Wklejam poniżej ilustarację sytuacji (przepraszam za bardzo kiepską jakość ale nie jestem artystką i rysowałam na szybko w programie paint)

Czerwony kwadrat to mój samochód, a niebieski to ten który we mnie uderzył. Ja gdy zobaczyłam samochód (zielony) ustawiony do skrętu również ruszyłam aby skręcić w lewo.jechałam równocześnie z zielonym. a w pewnym momencie zza zielonego wyjechał niebieski i nie skręcił w prawo ale pojechał na prosto i uderzyl w mój bok wgniatając mi całe nadkole, wykrzywiając koło o jakieś 45st. i rozbijając cały bagażnik zniczy które kupiłam 20 min wcześniej.
Mam nadzieję że rysunek jest zrozumiały.

Aha zapomniałam dodać że facet uderzając we mnie odjechał kawałek wysiadł z auta popatrzył, wsiadł do auta i uciekł z miejsca wypadku. Zapamiętałam numery i podałam policji ale na szczęście na skrzyżowaniu stali tajniacy i odrazu pojechali za nim. Zanim przyjechali z drogówki to tamci go już mieli jakiś kilometr dalej.