stałe trasy egzaminacyjne

[cman]

http://gazetaolsztynska.wm.pl/Stale-tra ... ruch,49999

[Driver'ka]

Fakt, cman podał artykuł na ten temat, ale kilka dni temu pojawił się po raz kolejny na ten temat. Postaram się znaleźć.

Tak, prawko mam, tak tylko napisałam w formie "my".

EDIT

No nic, nie mogę znaleźć tego aktualnego. Słyszałam też o tym w radio, pamiętam jak wypowiadał się właściciel z jednego z większych OSK w mieście. Niemniej to co podał cman, może być jako dowód, że sobie jaj nie robię.

[AgaG]

Moim zdaniem nie powinno być takich tras bo jednak kursanci będą się skupiali na tych trasach egzaminacyjnych a nie na ogólnej jeździe po mieście.A taka jazda po tych samych miejscach uczy jazdy na pamięć a nie logicznego myślenia i zachowania się na drodze.

[loser]

L-ki utrudniają ruch, bo jeżdżą zgodnie z przepisami.
Więc czy będą jeździć po centrum, czy po przedmieściach, to dla tych co jeżdżą min 80km/h, i tak będą zawalidrogami.

10 tras, nie spowoduje że kursanci będą jeździć na pamięć.
Jeśli nie będą się one w dużym stopniu pokrywać, to przejechania wszystkich, zajmie ok 1/3 kursu.

Cała ta checa, utrudni tylko pracę egzaminatorom.
Teraz mają 40min na manewry, sprawdzenie umiejętności egzaminowanego, po terenie który dobrze znają. Wiedzą, gdzie o jakiej porze można bez kłopotów znaleźć miejsce do parkowania, ile się wraca do WORD-u z jakiego punktu miasta.

Po zmianach będą musieli się trzymać wylosowanej trasy.
A jak nie będzie na niej odpowiedniego miejsca do zaparkowania?
A jak egzaminowany wybierze, zły pas, w trakcie jazdy po rondzie?
Teraz egzaminator wracał na to rondo i dawał egzaminowanemu szansę na poprawę.
A po zmianach?
Wolno będzie wracać, nie wyznaczoną trasą?

A przecież taka trasa będzie musiała mieć 40min i to przy założeniu, że nie będzie korków. Powrót będzie wydłużał czas egzaminu.
Najprawdopodobniej egzaminy będą trwały często znacznie dłużej niż 40min.

A u egzaminowanych do pretensji o oblany egzamin do nieuśmiechającego się egzaminatora, złego sprzęgła, dojdzie narzekanie, że to złe losowanie-nie ta trasa, że egzaminator zmienił trasę, że za długo się jechało-ponad 50min.

[aska;)]

[quote="AgaG"]Moim zdaniem nie powinno być takich tras bo jednak kursanci będą się skupiali na tych trasach egzaminacyjnych a nie na ogólnej jeździe po mieście.A taka jazda po tych samych miejscach uczy jazdy na pamięć a nie logicznego myślenia i zachowania się na drodze.[/quote


dokładnie...Pozostaje jeszcze pytanie jak zdający po zdaniu egzaminu będą zachowywac się,jeździć po innym mieście,czy po ulicach,których akurat nie przejechali na kursie(gdyż nie należą do tras egzaminacyjnych)......

[Amos]

Moim zdaniem nie powinno być takich tras bo jednak kursanci będą się skupiali na tych trasach egzaminacyjnych a nie na ogólnej jeździe po mieście.A taka jazda po tych samych miejscach uczy jazdy na pamięć a nie logicznego myślenia i zachowania się na drodze.

dokładnie...Pozostaje jeszcze pytanie jak zdający po zdaniu egzaminu będą zachowywac się,jeździć po innym mieście,czy po ulicach,których akurat nie przejechali na kursie(gdyż nie należą do tras egzaminacyjnych)......

A jak ktoś, kto uczył się i zdał egzamin w np. Krakowie, poradzi sobie w Warszawie albo Augustowie??

[ButterflyEffect]

Amos - jeśli uczył się JEŹDZIĆ, a nie tylko zdać, to sobie poradzi. Wiadomo, że na początku może być stresująco, ale sobie poradzi.
Ja się uczyłam w Krakowie. Jeździć, a nie tylko zdać. Ale wiadomo - siłą rzeczy (czasu) nie jeździłam po CAŁYM Krakowie. Teraz, jak jeżdżę sama, to czasem sobie źle pojadę - bo się zagapię i nie zmienię pasa, czy coś tam, ale zdarza się to coraz rzadziej.
Grunt to praktyka. Jeśli chodzi o ronda w innych miastach, czy w ogóle jazdę - grunt, to jeździć uważnie i patrzeć dokładnie na znaki i generalnie nie powinno być większego problemu.


Moim zdaniem stałe trasy egzaminacyjne, to największa bzdura, jaką wymyślono. Ale tak, czy tak myślę, że nie zostanie to wprowadzone (ku zmartwieniu kursantów, a ku uciesze reszty kierowców).

[Amos]

Rozumiem to Kobieto za kierownicą Kropki.
Zadałem takie pytanie, by pokazać, że kwestia radzenia sobie przez świeżo upieczonych kierowców na drogach i skrzyżowaniach to żaden argument w tej i innych dyskusjach.

Kandydaci na motocyklistów zdający na kategorię A od lat mają stałe trasy egzaminacyjne. Czyżby dlatego po odebraniu plastiku i ruszeniu w trasę na stalowych rumakach powodowali tyle wypadków??

[eszmeraldka]

Ja zdawalam w WORD Bydgoszcz. Nie bylo wyznaczonej trasy egzaminu, ale wszyscy wiedza doskonale, gdzie sie jezdzi na egzaminie, i tam mnie moja instruktorka brala. Pokazywala wszystkie "pulapki" i zwracala uwage na nietypowe sytuacje. Jazdy ograniczały się do kursowania po kilku rondach wokoł WORDU i ulicach dzielących je. Oczywiscie, dochodzily do tego ulice, którymi trzeba było przejechac, żeby instruktorka mogła odebrać części do swojego samochodu.
Do konca nie rozumiem więc tego szumu. I tak jest uczenie się trasy na pamięć, bo sie jeździ tylko po okolicach WORDu. ALe potem, jeśli się zda egzamin, przychodzi prawdziwe życie i jeśli chce się jeździć na większe trasy niż niedziela do kościoła, to trzeba po prostu jeździć.

[scorpio44]

Eszmeraldka ==> zapewniam Cię, że nie wszędzie jest tak, jak piszesz. Po prostu trafiłaś na szkołę, która nie uczy jazdy, tylko zdawania egzaminu.

[luklic]

No na pewno tak nie jest bo niektórzy nie mają nawet fizycznej możliwości takiej jazdy. Kiedy masz najbliższy WORD 100km od swojej miejscowości to siłą rzeczy musisz się nauczyć jeździć wszędzie, bo nie ma czasu na dojazdy, a specjalnie nikt nie dopłaca, żeby mieć 30h jazd po terenie gdzie odbywa się egzamin :D

W mieście, gdzie mam WORD byłem zaledwie 3 razy, dojazd 1,5 godziny i do tego roboty na drodze dojazdowej dlatego tak długo, a potem zostaje Ci następne 1,5 godziny w mieście. Czyli praktycznie 4,5godziny (na te wszystkie jazdy w mieście gdzie odbywa się egzamin). A z pierwszego razu to nie pamiętasz na prawdę nic.

Akurat ja trafiłem do nowiutkiej szkoły, gdzie można uczyć się na kat. A i B, instruktorem jest mój 2 lata starszy kolega (od niedawna) jego tata i jeszcze jeden instruktor i na prawdę się przykładali żeby mnie nauczyć ;]