Lewoskręt kolizyjny (tzw. na zakładkę)

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Lewoskręt kolizyjny (tzw. na zakładkę)

Postprzez matdemon » czwartek 31 lipca 2008, 17:52

Witam. U mnie w mieście ostatnio powstało skrzyżowanie na którym lewoskręt wykonuje się kolizyjnie czyli mijając się lewymi bokami samochodów inaczej mówiąc na zakładkę. Wszystko byłoby ok tyle, że kierowcy w mieście mają straszne problemy bo to jedyne takie skrzyżowanie i nie bardzo wiedzą jak to robić i tworzą się straszne korki. Jest np taka sytuacja: Chcę skręcić w lewo - stoję jako 3 samochód w kolejce do tego lewoskrętu - dodam, że z naprzeciwka też stoi kilka samochodów, które chcą skręcić w lewo. Zapala się światło zielone, pierwsze samochody w kolejce się mijają a za nimi podążają następne i jest patowa sytuacja bo i jedna strona ma zablokowane opuszczenie skrzyżowania i druga tak samo. Dodam, że na tym skrzyżowaniu góra 2 samochody z jednej i z drugiej strony mogłyby wjechać na raz aby bezpiecznie bez korku wykonać ten lewoskręt na zakładkę, a pchają się wszyscy na raz.

Moje pytanie jest takie czy w tym wypadku kierowcy nie powinni stosować przepisu z kodeksu, który mówi, iż nie wjeżdża się na skrzyżowanie na którym bądź za nim nie ma miejsca do dalszej kontynuacji jazdy?

Ja właśnie tą zasadę stosuję i denerwuje mnie jak Ci co stoją za mną zaczynają się wściekać i na mnie trąbić, że mam zielone a nie wyjeżdżam dalej... Przecież w ten sposób robiłbym jak oni i uniemożliwił zjechania ze skrzyżowania auta które właśnie się minęło na zakładkę.. A z drugiej strony upierając się to pojazd zjeżdżający ze skrzyżowania powinien zaczekać bo ma mnie po prawej stronie (zasada prawej ręki). No ale przecież tak jak pisałem - w ten sposób tworzy się zator i jest stop aż w końcu ktoś odpuści.

Pozdrawiam :)
matdemon
 
Posty: 34
Dołączył(a): czwartek 31 lipca 2008, 10:51

Postprzez DEXiu » czwartek 31 lipca 2008, 19:23

Teoretycznie powinno się to odbywać zgodnie z kulturą czyli jeden-jeden (samochody wjeżdżają pojedynczo z obu stron, potem następna "para" itd. Nie można się ładować "na huziaaaa!" bo będzie tak jak piszesz. Z drugiej strony nie możesz przepuszczać wszystkich z naprzeciwka jak leci - przepuszczasz jednego, po czym sam wjeżdżasz.
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez matdemon » sobota 01 listopada 2008, 17:13

Witam. A jak jest w przypadku zawracania na skrzyżowaniu na ktorym wykonuje sie lewoskret kolizyjnie (na zakladke)? Pytam bo dzisiaj widziałem jak ktoś na takim skrzyżowaniu zawracal tak jak się to robi na skrzyżowaniu bezkolizyjnym. Moim zdaniem powinien minąć się na zakladkę tak jak do skręcania w lewo i zawrocić. Mam rację?

Bo tak to dzioba wystawil i samochody co skręcaly w lewo prawidlowo na zakladke, a ktore jechaly z naprzeciwka mialy problem bo mogly mu zasadzić dzwona w przod wystawiony.

Pozdrawiam
matdemon
 
Posty: 34
Dołączył(a): czwartek 31 lipca 2008, 10:51

Postprzez kopan » niedziela 02 listopada 2008, 10:24

Rozumie że jest to skrzyżowanie drogi dwu jezdniowej z jedno jezdniową.
Czy ta jazda na zakładkę jest wymuszona oznakowaniem poziomym na łączniku ??
Nie sądzę by tam było jakieś oznakowanie.
Jak oznakowania nie ma to powinno się wymijać bezkolizyjnie i problemu nie ma.
Po prostu źle zaczęliście jeździć i dziwicie się że skrzyżowanie się blokuje.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez dylek » niedziela 02 listopada 2008, 11:02

Jasne.... nieważne, że konstrukcja skrzyżowania sugeruje kolizyjny przepływ strumieni samochodów - ważne, że ma być jedyna słuszna metoda.... a to, że przy okazji rąbiemy po wszystkich podwójnych ciągłych ?? nieważne to to, bo można ideę dorobić, że niby wolno tak.... ino ta idea nie mówi, czy końcówka linii to jej ostatni centymetr, 10cm czy może 10m.... ot taka niedoróbka, ale mało ważna.... bo ważna jest jedynie słuszna idea..
Nawet nieważne jest to, że nie przepisy, a ludzka głupota powodują blokowanie skrzyżowania przy kolizyjnym skręcie...
Ważne, że trza bezkolizyjnie - nawet jak to karkołomne jest to i tak tylko tak trza.... ehhhh...
Pewnie, że jeśli się da to płynniej jest bezkolizyjnie, ale jeśli konstrukcja skrzyzowania sugeruje odmienny sposób to ja bym się nie upierał i na siłę nie kombinował.... Można i kolizyjnie - ważne by nie bezmyślnie i nie za wszelką cenę wpychać się na skrzyżowanie póki zielone... póki żółte... póki wczesne czerwone bo koniecznie muszę akurat na tej zmianie świateł i by to zrobić to muszę siedzieć na zderzaku tego co przede mną....
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Postprzez matdemon » niedziela 02 listopada 2008, 11:35

kopan napisał(a):Rozumie że jest to skrzyżowanie drogi dwu jezdniowej z jedno jezdniową.
Czy ta jazda na zakładkę jest wymuszona oznakowaniem poziomym na łączniku ??
Nie sądzę by tam było jakieś oznakowanie.
Jak oznakowania nie ma to powinno się wymijać bezkolizyjnie i problemu nie ma.
Po prostu źle zaczęliście jeździć i dziwicie się że skrzyżowanie się blokuje.


Tak jest to wymuszone znakiem :). No i koleś zawracal bezkolizyjnie kiedy wszyscy wykonywali lewoskret kolizyjnie bo tak stanowi żółta tabliczka z narysowanymi strzałkami jazdy na zakładkę. Aż dziwię się że ktoś mu dzwona nie zasadził kto jechał z naprzeciwka i skręcał prawidłowo kolizyjnie - na zakładkę.

Pozdrawiam :)
matdemon
 
Posty: 34
Dołączył(a): czwartek 31 lipca 2008, 10:51

Postprzez kopan » niedziela 02 listopada 2008, 12:43

Żółta tabliczka do znaku z kolizyjnym przejazdem – pierwszy raz słyszę.
W którym miejscu w przepisach znajdę taką tabliczkę ??
To chyba jakaś super nowość.

Dylek
Jakie podwójne ciągłe występują na drodze dwu-jezdniowej ??
Jak nie wiesz ile końcówki linii można przejechać to sobie wcześniej przejedź ciągnikiem z naczepą i zobaczysz ile wychodzi.
Możesz też skorzystać z rozporządzenia w sprawie warunków jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie – obliczysz sobie ile można przejechać.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez BOReK » niedziela 02 listopada 2008, 13:59

Z ciekawości przejrzałem dostępne oznakowanie, bo może była jakaś nowelizacja, i oto efekty - znaku nie znaleziono.

Matdemon - zgłoś do jakiegoś urzędu (miejskiego, jakiegoś wydziału ruchu czy coś), że użyto nieważnego znaku. Sposób jazdy powinien być określony znakami poziomymi, nie jakimiś wyssanymi z palca tablicami.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez ivytomek » czwartek 06 listopada 2008, 15:13

kopan napisał(a): Jak oznakowania nie ma to powinno się wymijać bezkolizyjnie i problemu nie ma.
Po prostu źle zaczęliście jeździć i dziwicie się że skrzyżowanie się blokuje.


Znam w Krakowie dziesiątki skrzyżowań, gdzie wymijanie bezkolizyjne jest niemożliwe, mimo braku jakiegokolwiek oznakowania. Taka geometria skrzyżowania i już.
Avatar użytkownika
ivytomek
 
Posty: 235
Dołączył(a): piątek 05 stycznia 2007, 01:09
Lokalizacja: Kraków


Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości