Agresja na drodze

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez cman » sobota 22 listopada 2008, 00:40

Gdybyś poczytał trochę forum, to wiedziałbyś jakie jest moje zdanie na ten temat... dokładnie takie jak Twoje.
http://www.prawojazdy.com.pl/forum/view ... 957#114957
http://www.prawojazdy.com.pl/forum/view ... 559#137559
Ale...
My nie mówimy tutaj o kosmicznych prędkościach, tylko o przekroczeniu (licznikowym) prawdopodobnie rzędu 20 - 30 km/h. I takie przekroczenie, naprawdę ma się nijak, do wymuszenia pierwszeństwa.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Zhang » sobota 22 listopada 2008, 00:56

Taki tok rozumowania prowadzi co najwyzej do totalnych niekonsekwencji gdyz:

1. Gdyby audi jechalo zgodnie z przepisami o zadnych problemach na drodze nie byloby mowy (w tym o zadnym wymuszaniu pierwszenstwa) <- i jest to jedyny sensowny w/g mnie tok rozumowania przy ocenie tego zdarzenia.

2. W momencie gdy zaczynamy rozwazac "male nagiecia" prawa i jak to zrobiles przed chwila oceniac, ktore w takim momencie wykrocznie jest powazniejsze (pomimo, ze tak naprawde gdyby odniesc sie do punktu pierwszego to tylko jedna osoba popelnia wykroczenie! a nie dwie jak wskazuje na to twoj tok rozumowania) -> w tej chwili zaczyna sie komedia.

Pytanie do ciebie: w takim razie male wykroczenie to jest 20-30 km/h, a 31 ? 32? 40 ? przy jakim przekroczeniu predkosci uznalbys racje wegetarianki? Czy nie widzisz, ze absurd goni absurd? Ze ozekanie o czyjejs winie czy tez nie ma sens tylko wtedy gdy ograniczymy sie do przepisow (a nie do "nagietych" przepisow)?
Zhang
 
Posty: 16
Dołączył(a): czwartek 21 sierpnia 2008, 10:38

Postprzez cman » sobota 22 listopada 2008, 01:10

Nie.
Polecam poczytanie wyroków sądów, one wiele wyjaśniają.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Khay » sobota 22 listopada 2008, 02:15

cman, mam tylko jedno pytanie: czy mam rozumieć, że Twoim zdaniem miś w audi był w całej sytuacji poszkodowany, a jego zachowanie (gwałtowne hamowanie przed maską innego auta na tej samej, śliskiej nawierzchni) normalne? Bo czytając Twoje posty nabieram takiego przekonania...

Inna sprawa, że baaaaardzo wątpię w to idyllyczne +20/30 o którym piszesz. Stawiam raczej na zakres 50/60. Naprawdę sądzisz, że ktoś kto musiałby zmniejszyć prędkość o 20-30 kmh (wszyscy piszecie o 60 autorki, ona zaś pisała o 60-kilku...) na dość długim dystansie zacząłby robić takie wariacje? Jakoś mi tu jedno do drugiego nie pasuje. Bo jak rozumiem 100-tka w miejscu o którym mowa jest dość rozsądna (mimo że nieprzepisowa) i nawet instruktorzy (po pracy ;) ) zwykle jadą tam w okolicy tej prędkości?

qwer - odwracasz kota ogonem. Piszesz o jakichś hipotetycznych sytuacjach, zupełnie nie przystających do tej opisanej przez autorkę tematu. A to, że burak jest burakiem pokazał sam, bardzo wyraźnie. Reagując tak a nie inaczej na zachowanie (błędne również i moim zdaniem) autorki tego tematu. I żadne bajeczki o trzech muszkieterach z 50-tką na budziku tego faktu nie zmienią. A jeśli Ty postępujesz na drodze podobnie, cóż... Życzę Ci z całego serca takiej tam przygody. :P

Pozdrawiam
Khay
Avatar użytkownika
Khay
 
Posty: 800
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez qwer0 » sobota 22 listopada 2008, 03:14

A jakby ogol zaczal przestrzegac przepisow to tez wszyscy by jechali rowno (i bezpiecznie !).

to looknij w przepisy i zobaczysz, ze nalezy sie prawym pasem poruszac.
Wiec racja, jakby wszyscy przestrzegali przepisow, to do sytuacji by nie doszlo, bo lewy pas bylby wolny.
A jeśli Ty postępujesz na drodze podobnie, cóż... Życzę Ci z całego serca takiej tam przygody. Razz

doczytaj...
Zaznacze rowniez, ze nigdzie nie poparlem zachowania kierowcy audi.

jak i rowniez nigdzie nie napisalem, ze sam bym komus zajezdzal droge i zmuszal do gwaltownego hamowania :|
Wiec nie wiem skad to sobie wzieliscie?

Jest przewidziany mandat za cos takiego jak "utrudnianie ruchu", wiec nie rozumiem, dlaczego ktos kto utrudnia jest tu rozpartywany przez wiekszosc jako postac pozytywna, a ktos kto przekroczyl predkosc (niewiadomo o ile) jako negatywna?
Zwazywszy na to, ile osob tak na prawde trzyma sie przepisowej predkosci.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez cman » sobota 22 listopada 2008, 10:01

Khay napisał(a):cman, mam tylko jedno pytanie: czy mam rozumieć, że Twoim zdaniem miś w audi był w całej sytuacji poszkodowany, a jego zachowanie (gwałtowne hamowanie przed maską innego auta na tej samej, śliskiej nawierzchni) normalne? Bo czytając Twoje posty nabieram takiego przekonania...

Ciekawe wnioski wyciągasz :wink:. Zachowania kierowcy Audi, w postaci gwałtownego i niebezpiecznego hamowania, nie pochwalam.
Pokazuję natomiast co było powodem takiego zachowania, najpierw wymuszenie pierwszeństwa, a potem zawalidrogowanie na lewym pasie ruchu. I w świetle tego, gdyby kierowca Audi zrobił to samo, ale hamował spokojnie, to takie jego zachowanie bym całkowicie rozumiał i popierał.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Zhang » sobota 22 listopada 2008, 14:36

Pokazuję natomiast co było powodem takiego zachowania, najpierw wymuszenie pierwszeństwa, a potem zawalidrogowanie na lewym pasie ruchu. I w świetle tego, gdyby kierowca Audi zrobił to samo, ale hamował spokojnie, to takie jego zachowanie bym całkowicie rozumiał i popierał.


Jaaasne. Sami wymierzajmy sprawiedliwosc. Bedzie kupa zabawy i nowe tematy na forach: "agresja na drodze", "agresja w supermarkecie" i oczywiscie "agresja na forach" :P

cman: Czy nadal nie dostrzegasz zrodla problemu? Czy doszlo by do takiej sytuacji gdyby kierwoca audi jechal zgodnie z przepisami? Co to znaczy "zawalidroga", czy jest to czlowiek jadacy z maxymalna badz bliska maksymalnej predkoscia? Gdzie jest taki przepis, iz lewym pasem mozna jechac ile "fabryka dala". No pokaz mi taki.
Czy wegetarianka, poczatkujaca osoba na drodze, nie miala prawa spokojnie zjechac na lewy pas dwadziescia kilka sekund przed planownym skretem (sam napisales - 500m, a moze troszke mniej?) tak by nie stwarzac zagrozenia i nie wpychac sie na ostatnich kilkudziesieciu metrach? Czy nie miala prawa zalozyc, ze kazdy uczestnik ruchu drogowego stosuje sie do kodeksu (w tym i ona)?

Z taka mentalnoscia polskiego "maczo" i "wszystkowiedzacego" kierowcy nie dziwie sie, ze jest tyle wypadkow na drogach.
Takie debilne zachowania widac zreszta wszedzie - ludzie wpychajacy sie do kolejek, do autobusow - zadni krwi gdyz ktos zachowal sie niezgodnie z *ich sprawiedliwoscia* i *ich ocena sytuacji*. Kodeksy.. jakie kodeksy - to te nudy z czesci teoretycznej egzaminu? Kto by to pamietal po paru latach? Znaki drogowe? No chyba zart, dorosly facet, ba... SAMIEC przeciez wie lepiej jak jechac... Zero moralnosci, kultury i totalne zepsucie, a co najgorsze -> nawet te najwieksze buraki znajda swoich fanow na forach, ktorzy potem z nieukrywana duma wypisuja brednie w stylu "tez bym tak zrobil...". Zaiste niesamowite.. Chyle czola.. byle tylko stracic z oczu monitor i nie czytac bredni na nim sie pojawiajacych.
Zhang
 
Posty: 16
Dołączył(a): czwartek 21 sierpnia 2008, 10:38

Postprzez cman » sobota 22 listopada 2008, 14:51

Zhang napisał(a):Gdzie jest taki przepis, iz lewym pasem mozna jechac ile "fabryka dala". No pokaz mi taki.

W jakim celu mam Ci pokazywać taki przepis? Ja mam ciekawszy:
PRD napisał(a):Art. 16. 4. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni...

Zhang napisał(a):Czy nie miala prawa zalozyc, ze kazdy uczestnik ruchu drogowego stosuje sie do kodeksu (w tym i ona)?

Nie.
PRD napisał(a):Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania.

Przecież kierowca Audi jechał "o wiele za szybko", więc jednak dało się zauważyć okoliczności wskazujące na możliwość nieprzestrzegania przepisów przez kierowcę Audi.

I pomału kończę, bo naprawdę mało atrakcyjna jest perspektywa kolejnych kilku zakładek przepychanki.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez kopan » sobota 22 listopada 2008, 16:05

Dobra filozofia Cman. :lol: :lol:

Złamanie jednego przepisu upoważnia do łamania wszystkich przepisów – i niech na cwaniaka uważają bo jak widać z daleka że dziki jedzie to jedzie zgodnie z prawem.
Dzikiemu się należy ustępowanie.

Co dzikiego nie obowiązuje jazda przy prawej krawędzi ??
O przepraszam dzikiemu się należy to co dzikemu pasuje a hołota na boki w krzaki, na chodniki.... :hmm:
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Postprzez Michaleki » sobota 22 listopada 2008, 18:19

PRD napisał(a):Art. 16. 4. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni...

Ciekawe co w takim razie robilo audi na lewym pasie?
PRD napisał(a):Art. 4. Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania.

Takie zapisy chyba sa tylko poto by przerzucac odpowiedzialnosc za to co sie dzieje na drodze wlasnie z takich pustakow w Audi na zwyklych kierowcow jadacych przepisowo.
We dlug mnie, co by ta kobieta nie zrobila na drodze to NIC nie usprawiedliwia takeigo burackiego i prostackiego zachowania. Jak koles w audi mial jakis problem to mogl na swiatlach otowrzyc szybke i nagadac kobiecie i tyle a nie stwarzac swiadomie zagrozenie na drodze. Co to mialobyc, jakas zemsta?
Michaleki
 
Posty: 82
Dołączył(a): sobota 21 lipca 2007, 01:51

Postprzez AgaG » sobota 22 listopada 2008, 20:35

Jeżeli chodzi o samo zachowanie kierowcy audi to moim zdaniem było to celowe żeby pokazać kto tu rządzi...ale wielu jest takich kierowców,którzy pokazują swoją wyższość nad innymi...niestety dopóki wszyscy nie będą jeździć przepisowo to do takich sytuacji będzie dochodzić :twisted: Ja się spotkałam z podobną sutuacją jak kiedyś jechałam drogą (zwykła podmiejska bez wyznaczonych pasów był obszar niezabudowany i jechałam ok.70/80km/h) na zakręcie zaczął wyprzedzać mnie inny samochód nie pamiętam marki ale siedziało w nim dwóch młodych chłopaków i jak już mnie wyprzedził nagle dość ostro zahamował i skręcił w lewo :shock: nic się nie stało bo parę sekund wcześniej mąż powiedział żebym zaczęła hamować (jakby wyczuł co mogą zrobić tym bardziej,że widzieli,że za kierownicą siedziała dziewczyna).
AgaG
 
Posty: 204
Dołączył(a): wtorek 04 grudnia 2007, 20:27
Lokalizacja: k/krakowa

Postprzez Flisak » niedziela 23 listopada 2008, 13:01

Zdarzenie znamy z opowieści tylko jednej strony, ciekawe co by powiedział kierowca z Audi. Pewnie było tak, że leciał sobie ze 100km/h lub więcej a wegetarianka wjechała na jego pas, nie musiała przed samą maskę, mógł być daleko ale przy takiej różnicy prędkości musiał dosyć mocno hamować lub wyprzedzać. Mógł się zdenerwować, ja też bym się wkurzył, oczywiście nie usprawiedliwa to tego hamowania przed maską bo to czysta głupota.
Wegetarianka, skoro mówisz, że było w miarę pusto mogłaś go przepuścić poprostu i zmienić pas później. Sam tak robię i nie mam problemów. Kiedy jest duże natężenie ruchu możesz sobie wcześniej zmienić pas dla pewności, że sie wciśniesz. W takich warunkach i tak nikt nie pojedzie szybciej bo blokują go inne samochody więc nikomu przeszkadzać nie będziesz.
The government has this car, and it runs on water, man.
Avatar użytkownika
Flisak
 
Posty: 158
Dołączył(a): piątek 26 października 2007, 19:42
Lokalizacja: Lublin

Postprzez testdriver » piątek 28 listopada 2008, 22:58

Jechanie wolno lewym pasem denerwuje ludzi.
Zjeżdzanie na lewy pas przed samochodem, który jedzie szybciej bardzo denerwuje ludzi.
Pewna częśc kierowców reaguje agresją na takie zachowania.
Jeśli chcesz uniknąć takich sytuacji, staraj się jeździć tak, żeby nikomu nie przeszkadzać, nawet tym co jeżdzą niezgodnie z przepisami.

Nie oceniam twojego zachowania ani tego czy inni kierowcy mają prawo chcieć jechać szybciej niż dozwolona prędkość. Po prostu tak to działa na drodze masz wybór : albo nie będziesz przeszkadzać albo narazisz się na nieobliczalne reakcje furiatów i spowodujesz lekką irytację u dużej części normalnych kierowców (aczkolwiek żaden normalny nie będzie się na tobie mścił).
testdriver
 
Posty: 48
Dołączył(a): środa 27 lutego 2008, 02:08

Postprzez qwer0 » sobota 29 listopada 2008, 15:03

Ciekawe co by sie na ulicach miast i nie tylko, zrobilo, gdyby wszedzie w TAKI sposob by sobie wszyscy jezdzili :)
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Cycu » sobota 29 listopada 2008, 15:15

qwer0 napisał(a):Ciekawe co by sie na ulicach miast i nie tylko, zrobilo, gdyby wszedzie w TAKI sposob by sobie wszyscy jezdzili :)


O obwodnica Białobrzegów. Przed remontem :roll: jedyny kawałek drogi ekspresowej, w ogóle dwujezdniowej, na sporym odcinku zablokowany przez cysterny. Heh gratulacje... ciekawe czy nikt się potem nie rozbił wyprzedzając te auta na drodze jednojezdniowej. Odpowiedzialni kierowcy...
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :D :D :D
Avatar użytkownika
Cycu
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 03 marca 2006, 18:37
Lokalizacja: Kielce/Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 33 gości