pierwsza jazda starym lub duzym samochodem jakie wrazenia?

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

pierwsza jazda starym lub duzym samochodem jakie wrazenia?

Postprzez KAMILO85 » wtorek 02 grudnia 2008, 11:38

witam chcialem zapytac jakie mieliscie wrazenia po pierwszej jezdzie jakims starym samochodem,gruchotem lub jakims wiekszym w stylu dostawczy,mini van? :lol:
KAMILO85
 
Posty: 7
Dołączył(a): wtorek 02 grudnia 2008, 01:36

Postprzez vila_ » wtorek 02 grudnia 2008, 12:16

Ja jeździłam busem - WV T4. Bezpieczny, duży, wygodny. Gorzej z parkowaniem,zawracaniem itp. Komfort jazdy też niezbyt mi odpowiadał.
Avatar użytkownika
vila_
 
Posty: 136
Dołączył(a): sobota 08 listopada 2008, 18:30
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez MALINA77 » wtorek 02 grudnia 2008, 13:25

Ja po otrzymaniu prawka wsiadłam do combi , komfort jazdy lepszy, przestrzeń w autku większa, wygodniejszy, bezpieczny , a parkowanie bez problemu :)
21.08.08 g.13:30 WORD-egz.teoria (+)
28.10.08 g.11:00 WORD-egz.placyk (+), miasto(+)
Obrazek
Avatar użytkownika
MALINA77
 
Posty: 153
Dołączył(a): poniedziałek 06 października 2008, 15:06
Lokalizacja: GLIWICE

Postprzez zgoda » wtorek 02 grudnia 2008, 14:18

W 8-letnim Escorcie kombi ciężko (w porównaniu do Yarisa) chodzi wszystko poza wspomaganiem. Wyskakują biegi (wsteczny) albo nie wchodzą (jedynka), poza tym trzeba się nieźle nasiłować z dźwignią. Rozmiar samochodu jakoś nie wpłynął na moje "samopoczucie" w nim, podobnie jak łyse opony. :)
Avatar użytkownika
zgoda
 
Posty: 104
Dołączył(a): piątek 07 listopada 2008, 12:49

Postprzez przemq14 » wtorek 02 grudnia 2008, 15:29

Po odebraniu prawka jak na razie jeżdżę tylko minivanem. Za pierwszym razem nie mogłem się przyzwyczaić do wielkości, potem jakoś poszło.
kierowca kat. B od 28.08.08 (egz. 18.08.08)

kat. A w planach ;)
Avatar użytkownika
przemq14
 
Posty: 143
Dołączył(a): poniedziałek 14 kwietnia 2008, 16:23

Postprzez vila_ » wtorek 02 grudnia 2008, 15:58

MALINA77 napisał(a):Ja po otrzymaniu prawka wsiadłam do combi , komfort jazdy lepszy, przestrzeń w autku większa, wygodniejszy, bezpieczny , a parkowanie bez problemu :)


Ja właśnciewie po odebraniu prawka będę jeździ Passatem Combi 99' 1,8 TDI (chyba :P ). Ogólnie wygodne autko, tylko szkoda, ze takie długie ;)
Avatar użytkownika
vila_
 
Posty: 136
Dołączył(a): sobota 08 listopada 2008, 18:30
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez KAMILO85 » wtorek 02 grudnia 2008, 17:51

moj brat jezdzil odrazu maluchem czyli. pchal od dechy.a jak chcial mnie zabrac w pierwsza podroz to z noga w gipsie(na jednej nodze go pchalem)i i tak nie zapalil deska tez nie.i gasl na krzyzowkach masakra.a znajomy jak wsiadl do dostawczaka to jedyne to sie nie bal to jechac w przod!a i tak wjechal komus w tyl samochodu.ale na zywiol trzeba isc bo czlowiek uczy sie na bledach . :wink:
KAMILO85
 
Posty: 7
Dołączył(a): wtorek 02 grudnia 2008, 01:36

Postprzez marcik » wtorek 02 grudnia 2008, 18:44

Ja jeżdżę mercedesem z 1983 roku ;) Bardzo wygodny samochód mimo, że dość długi.. ale parę razy się pojeździło i nabrałam wprawy :)
09/10-2008 jazdy L
28-10-2008 egzamin ustalony
17-11-2008 Egzamin 12:15 teoria(+), plac(+), miasto(+) wynik pozytywny :)
21-11-2008 Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.
26-11-2008 Prawko odebrane ;)
marcik
 
Posty: 5
Dołączył(a): poniedziałek 21 lipca 2008, 15:35
Lokalizacja: Słubice

Postprzez KAMILO85 » wtorek 02 grudnia 2008, 20:42

karol-perix; ja do wiekszego auta wsiadlem w zimie w snieg do transita dostawczego i odrazu droga z rzeszowa bylo ciezko slisko ale coz trzeba probowac teraz jezdze od 2 lat dzien w dzien iveco daily tym najnowszym i nienarzekam a moj brat kamilo zaliczyl dzis pierwsza jazde moim bmw czyli niezawsze poczatkujacy musza byc gorsi pozdr
KAMILO85
 
Posty: 7
Dołączył(a): wtorek 02 grudnia 2008, 01:36

Postprzez qwer0 » wtorek 02 grudnia 2008, 22:05

Po odebraniu prawka jak na razie jeżdżę tylko minivanem. Za pierwszym razem nie mogłem się przyzwyczaić do wielkości, potem jakoś poszło.

no prosze Cie... scenik z zewnatrz ma gabaryty jak zwykla osobowka, to nawet "minivan" nie jest. Czy wszystko wieksze od yarisa juz od razu jest "duze"??
Dla mnie duze autko do 3,5t to ducato maxi, czy jakis dlugi sprinter.

A wracajac do tematu. Kierownice ma, kola ma, lewarek do zmiany biegow ma... normalne autko... tylko tylnej szyby czasem brakuje, jak sie czlowiek do osobowki przyzwyczai ;)
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez przemq14 » wtorek 02 grudnia 2008, 23:17

wikipedia napisał(a):Renault Scénic - model samochodu o nadwoziu typu minivan produkowanego od 1996 roku do chwili obecnej przez firmę Renault.


Pytanie z tematu:
KAMILO85 napisał(a):witam chcialem zapytac jakie mieliscie wrazenia po pierwszej jezdzie jakims starym samochodem,gruchotem lub jakims wiekszym w stylu dostawczy,mini van? Laughing


Nie zdziw się ale Scenic, mimo że produkowany na płycie podłogowej Megane, jest większy od osobówek. Nie chodzi tu tylko o długość i szerokość. Zauważ też że inni podawali przykłady kombi które na pewno nie są dużo większe od sedana.
kierowca kat. B od 28.08.08 (egz. 18.08.08)

kat. A w planach ;)
Avatar użytkownika
przemq14
 
Posty: 143
Dołączył(a): poniedziałek 14 kwietnia 2008, 16:23

Postprzez KAMILO85 » środa 03 grudnia 2008, 01:04

zgadzam sie preciez kombi to dluzsza osobowka.brahol(ktory pisal z mego konta)jezdzi iveco z duza buda ja mialem okazje jako swiezak bzyknac sie po placyku w sumie wszystko jak w osobowce tylko paka wystaje poza kabina i trzeba w lustereczka patrzec ale da sie opanowac. :wink: ale jazda samochodami trupami to jednak emocje bo duze da sie opanowac a te stare samochody :lol: :lol: robia co chca :o pozdro
KAMILO85
 
Posty: 7
Dołączył(a): wtorek 02 grudnia 2008, 01:36

Postprzez lupus » środa 03 grudnia 2008, 09:30

Moja najciekawsze doświadczenia wiążą się z radziecką myślą techniczną. Miałem okazję pojeździć autkami z rodziny Uazów: 452, 369, 3741. Brak wspomagania kierownicy przy samochodzie o tej masie robi swoje: po całym dniu jazdy miałem odciski na rękach od kierownicy ;) "Precyzyjna" dźwignia zmiany biegów, sprzęgło na dwa razy, ściąganie samochodu na boki przy hamowaniu, luzy na kierownicy na ćwierć obrotu. Do tego w takim blaszaku w zimie można prawie odmrozić nogi, w lecie natomiast jest jak w piekarniku ;) To była niezła szkoła jazdy dla świeżo upieczonego kierowcy jakim wówczas bylem i świetne wrażenia z jazdy w terenie :D
Avatar użytkownika
lupus
 
Posty: 102
Dołączył(a): czwartek 25 września 2008, 11:05
Lokalizacja: Kraków

Postprzez lled3 » środa 03 grudnia 2008, 11:51

o niebo lepiej się poczulem wsiadajac do czegos wiekszego niż kursowe Punto :)

choc i miwkesze auto tym na parkingu potrzeba wiecej miejsca na manewry :P
Obrazek
lled3
 
Posty: 946
Dołączył(a): wtorek 07 sierpnia 2007, 19:45

Postprzez BOReK » środa 03 grudnia 2008, 13:14

Tia, po szkoleniowej Corsie mój Civic wydał się duuuużo większy :D. Później miałem okazję pojechać jakimś nowszym sedanem Forda, modelu nie kojarzę (taki luksusowy, z "bulwiastym" bagażnikiem i poziomymi lampami z tyłu) - jechało się wygodnie i cicho, ale miejsca jakby mniej z powodu "wypukłych" plastików i elementów drewnianych oraz sporego fotela. Tym niemniej jazda była bardzo przyjemna.

Ford Probe, ten najświeższy - całkiem przestronny, wygodny i dość szybki, ale średnio łapie zakręty. :P

Ford Transit i dostawczy Peugeot ze skrzynią - zawsze marzyłem o jeździe czymś dużym, więc nie było źle :D. Owszem, manewry na same boczne lusterka proste nie były, ale dałem radę bez pomocy. Wygoda taka sobie, ale ten widok przed siebie... Choć miałem okazję jechać Volvo FH16 jako pasażer i tych widoków nic nie przebije, khy. :)

Toyota Avensis kombi - rocznik około 2001, zaniedbany gorzej niż mój Civic (tzw. samochód niedbałego szefa). Ale nie było źle, jechałem nim z Łodzi do Stargardu Szczecińskiego i po czterech godzinach z hakiem wysiadłem całkiem wypoczęty. Nawet na automacie nieźle ciagnął z pełnym bagażnikiem (paliwa też wessał sporo :P). Autko ma minus tylko za stylistykę (bo takie typowe :P) i za plastikowe obudowy foteli, o które prawie się pokaleczyłem regulując oparcie. Ogólnie fajne autko.

Ale żeby nie było samych ochów i achów, to miałem okazję jechać też starym Kadettem kolegi - o matko... Ogólnie jakoś tak sztywno się siedziało, niezbyt wygodnie, a do tego zegary jakieś duże. Ja mały nie jestem, ale przy w miarę wygodnym ustawieniu fotela dziwnie mi sie zerkało ponad nimi na drogę. No i po tym samochodzie z miejsca widać, że stary ('91). Wiele samochodów z tamtych lat wygląda na znacznie młodsze i lepiej przemyślane.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 53 gości