Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek

przez **bartosz18** » czwartek 11 grudnia 2008, 20:25

1. ja mam takie pytanie jesli wyprzedzamy auto to kiedy zjechac najlepiej z pasa pod prąd na swój jesli zobaczymy wyprzedzane auto w lusterku prawym? czy tym górnym wstecznym
zawsze niewiem czy nei robie tego za wcześnie, za późno...

2. jesli jedziemy caly czas z równą prędkością ok 70km/h to na jakim biegu najlepiej jechać w silniku benzynowym na 5 przy obrotach 1500 czy lepiej na 4 przy wyższych obrotach?

3. przy ilu tys silnik benzynowy najlepiej przyspiesza wieile musze miec obrotów aby zacząc wyprzedzanie? moje auto max moment ma przy 4tys a słyszalem w tv ze jesli mamy 4tys w silniku benzynowym to trzeba zredukowac o 1 bieg w dół

pozdrawiam

przez **modzel** » czwartek 11 grudnia 2008, 21:01

ad 1. jak widzisz cały w bocznym to jest ok

ad 2 1500 to trochę małe obroty

ad 3 normalne przyspieszanie to wystarczy jechać do jakieś 2500-3000 rpm

jak chcesz wyprzedzać czy szybciej ruszyć kręć wysoko

przez **BOReK** » czwartek 11 grudnia 2008, 21:02

O rany bonia, myślenie zdechło i gugiel wysiadł... :roll:

1. Wyczuj swój samochód. Prosta metoda - na postoju niech ktoś stanie te 5 metrów za tylnym zderzakiem samochodu troszkę w prawo od linii prawych drzwi. Ty siądź za kółkiem i zobacz jak tę osobę widzisz w lusterkach. Jak potem w ten sposób zobaczysz wyprzedzony właśnie samochód, to już możesz wracać na swój pas (byle ostrożnie, miej zawsze oczy dookoła głowy).

2. Jak nie zamierzasz przyspieszać, to na piątce ci wystarczy trzymać te obroty. Tylko jak będziesz chciał przyspieszyć, to wtedy lepiej już zredukować.

3. Chyba oglądałeś coś o rajdach... Samochód przyspiesza najlepiej, gdy ma wysoką moc i moment - poszukaj gdzieś wykresów z hamowni dla swojego modelu i zobacz jakie to zakresy obrotów. Zwykle jest to gdzieś tak od połowy lub dwóch trzecich do końca zakresu obrotomierza. Jak chcesz wyprzedzać, to wybierz taki bieg, żeby silnik kręcił gdzieś w połowie swoich obrotów maksymalnych i będzie dobrze.

przez **mati89tczew** » czwartek 11 grudnia 2008, 21:03

jesli jedziesz zauszmy te 70 to mozesz sobie jechac na tej 5 ale jeśli chce kogos wyprzedzic badz przyspieszyc to lepiej zredukowac na 4, poniwaz silniki benzynowe lubia wyzsze obroty niz silniki diesla.

przez **bartosz18** » czwartek 11 grudnia 2008, 21:53

1. to wkońcu trzeba zobaczyc camochód cały w lusterku prawym czy tym górnym, wstecznym bo auto najpierw pojawia sie w prawym a dobiero później w tym wstecznym

2. jadąc 60-70km/h lepiej jechac na 5 biegu i obrotach 1500 czy na 4 biegu i obrotach 2500? jesli nie wyprzedzam? wiec jazda przez teren zabudowany na 4 biegu 50km/h jest mniej oszczędna niz jazda na 5 przy ok 60-70km/h?

3. chodzilo ci chyba o max moment obrotowy? bo moc to niema nic wpólnego z przyspieszeniem tz mam przyspieszac, wyprzedzac jesli będę mial max poment? 4tys?

przez **Rafix** » czwartek 11 grudnia 2008, 21:55

mati89tczew napisał(a):jesli jedziesz zauszmy te 70 to mozesz sobie jechac na tej 5 ale jeśli chce kogos wyprzedzic badz przyspieszyc to lepiej zredukowac na 4, poniwaz silniki benzynowe lubia wyzsze obroty niz silniki diesla.

Dieslem też nie polecam zabierania się za wyprzedzanie na 5 przy 70km/h

przez **cman** » czwartek 11 grudnia 2008, 22:01

bartosz18 napisał(a):bo moc to niema nic wpólnego z przyspieszeniem...

Taa?

przez **bartosz18** » czwartek 11 grudnia 2008, 22:27

slyszalem ze za przyspieszenie odpowiada moment obrotowy a moc za prędkość maksymalną

przez **cman** » czwartek 11 grudnia 2008, 22:41

No poniekąd to jest prawda, ale najprościej mówiąc moment obrotowy to jest siła jaką wytwarza silnik, a moc to jest zdolność do oddawania tej siły.
Generalnie do dobrego przyspieszenia są potrzebne dwie rzeczy: moment obrotowy i obroty, a połączenie tych dwóch rzeczy daje moc. Więc na dobrą sprawę, można powiedzieć, że i moment obrotowy i moc daje przyspieszenie, bo jedno wynika z drugiego.

przez **FAcial** » czwartek 11 grudnia 2008, 23:27

Jeżdzę Ferrari enzo i 60km/h mam na jedynce. Jak mam 6k obrotow to mam wrzucić dwójkę czy grzać na jedynce?

Świetny temat :roll:

przez **Xsystoff** » piątek 12 grudnia 2008, 00:57

mati89tczew napisał(a):jeśli chce kogos wyprzedzic badz przyspieszyc to lepiej zredukowac na 4

Albo na 3 albo na 2, to zalezy czy sie da i czy trzeba. Wazne zeby w ogole to zrobic, bo ostatnio widzialem kierowce ktory w 3 litrowym dieslu (nowe A6 Avant) wyprzedzal sobie beztrosko ciagnik siodlowy z naczepa na 5 czy nawet 6 biegu przy 100 km/h i tak sobie wyprzeeeeedzal i wyprzeeeeedzal i cos wolno mu to szlo ;)

Ja zawsze zjezdzam jak widze wyprzedzany pojazd w prawym lusterku.

przez **Pinhead** » piątek 12 grudnia 2008, 08:21

cman napisał(a):No poniekąd to jest prawda, ale najprościej mówiąc moment obrotowy to jest siła jaką wytwarza silnik, a moc to jest zdolność do oddawania tej siły.
Generalnie do dobrego przyspieszenia są potrzebne dwie rzeczy: moment obrotowy i obroty, a połączenie tych dwóch rzeczy daje moc. Więc na dobrą sprawę, można powiedzieć, że i moment obrotowy i moc daje przyspieszenie, bo jedno wynika z drugiego.

Masz racje w tym co piszesz jednak jestem zdania że nie powinno się określać w uproszczeniu momentu obrotowego jako odpowiedzialnego za przyspieszenie bo po prostu nie jest to prawdą właśnie przez owe uproszczenie. Jeśli jakiś turbo diesel ma maksymalny moment obrotowy od 1500rpm to kierowca który przeczytał taki opis (setki razy na wielu forach, grupach dyskusyjnych, marnych artykułach itp.) bez zrozumienia będzie starał się wyprzedzać dusząc silnik od tych 1500rpm. Ludzie uczepili się tego momentu obrotowego a zapominają że moc nie musi być mocą maksymalną. Za przyspieszenie odpowiada przebieg mocy względem zakresu obrotów silnika. Czyli średnia moc silnika w obrotach od minimalnych do maksymalnych jest bezpośrednio powiązana z przyspieszeniem. Moc maksymalna ma wpływ na prędkość maksymalną. Moc maksymalna nie ma wpływu na przyspieszenie.

przez **qwer0** » piątek 12 grudnia 2008, 08:52

wszystko ladnie, pieknie, tylko mnie zastanawia po co tlumaczyc takie rzeczy, osobie, ktora nie wie nawet tego, kiedy ma zmieniac biegi :P
Nie da sie jezdzic, podpierajac sie sama teoria.
"widzisz w prawym lusterku to mozesz zmieniac pas", "jedziesz 50, to mozesz wrzucic bieg w gore".
Tak sie nie da imho jezdzic :roll:
A zeby opisac dokladnie wszystko, to by dnia zbraklo, mimo ze jeszcze 8 rano nie ma.
No bo co mam takiemu odpisac?
Np na to:

2. jadąc 60-70km/h lepiej jechac na 5 biegu i obrotach 1500 czy na 4 biegu i obrotach 2500?

Ano jak nigdzie Ci sie nie spieszy, chcesz oszczednie, to i jedz na tych 1500rpm, ale co jak spotka nawet niewielkie wzniesienie?
Niech zgadne, nastepnego dnia pojawi sie temat "czemu nie daje sie wyjechac pod gorke na 5 biegu gdy mam 1500rpm?" Przeciez dzien wczesniej ktos napisze, ze da sie jechac na takich obrotach.
Dnia by nie starczylo, zeby wszystkie sytuacje opisac, wiec nie wiem po co takie watki w ogole istnieja.

przez **BOReK** » piątek 12 grudnia 2008, 08:59

qwer0 napisał(a):Tak sie nie da imho jezdzic :roll:

Jak ktoś szuka algorytmów do jazdy, to je podajemy ;). A że się tak nie da jeździć to cóż, będzie się musiał kolega naumieć tego wyczucia.

przez **bartosz18** » piątek 12 grudnia 2008, 11:15

1. nierowumiecie mnie chodzi mi czy lepiej jechac 70km/h na piątce przy 1500 obrotach czy na 4 biegu przy 2500obrotach?
jakie obroty są najlepsze dla benzyny? max moment mam przy 4tys

2. a jesli kogos wyprzedzilem to kiedy najlepiej wrócic na swój pas z pasa pod prąd jesli auto zobcze cele w moim lusterku prawym czy wstecznym?

wyprzedzanie i obroty

wyprzedzanie i obroty

Kto przegląda forum