Kolizja na skrzyżowaniu

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Kolizja na skrzyżowaniu

Postprzez bp » sobota 20 grudnia 2008, 00:15

witam
Mam pytanie, gdy pozostanę na skrzyżowaniu na czerwonym świetle i nie zdążę przejechac z powodu np. drobbna awaria samochodu, kłopoty z odpaleniem i wjedzie w tej sytuacij we mnie samochód który miał wtedy zielone swiatło, kto wtedy jest winien?(CZY JEST TO MOŻE NAJECHANIE NA POJAZD CZY WYMUSZENIE??? ).
Kto zostanie ukarany mandatem gdy przyjedzie Policja.
bp
 
Posty: 3
Dołączył(a): niedziela 07 grudnia 2008, 17:23

Postprzez garfield » sobota 20 grudnia 2008, 00:20

A jak wjezdzasz na skrzyzowanie to jest juz czerwone, czy zmienia sie dopiero jak Ci stanie na srodku skrzyzowania?
garfield
 
Posty: 17
Dołączył(a): piątek 24 października 2008, 22:11

Postprzez bp » sobota 20 grudnia 2008, 00:30

Wieżdzam na zielonym :!:
bp
 
Posty: 3
Dołączył(a): niedziela 07 grudnia 2008, 17:23

Postprzez kamix500 » sobota 20 grudnia 2008, 12:35

jeśli masz świadka ze ty tam stałeś to wina tamtego. on nie może wjechać na skrzyżowanie jeśli nie ma możliwości go opuszczenia. a tak na poważnie wątpię żeby byli tacy ludzie którzy by tak zrobili :) jednak ludzie chyba troszkę kultury jeszcze mają na tych drogach
kamix500
 
Posty: 288
Dołączył(a): niedziela 23 listopada 2008, 08:47
Lokalizacja: Izdebnik k Krakowa

Postprzez Cycu » sobota 20 grudnia 2008, 23:00

Nie można wjeżdżać na skrzyżowanie, nawet przy zielonym świetle, jeżeli na nim nie ma miejsca do kontynuowania jazdy. :idea:

W przypadku kolizji istotne może być "kto w kogo" faktycznie uderzył- np. czy Ty w bok tamtego auta czy tamten pojazd w bok Twojego. Ale to trzeba by rozpatrzeć indywidualnie.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :D :D :D
Avatar użytkownika
Cycu
 
Posty: 507
Dołączył(a): piątek 03 marca 2006, 18:37
Lokalizacja: Kielce/Warszawa

Postprzez karampuk » sobota 20 grudnia 2008, 23:28

Na kim dokładnie spoczywa odpowiedzialność wjazdu na skrzyżowanie przy zielonym świetle, gdy potem utrudniony zostanie ruch? Zawsze wjeżdzający, nawet wtedy, gdy wjechał wykonać lewoskręt jako drugi (standardowo przejechać może 5 samochodów), ale ten pierwszy się zagapił (ale zdążył uciec)?
karampuk
 
Posty: 114
Dołączył(a): piątek 28 listopada 2008, 00:05

Postprzez Hazel » sobota 20 grudnia 2008, 23:58

Cycu napisał(a):istotne może być "kto w kogo" faktycznie uderzył- np. czy Ty w bok tamtego auta czy tamten pojazd w bok Twojego.


Z tego co zrozumiałem, autorowi tematu chodziło o sytuację, w której jeden z samochodów zostaje tymczasowo unieruchomiony z powodu jakiegoś problemu technicznego, to trudno żeby w kogoś przydzwonił w takiej sytuacji :D

karampuk: a w jaki sposób może zostać utrudniony ruch w takiej sytuacji? chyba czegoś nie zrozumiałem.
26.08.2008 Zapis na kurs
(...)
2.12.2008 Egzamin praktyczny (+)
Hazel
 
Posty: 80
Dołączył(a): niedziela 14 września 2008, 12:21

Postprzez bp » niedziela 21 grudnia 2008, 00:44

Więc może wyjaśnie to tak żeby było jasne:wiechałem na skrzyżowanie na sygnalizatorze bezkolizyjnym do skrętu w lewo, przy samym skęcie już na środku skrzyżowania zgasł mi samochód którego nie mogłem odpalić, kobieta która w tym czasie miała zielone swiatło i jechała prosto przez to skrzyżowanie z mojej prawej strony zachaczyła o mój samochód(uderzyła w zderzak). Po krótkiej i spornej dyskusji roztalismy sie bo szkody nie były wielki oczywiscie bez spisywania oswiadczenia bo uważała ze miała zielone swiatło i nie była to jej wina, tylko moja i wsumie miała racje.Tylko co z tego wynika ze kierowca który zostanie w ten sposób na skrzyzowaniu tak jak ja moze zostac staranowany przez inny samochód bo miał zielone swiatło???.
bp
 
Posty: 3
Dołączył(a): niedziela 07 grudnia 2008, 17:23

Postprzez kamix500 » poniedziałek 22 grudnia 2008, 09:38

policja ciężko by miała ustalić, bo możliwe ze ktoś wjechał na czerwonym :) myśle ze policja albo dała by tobie racje ( nie miała prawa wjechać na skrzyżowanie jeśli nie ma warunków do dalszej jazdy) albo sprawa w sądzie :) hehe jeszcze może być obopólna wina ale ja na twoim miejscu bym nie przyjął mandatu bo to przecież nie twoja wina tylko tej babki.
kamix500
 
Posty: 288
Dołączył(a): niedziela 23 listopada 2008, 08:47
Lokalizacja: Izdebnik k Krakowa

Postprzez BOReK » poniedziałek 22 grudnia 2008, 12:59

No cóż, jeśli stałeś tam i było cię widać z daleka, to byłeś do ominięcia. Jeśli babka nie ominęła stojącej przeszkody, to w zasadzie mogłaby też wjechać w patrol stojący na poboczu. Także ja tu widzę jej winę.
Twoją trochę też - co to za jazda takim samochodem? :D

Notabene tak to jest, jak ktoś uważa, że będąc za kółkiem jest panem świata. Ostatnio znajomego strąbiła babeczka w Porsche jadąca po chodniku. Ten jej w odpowiedzi puknął parasolem po masce i zaczęła się awantura... Ale babka szybko się zmyła na widok świadków zajścia. ;)
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez karampuk » wtorek 23 grudnia 2008, 00:11

Hazel napisał(a):karampuk: a w jaki sposób może zostać utrudniony ruch w takiej sytuacji? chyba czegoś nie zrozumiałem.


Oczywiście mam na myśli to, że przez nieuwagę tego przede mną nie zdążę zjechać ze skrzyżowania i zablokuję ruch.
karampuk
 
Posty: 114
Dołączył(a): piątek 28 listopada 2008, 00:05


Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 34 gości
cron