Zderzenie - co mi grozi?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Zderzenie - co mi grozi?

Postprzez Glammaniara » poniedziałek 22 grudnia 2008, 21:54

Sytuacja jest następująca: Wyjeżdżałam z parkingu spod supermarketu. Wyjeżdżając i skręcając tyłem, zahaczyłam przodem samochodu o tył innego samochodu. Właściciel akurat szedł w stronę swojego auta, ale zderzenia de facto nie widział. Obawiam się jednak, że się domyślił, że to moja wina, bo chyba widział moje uszkodzenia. Po czym zobaczył swoje :roll: Jechał za mną przez jakiś czas albo tylko mi się tak zdawało. W końcu mu zwiałam 8) Moje pytanie: Czy teraz, po czasie ten gościu może mi coś zrobic? Czy może mnie jakoś oskarżyc? Przecież nie widział samego zderzenia, a w pobliżu raczej nie było nikogo, kto byłby tego świadkiem. Poza tym, miałam uszkodzony samochód już wcześniej - dzięki innym przygodom tego samego dnia :roll: A samochodów pod supermarket podjeżdża bardzo dużo, więc mógł to zrobic ktoś, kto wcześniej wjechał na to miejsce parkingowe. Ewentualnie co mi za to grozi?
Dodam, że zwiałam, bo tak jak wspomniałam, miałam już zderzenie tego samego dnia i nie chciałam znowu płacic :? Mam prawo jazdy dopiero kilka dni. Ogólnie jeżdżę dobrze, egzamin zdałam za drugim razem. Więc na pewno na przyszłośc będę bardziej uważac.
Obrazek
Avatar użytkownika
Glammaniara
 
Posty: 142
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2008, 17:08
Lokalizacja: Grudziądz

Postprzez qwer0 » poniedziałek 22 grudnia 2008, 22:05

robisz sobie yaya, prawda??
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez agniesiaa90 » poniedziałek 22 grudnia 2008, 22:08

Jezeli zwialas a on spisał twoja rejstracje, a na jego samochodzie sa slady, które niezbicie bedą swiadczyły o Twojej winie, to mozesz miec problemy.
agniesiaa90
 
Posty: 232
Dołączył(a): piątek 07 listopada 2008, 23:22
Lokalizacja: Kraśnik-Lublin- Okolica

Postprzez Glammaniara » poniedziałek 22 grudnia 2008, 22:10

Wiem i nie robię sobie jaj. Naprawdę tak było i przykro mi z tego powodu :(
Obrazek
Avatar użytkownika
Glammaniara
 
Posty: 142
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2008, 17:08
Lokalizacja: Grudziądz

Postprzez kamix500 » poniedziałek 22 grudnia 2008, 22:16

jeśli do teraz nie ma u Ciebie policji to nic nie będziesz miał ;) musiałby odrazu zadzwonić na policje wtedy miałbyś ucieczke z miejsca kolizji. a teraz to równie dobrze możesz powiedzieć ze to on w ciebie wjechał :)
kamix500
 
Posty: 288
Dołączył(a): niedziela 23 listopada 2008, 08:47
Lokalizacja: Izdebnik k Krakowa

Postprzez Glammaniara » poniedziałek 22 grudnia 2008, 22:20

Tak btw to jestem dziewczyną, ale mniejsza o to :)
Dzięki! Uspokoiłeś mnie trochę! Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze :roll: To był jeden wybryk - teraz będę się pilnowac.
Obrazek
Avatar użytkownika
Glammaniara
 
Posty: 142
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2008, 17:08
Lokalizacja: Grudziądz

Postprzez kamix500 » poniedziałek 22 grudnia 2008, 22:29

troche źle napisałem :P jeśli jest monitoring możesz mieć problemy...
kamix500
 
Posty: 288
Dołączył(a): niedziela 23 listopada 2008, 08:47
Lokalizacja: Izdebnik k Krakowa

Postprzez qwer0 » poniedziałek 22 grudnia 2008, 22:36

a teraz to równie dobrze możesz powiedzieć ze to on w ciebie wjechał Smile

taaa, a ja rownie dobrze moge teraz pojsc do swojego auta, pieprznac w nie mlotkiem i powiedziec ze to Ty! :twisted:

Scenariuszy zakonczenia akcji jest xxx ;)
Dla przykladu. Ten Pan moze pracowac w WK lub chociazby miec tam znajomego. Majac numery rej. moze namierzyc wlasciciela, a jednoczenie najprawdopodobniej rowniez auto.
Skoro sa na tym swiecie osoby, ktore potrafia na parkingu pierdyknac komus w auto i zwiac i to widzac kolesia, ktory tym autem sie poruszal, to czemu nie mialoby byc osob, ktore same wymierza sprawiedliwosc po swojemu? :)
Ostatnio zmieniony poniedziałek 22 grudnia 2008, 22:42 przez qwer0, łącznie zmieniany 1 raz
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez cman » poniedziałek 22 grudnia 2008, 22:38

Kilka razy ktoś mi już uszkadzał auto, ale nigdy nie egzekwowałem od nikogo kasy. Jednak w takim przypadku zrobiłbym wszystko, żeby sprawa trafiła do sądu, gdzie żądałbym jak najwyższego odszkodowania i zadośćuczynienia.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez agniesiaa90 » poniedziałek 22 grudnia 2008, 22:39

nie lepiej bylo poczekac zaplacilabys trudno jakos byscie sie dogadali a tak moga byc problemy
agniesiaa90
 
Posty: 232
Dołączył(a): piątek 07 listopada 2008, 23:22
Lokalizacja: Kraśnik-Lublin- Okolica

Postprzez volve » poniedziałek 22 grudnia 2008, 22:40

Skoro nie potrafisz jeszcze bez uszkodzenia innego auta wyjechać z parkingu to kto Ci dał to prawko ? Sorry, ale skoro miałaś już wcześniej jakiś wypadek to chyba powinnaś się czegoś nauczyć. Nikt Ciebie nie goni na pardkingu, możesz sobie spokojnie wyjechać. A teraz dodatkowo uciekłaś z miejsca. Za swoje błędy się płaci. Ja osobiście jeździł bym za Tobą tak długo aż byś się gdzieś zatrzymała. Bo co innego podejść, przyznać się do błędu, przeprosić i zrekompensować straty, a co innego po chamsku uciec i udawać że nic się nie stało.
Avatar użytkownika
volve
 
Posty: 180
Dołączył(a): środa 21 września 2005, 16:10
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Glammaniara » poniedziałek 22 grudnia 2008, 22:41

Zlituj się, cman! Jeżeli facet nie widział zajścia, to jak może mnie oskarżac?
volve ale ja naprawdę nie miałam już z czego zapłacic :( I naprawdę nie jeżdżę źle. Pospieszyłam się przy wyjeździe - to fakt i mój błąd.
Obrazek
Avatar użytkownika
Glammaniara
 
Posty: 142
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2008, 17:08
Lokalizacja: Grudziądz

Postprzez qwer0 » poniedziałek 22 grudnia 2008, 22:44

vovle ale ja naprawdę nie miałam już z czego zapłacic Sad

w takim razie badz dojrzala i odpowiedzialna - nie stac Cie, to odstaw auto.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez cman » poniedziałek 22 grudnia 2008, 22:45

Po pierwsze jak ktoś wspomniał może monitoring. Po drugie chodzi o zasady, co to za argument, że nie widział? To ja może komuś kark skręcę i wszystko będzie ok, bo nikt nie widział :roll:.

PS Jak nie miałaś z czego zapłacić, OC chyba masz skoro poruszasz się po drogach?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez volve » poniedziałek 22 grudnia 2008, 22:52

Skoro nie miałaś pieniędzy to mogłaś z nim spisać kto przyczynił się do szkody i umówić się, że zapłacisz jak najszybciej. Wiesz wiele rzeczy można było zrobić, dogadać się, ale nie uciekać z miejsca. Bo dlaczego teraz tamten właściciel ma płacić z własnej kieszeni za szkody ? Czym zawinił ? Tym ze stanął koło samochodu kobiety ?

cman-->> Oprócz monitoringu trzeba dodać, że obecnie przed świętami dużo ludzi chodzi do supermarketów po zakupy. Więc raczej o świadka też nie będzie trudno.
Avatar użytkownika
volve
 
Posty: 180
Dołączył(a): środa 21 września 2005, 16:10
Lokalizacja: Szczecin

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości