Ostatnio przeczytałem że liczniki samochodowe mają fabrycznie zaniżać prędkość dla bezpieczeństwa. Błąd miał wynosić 3%-10% prawdopodobnie zależnie od prędkości. W jaki sposób ma to wpłynąć na bezpieczeństwo? Mamy myśleć że jedziemy szybciej niż jedziemy przez co będziemy jechać wolniej niż nam się wydaje :D hehe...
Jak wiemy (lub nie) prędkość pokazywana na prędkościomierzu jest to w rzeczywistości ilość obrotów kół i szybkość tych obrotów przeliczana na km/h. Samochody nie mają żadnych czujników (np. laserowych) skierowanych na drogę które mierzyły by z jaką rzeczywistą prędkością się poruszamy. (na hamowni mielibyśmy ciągle 0 km/h :D bo przecież droga pod samochodem by się nie poruszała :P)
Jak się ma ciśnienie w kołach do prędkości? Zrobiłem małe porównanie mające na celu pokazać różnice między oponą z wysokim ciśnieniem, a oponą z niższym. (wiem że niezależnie od ciśnienia nigdy opona nie będzie tak nieodkształcona jak ta z lewej ale chciałem tylko pokazać różnice)

Zależności między promieniem, a obwodem raczej nie trzeba tłumaczyć. Skoro przy oponie prawej z niższym ciśnieniem (załóżmy że jest niższe niż podawane przez producenta jako zalecane) obwód toczenia jest mniejszy to wskazania na prędkościomierzu będą zakłamywać. Dodając do tego fabryczne przekłamanie może wyjść przy większych prędkościach kilka do kilkunastu km/h mniejsza prędkość niż na liczniku.
Więc mając za niskie ciśnienie w oponach to:
1. nasz samochód pali więcej
2. skuteczność hamowania się zmniejsza
3. jedziemy wolniej niż myślimy (co patrząc na pkt.2 wcale nie musi być czymś niekorzystnym)
Nie dość że nasz samochód pali więcej to jeszcze wolniej jedziemy więc pali on więcej przez dłuższy czas :P
Zdaje sobie sprawę że różnice w spalaniu zależnie od ciśnienia w oponach są niewielkie :)
Co o tym myślicie koledzy i koleżanki?? :P