witam
mam taki problem: pracuje w budynku, ktory znajduje sie przy pewnej ulicy, na ktorej obowiazuje znak zakazu ruchu, z adnotacja "nie dotyczy dojazdu do posesji nr 2,4,6"... jako iz droga nie jest "slepa", a jadac nia mozna praktycznie ominac pol zakorkowanego centrum zdarza sie tam czasem komus przejechac, dlatego czesto widac tam straz miejska, ktora bezwzglednie zatrzymuje kazdego kogo tam zobaczy. do tej pory za kazdym razem jak mnie zatrzymywali wystarczylo ze powiedzialem "ze jade do pracy" i mnie puszczali a ja parkowalem na wyznaczonym miejscu kawalek dalej. teraz zdarzylo sie ze znalazl sie jakis sluzbista i powiedzial "prosze pokazac dokument upowazniajacy do wjazdu" jako iz akurat bylem samochodem firmowym byl on na ten adres zarejestrowany, wiec zostalem "puszczony", ale problem w tym, ze rano zawsze przyjezdzam do pracy swoim samochodem, ktory ma zupelnie inny adres rejestracji, co wtedy mam poweidziec SM? czy potrzebuje jakiegos dokumentu upowazniajacego mnie do poruszania sie po tej ulicy? czy pracujac tam na umowe o prace moge nie przyjac ew. mandatu i sprawe w sadzie wygram? jak z takim czyms walczyc?
pozdrawiam