wymuszenie pierwszeństwa? czy aby napewno ?

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

wymuszenie pierwszeństwa? czy aby napewno ?

Postprzez kamix500 » poniedziałek 02 lutego 2009, 18:35

witam. byłem dziś z kolegą na egzaminie w Nowym Sączu. jednak wynik był negatywny (wymuszenie pierwszeństwa) mi jednak się wydaje ze egzaminator się pomylił. sytuacja wyglądała następująco:
kolega wyjeżdżał z podporządkowanej w prawo (więc musiał przepuścić wszystkich z lewej) więc patrzy gościu skręca w lewo, lecz zatrzymał się na środku dogi ponieważ z przeciwka jechały samochody. samochód za tego skręcającego w lewo jechał prosto, jednak nie miał miejsca aby ominąć samochód z prawej strony więc się zatrzymał.wtedy kolega wyjechał , wtedy egzaminator po hamulacach i kazał mu zjechać na zajazd.
czy dobrze zrobił egzaminator ??
legenda:
E to egzamin

Obrazek
kamix500
 
Posty: 288
Dołączył(a): niedziela 23 listopada 2008, 08:47
Lokalizacja: Izdebnik k Krakowa

Postprzez mikebarca » poniedziałek 02 lutego 2009, 18:45

Jeśli ten kierowca co skręcał w lewo się zatrzymał i stał i miał kierunkowskaz to dla mnie to bzdura z tym wymuszeniem... teraz macie 2 tygodnie by iść walczyć o darmowe powtórzenie egzaminu, w dość szybkim terminie. Ale zanim się pójdzie to lepiej mieć pewność, że tak było bo potem może być problem.
Avatar użytkownika
mikebarca
 
Posty: 75
Dołączył(a): sobota 08 listopada 2008, 08:29
Lokalizacja: Łochowo/ k Bydgoszczy

Postprzez Kasica » poniedziałek 02 lutego 2009, 18:46

Moim skromnym zdaniem mógł jechać,ale niech się inni wypowiedzą,sama chętnie przeczytam inne odpowiedzi.
31.01.2009 -za 3 razem...
05.02.2009-PRAWKO W KIESZENI!!!
Obrazek
Avatar użytkownika
Kasica
 
Posty: 33
Dołączył(a): sobota 31 stycznia 2009, 13:36
Lokalizacja: o,tutaj...

Postprzez kamix500 » poniedziałek 02 lutego 2009, 18:48

właśnie oto chodzi ze samochód skręcający w lewo się zatrzymał a samochód za nim też. więc moim zdaniem nie powinien zostać przerwany egzamin. odwoływał się nie będzie bo 10 lutego ma następny egzamin ;) ale sam jestem ciekaw czy egzaminator miał rację
kamix500
 
Posty: 288
Dołączył(a): niedziela 23 listopada 2008, 08:47
Lokalizacja: Izdebnik k Krakowa

Postprzez cman » poniedziałek 02 lutego 2009, 18:49

Naturalnie, mógł jechać (pod warunkiem, że sytuacja była dokładnie taka).
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez kamix500 » poniedziałek 02 lutego 2009, 20:06

cman napisał(a):Naturalnie, mógł jechać (pod warunkiem, że sytuacja była dokładnie taka).


była dokładnie taka (jechaliśmy za nim i jeszcze my zdążyli przejechać zanim tamten skręcił w lewo. ja też myślę ze w takiej sytuacji należy jechać. ponieważ jazdę tamtym samochodom uniemożliwia skręcający w lewo.
kamix500
 
Posty: 288
Dołączył(a): niedziela 23 listopada 2008, 08:47
Lokalizacja: Izdebnik k Krakowa

Postprzez Krakowski Driver » wtorek 03 lutego 2009, 10:00

Na miejscu Twojego kolegi napisałbym odwołanie w sprawie wyniku egzaminu, tak to oszczędziłby chociaż te 112 złotych w razie pozytywnego rozpatrzenia :)
Avatar użytkownika
Krakowski Driver
 
Posty: 14
Dołączył(a): poniedziałek 01 grudnia 2008, 17:50
Lokalizacja: z krakowskich ulic ;)

Postprzez MeatGun » wtorek 03 lutego 2009, 10:35

Składać odwołanie.

Przecież analogiczne sytuacje są na porządku dziennym.

Najczęściej wyglądają tak, że z lewej przechodzą piesi po pasach
- wówczas spokojnie skręcam w prawo, nawet się nie sprawdzając,
czy ktoś nadjeżdża z lewej.





8)
MeatGun
 
Posty: 53
Dołączył(a): niedziela 01 lutego 2009, 22:41

Postprzez Mattthew » wtorek 03 lutego 2009, 17:48

No dokładnie, tak jak w Twojej sytuacji, albo np. jakby skręcał w Twoją uliczkę w prawo, czy ustępował pierwszeństwa pieszym którzy by przechodzili o ile tam by było przejście - jakie to wymuszenie? Gdzie zmusiłeś kogokolwiek do istotnej zmiany prędkości bądź kierunku ruchu? Nigdzie.
Mattthew
 
Posty: 44
Dołączył(a): poniedziałek 10 listopada 2008, 17:10

Postprzez Dave71 » wtorek 03 lutego 2009, 18:16

Przecież to żadne wymuszenie! to był chyba jakiś zły dzien egzaminatora ;/ .... odwołuj sie ;] naprawde....
Obrazek
6.02.09 "Kierowca kat. B"
Avatar użytkownika
Dave71
 
Posty: 43
Dołączył(a): poniedziałek 02 lutego 2009, 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez dariex » wtorek 03 lutego 2009, 18:35

Mógł jechać.
Avatar użytkownika
dariex
 
Posty: 1226
Dołączył(a): niedziela 20 stycznia 2008, 01:14
Lokalizacja: Kraków

Postprzez kamix500 » wtorek 03 lutego 2009, 19:01

hmm a jak to jest z egzaminem ( on ma dokładnie za tydzień następny) czy gdy sie odwoła może normalnie zdawać ten egzamin ?? a jak zda czy oddadzą mu pieniądze ??
kamix500
 
Posty: 288
Dołączył(a): niedziela 23 listopada 2008, 08:47
Lokalizacja: Izdebnik k Krakowa

Postprzez skov » wtorek 03 lutego 2009, 19:59

nie będzie mógł zdawać do czasu rozpatrzenia
Avatar użytkownika
skov
 
Posty: 1412
Dołączył(a): czwartek 07 czerwca 2007, 13:48

Postprzez kev » wtorek 03 lutego 2009, 21:39

Czyli jakiś mięsiąc albo półtora w plecy. Nie wiem czy Ci sie spieszy czy nie ale ja bym zlał to i pojechał gdzies do miasta, w którym sie czeka max 1-2 tygodni.

Ale fakt. Żadnego wymuszenia nie było.
Obrazek
24.11.2008 Teoria + Praktyka (MORD Kraków) za pierwszym razem :)
http://autormk.pl - Diagnostyka samochodowa
Avatar użytkownika
kev
 
Posty: 367
Dołączył(a): niedziela 14 września 2008, 11:52
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Khay » wtorek 03 lutego 2009, 22:02

kev napisał(a):Czyli jakiś mięsiąc albo półtora w plecy. Nie wiem czy Ci sie spieszy czy nie ale ja bym zlał to i pojechał gdzies do miasta, w którym sie czeka max 1-2 tygodni.


kev.... przeczytaj może wszystkie posty autora tematu. :) Jego kolega ma powtórkę za tydzień, więc po co miałby się przenosić? ;)

Pozdrawiam
Khay
Avatar użytkownika
Khay
 
Posty: 800
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości