komentowanie jazdy

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

komentowanie jazdy

Postprzez Slawek » poniedziałek 07 czerwca 2004, 21:19

Ostatnie rozmowy na czacie skłoniły mnie do napisania takiego tematu.

Czy zdaża się Wam, że podczas prowadzenia pojazdu ktoś mówi Wam jak macie jechać (za szybko itp.)? Mnie się to głównie zdażało na początku posiadania prawa jazdy. Nawet teraz tak jest jak jadę z kobietami, to bardzo niestety lubią mówić jak mam jechać, chociaż nie mają pojęcia o dobrej jeździe, same się stresują, bo myślą, że jadę niebezpiecznie (zawsze panikują) i mnie przy okazji stresują. Teraz już się nauczyłem na szczęście to ignorować, ale na początku było ciężko.
Avatar użytkownika
Slawek
 
Posty: 769
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:57

Postprzez ezka » poniedziałek 07 czerwca 2004, 21:29

nie lubie tego, szczegolnie w wydaniu mojej mamy ktora nie ma prawo jazdy, a probuje doradzac jakby byla doswiadczonym kierowca. porozmawialam z nia o tym i troche sie uspokoila ale czesto jej wraca...
natomiast komentarze ze strony mojego taty czesto pomagaja mi lepiej poznac samochod i doszkolic swoje umiejetonsci w sytuacjach ktorych nie mialam na kursie. wydaje mi sie jednak ze czesc z tych porad wynika jednak z roznicy w szkoleniu...
Avatar użytkownika
ezka
 
Posty: 266
Dołączył(a): piątek 12 grudnia 2003, 22:35
Lokalizacja: N 49°48' E 22°47'

Postprzez Łakom » poniedziałek 07 czerwca 2004, 21:35

jak mnie ktoś skrytukuje to potrafie sie odezwać i coś tam jeszcze dodać od siebie :d :D ( nie przyjmuje krytki :D ) a ze starym staram sie nie jeździć.......
czasmi chciało by sie modlić o istnienie boga
Avatar użytkownika
Łakom
 
Posty: 541
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 22:04
Lokalizacja: bełchatów

Postprzez to ja » poniedziałek 07 czerwca 2004, 21:37

Niby krótko mam prawko, ale już jeździłam zarówno z mamą, jak i tatą. o dziwo okazało się, że tata był przy mnie bardzo spokojny i mimo paru błędów, cierpliwy - nie spodziewałam się tego po nim. Natomiast mama stale miała coś do powiedzienia, już nawet kazała mi się przesiąść z tatą, ale nie pozwoliliśmy na to ;) A moja mama właściwie nie jeździ, mimo, że ma prawko... Więc nie zna się za bardzo... Złościło mnie i to bardzo zachowanie mojej mamy - dzień wcześniej nawet spytała, jak jeżdżą autobusy tam, gdzie mieliśmy razem jechać ;)
Ostatnio zmieniony poniedziałek 07 czerwca 2004, 22:00 przez to ja, łącznie zmieniany 1 raz
to ja - Asia :)

Sławek - nigdy o Tobie nie zapomnę... [*][*][*][*][*][*][*][*][*]
Mój miś bardzo Ci się podobał i dlatego zawsze będzie przy moim profilu...
Avatar użytkownika
to ja
 
Posty: 899
Dołączył(a): wtorek 10 lutego 2004, 10:38
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez ella » poniedziałek 07 czerwca 2004, 21:51

Moje towarzystwo po paru awanturach siedzi juz cicho i nie komentuje tego co robię. Poczatkowo mi to nie przeszkadzało zwłaszcza po kursie kiedy potrzebowałam jeszcze jakis wskazówek. Wiem, że takie komentarze denerwują kierowcę zwłaszcza, że sama jeżdżąc po stronie pasażera czasami cos powiedziałam i wiedziałam czym to się kończyło.
Mam kolezankę, która kiedys jechała z mężem, który tak jej mówił jak ma jechać, że wjechała na rondo (przy Rotundzie) i wysiadła. Dalsza jazdę kontynuawała w inny sposób.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: komentowanie jazdy

Postprzez Kordula » poniedziałek 07 czerwca 2004, 22:29

Slawek napisał(a):Nawet teraz tak jest jak jadę z kobietami, to bardzo niestety lubią mówić jak mam jechać, chociaż nie mają pojęcia o dobrej jeździe

Czemu tak zakładasz?

A wracając do pytania, to zależy, czasami zdarza się, że ktoś mi cos powie, ale teraz to się zdarza stosunkowo rzadko, chyba, że jedziemy gdzieś jakąś trasą, której nie znam, a ktoś ma mapę na kolanach ;).
teraz już nic tylko sie uczyć ;)
Kordula
 
Posty: 778
Dołączył(a): niedziela 25 sierpnia 2002, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Re: komentowanie jazdy

Postprzez to ja » poniedziałek 07 czerwca 2004, 22:35

Kordula napisał(a):
Slawek napisał(a):Nawet teraz tak jest jak jadę z kobietami, to bardzo niestety lubią mówić jak mam jechać, chociaż nie mają pojęcia o dobrej jeździe

Czemu tak zakładasz?


On nie zakłada, tylko stwierdza, że tak jest jak jeździ z kobietami...
Podobnie ja mam z mamą...
to ja - Asia :)

Sławek - nigdy o Tobie nie zapomnę... [*][*][*][*][*][*][*][*][*]
Mój miś bardzo Ci się podobał i dlatego zawsze będzie przy moim profilu...
Avatar użytkownika
to ja
 
Posty: 899
Dołączył(a): wtorek 10 lutego 2004, 10:38
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Sławek_18 » poniedziałek 07 czerwca 2004, 22:39

Mi sie zdarzalo jak to chyba kazdemu na poczatku. Ja lubie jezdzic z siostra starsza i mlodsza (mlodsza to mowi jak sie obija od boku do boku :D :D starsza to jak kogos wposzczam to mnie bije :) ) Qmple jak jada ze mna to tez raczej staraja sie nie komentowac, dziewczyny patrza sie w podloge ;);)
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Mara » poniedziałek 07 czerwca 2004, 23:46

Jako pasażer nic nie mówię, tylko klnę na głos, a jako kierowca nie przeszkadza mi gadanie bo się wyłączam od zbędnych komentarzy np. mojej mamy, która jak mam pierwszeństwo i jadę to krzyczy: uważaj!!! :?
Papa jest spokojny. Czasem mnie tylko upomni żebym nie zrywała sprzęgła bo szkoda samochodu. A jak coś spartolę to mówi: zdarza się.
Mara
 
Posty: 369
Dołączył(a): niedziela 15 lutego 2004, 01:38
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Kordula » wtorek 08 czerwca 2004, 14:55

Mara napisał(a):A jak coś spartolę to mówi: zdarza się.
To też dobre, bo jak ja jeździłam z moim to nigdy nie dał mi popełnić błędu, tylko znacznie wcześniej mówił co mam robić. Potem na szczęście mu przeszło.
teraz już nic tylko sie uczyć ;)
Kordula
 
Posty: 778
Dołączył(a): niedziela 25 sierpnia 2002, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Tola » sobota 12 czerwca 2004, 16:30

oooooooooooooo mój ojciec własnie mnie 2 dni temu zagrzał i ma zapowiedziane że już go nigdy więcej nie przewiozę. Zbędne komentarze (krytykujące) i czułam się jak na pierwszej jeździe. Nigdy w życiu. :roll:
Nigdy nie jest tak źle żeby nie mogło być gorzej....
Avatar użytkownika
Tola
 
Posty: 64
Dołączył(a): niedziela 23 listopada 2003, 18:56

Postprzez to ja » niedziela 13 czerwca 2004, 21:11

Dzisiaj jak jeździłam z rodzicami na szczęście już niczego nie komentowali, bo nie mieli nawet powodu ;)
to ja - Asia :)

Sławek - nigdy o Tobie nie zapomnę... [*][*][*][*][*][*][*][*][*]
Mój miś bardzo Ci się podobał i dlatego zawsze będzie przy moim profilu...
Avatar użytkownika
to ja
 
Posty: 899
Dołączył(a): wtorek 10 lutego 2004, 10:38
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez ella » wtorek 15 czerwca 2004, 21:51

Ostatnio to ja komentowałam w czasie jazdy :lol: Jechałam z osobą, która dopiero odebrała prawko. Fajne uczucie mówić, hamuj, uważaj rower. Ale chyba był tak zestresowany, że nic nie mówił. Ale więcej jak będę miała okazję jechać, nie będę nic mówiła bo wiem jakie to jest denerwujące. Ale wydaje mi się, ze niektórzy komentują naszą jazdę tylko dlatego, że siedząc na miejscu pasażera bardziej się denerwują w czasie jazdy od nas samych. Nie są to komentarze złośliwe.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez to ja » wtorek 15 czerwca 2004, 22:04

To chyba muszę się przyznać, że mój tata odkąd zapisałam się na kurs, a później już odebrałam prawko jest bardzo zły, gdy wytykam mu błędy, które popełnia. Raz, chcąc mnie sprawdzić sam spytał, co zrobił źle ;) A teraz, gdy jadę z przodu jako pasażer- czyli niezbyt często- mówię mu: "Uwaga! Pieszy, rowerzysta!" itp. Ale tak jak napisałam - nie jest to zbyt częste...
Ostatnio zmieniony środa 16 czerwca 2004, 20:40 przez to ja, łącznie zmieniany 1 raz
to ja - Asia :)

Sławek - nigdy o Tobie nie zapomnę... [*][*][*][*][*][*][*][*][*]
Mój miś bardzo Ci się podobał i dlatego zawsze będzie przy moim profilu...
Avatar użytkownika
to ja
 
Posty: 899
Dołączył(a): wtorek 10 lutego 2004, 10:38
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez ella » środa 16 czerwca 2004, 13:42

Ja myslę, że początkującemu kierowcy komentarze nigdy nie zaszkodzą.
Natomiast doswiadczonego kierowcę mogą czasami rozproszyć.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości