Konsultacje z psychologiem sposobem na stres na egzaminie

[ale-fajnie]

Polecam zapoznanie się z tym artykułem znajdującym się na stronie internetowej WORD Bielsko-Biała:
http://www.word.bielsko.pl/index.php?op ... &Itemid=59

Co warte uwagi, WORD ten oferuje także bezpłatne konsultacje z psychologiem przed przystąpieniem do egzaminu:


Czy WORD-y w innych miastach także oferują podobne konsultacje? A może polecacie jakieś inne instytucje organizujące tego typu rozmowy?

Mnie niektórzy na tym forum zaczęli wyzywać i wysyłać do psychiatry, gdy spod moich palców uderzających o klawisze klawiatury wyszła propozycja udziału w warsztatach uczących panowania nad stresem, czy wizyty u psychologa; a tu proszę - nawet WORD-y mają świadomość tego, że stres może przeszkodzić w zdaniu egzaminu i oferują taką pomoc.

Swego czasu brało się udział w różnych tego typu warsztatach i powiem Wam - to naprawdę ciekawa sprawa. Trzeba tylko umieć wyciągnąć z nich wnioski, umieć wybrać z uczonych tam rzeczy wybrać te potrzebne, a później odpowiednio zastosować je w życiu.
Nie mogę napisać, kto organizował te warsztaty, bo osoba ta przeprowadziła się do innego kraju i nie mam pewności, czy dalej się tym zajmuje.

[blueconnect]

ja uważam to za doskonałe rozwiązanie!
Gdybym tylko wiedziała, że takie kursy są organizowane na 100% bym poszła ( na szczęście zdałam:D), Ci ludzie doskonale wiedzą co mówić i jak mówić, żeby do nas dotarło:))))
Jestem za!!!!!!

[kimka]

W Lubelskim Wordzie są organizowane takie spotkania.
Osobiście nie korzystałam,ale kto wie...:). Zgadzam się z ale-fajnie. Myślę że takie spotkania przynoszą jakieś efekty, pod warunkiem że będziemy potrafili wykorzystać przekazywane nam wskazówki. A chyba każdemu zależy na jak najszybszym zdaniu tego egzaminu, więc każdy sposób przybliżający nas do tego jest godny polecenia :)

[martuuus]

w bydgoskim WORDzie również można porozmawiać z psychologiem, można go również zabrać na egzamin.
Ja osobiście ze stresem (choć był straszny) wolałam uporać się sama, ale wielu ludziom (tym nie - indywidualistom) może to pomóc. Dobry pomysł.

[revrest]

Ciekawy artykuł, egzamin mam na 7:30, a jestem typową sową, zobaczymy co z tego wyjdzie. :twisted: A co do spotkań z psychologiem, to w legnickim WORDzie też jest taka możliwość.

[kev]

To przed jazdą samochodem też sie do psychologa powinno iść ?

Jaja...

[Razor1990]

To przed jazdą samochodem też sie do psychologa powinno iść ?

Jaja...

Zgadzam się - powinno się samemu pokonać stres

[hindus3]

Lepiej niech WORD-y postarają się o to, żeby atmosfera na egzaminie była "normalna". Niedawno jeden z kolegów ładnie nam przybliżył przebieg egzaminu w USA i do tego powinniśmy dążyć, a nie ...

[Razor1990]

No ale z drugiej strony, taka formuła egzaminu eliminuje słabych kierowców (zarówno psychicznie, jak i tych nie gotowych do prowadzenia samochodu samodzielnie) :wink:

[Khay]

Oczywiście łatwo tak pisać z perspektywy osoby, której stres egzaminacyjny nie dotknął w stopniu uniemożliwiającym jego opanowanie (mniejsza o przyczyny: czy to naturalne predyspozycje, czy brak okoliczności zmuszających do szybkiego zrobienia prawka). Rzecz jednak w tym, że wskazówki podawane w czasie takiego kursu mogą pomóc przezwyciężyć stres egzaminacyjny, nic nie mający wspólnego ze stresem wynikającym z poruszania się w ruchu ulicznym (do czego bez sensu pijecie).

No chyba, że np. Ty kev na uwagę egzaminatora "przekroczył pan prędkość o 20 kmh, egzamin przerwany" (czyt. 112 PLN w plecy, 2 miechy czekania na następny termin, ew. przeterminowanie teorii itd. itp.) też zareagowałbyś tak, jak możesz to robić dziś ze swoimi pasażerami (tu jest przystanek, se pan egzaminator podjedzie do WORDu). Nie? Więc może jednak normalna jazda z prawkiem jednak się różni od tej egzaminacyjnej?

A ja szczerze powiedziawszy wielu osobom właśnie zalecałbym raczej takie szkolenie, niż wyrzucenie w błoto pieniędzy na kolejne zmarnowane godziny na jazdach. Bo jeśli kilku instruktorów twierdzi, że osoba radzi sobie za kółkiem dobrze, to znaczy że problem leży w jej stosunku do egzaminu/ egzaminatora - i tu psycholog właśnie prędzej pomoże niż instruktor.

Niestety, w Polsce pokutuje przekonanie, że jak ktoś idzie do psychologa, to jakiś psychiczny być musi. Vide dposty Razora i keva.

Pozdrawiam
Khay

[Qóba]

Lubię tych wszystkich kozaczków, którym udało się już zdać prawko, najczęściej za pierwszym podejściem i teraz cwaniakują, że to banał, opanowanie stresu to bułka z masłem itp. :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Są różni ludzie, różne podejścia, wg. mnie to dobra rzecz, że są takie rozmowy - przecież nie każdy musi z tego korzystać, więc w czym problem?

[ale-fajnie]

Z odwiedzin u fryzjera z pieskiem też się ludzie kiedyś śmiali, a teraz proszę - mamy SPA dla psów :D Z psychologiem to pewnie też kwestia czasu 8)

A jak myślicie, po co instruktorzy mają na kursie taki przedmiot, jak psychologia? Tak sobie, niech posiedzą te 10 godzin?

Dla mnie stres na egzaminie nie był żadnym problemem, ale mam świadomość, że niektórym może uniemożliwić zdanie egzaminu. A stres pojawia się nie tylko na egzaminie na prawo jazdy, w życiu człowiek spotyka się z takimi sytuacjami jak matura, rozmowa kwalifikacyjna, itd. Dlatego warto umieć panować nad stresem.

Czy Wam się wydaje, że psycholog ma magiczną różdżkę do odstresowania? To przecież i tak kwestia pracy nad sobą! Psycholog może jednak wskazać właściwą drogę osobom, które mają z tym problem.

[agniesiaa90]

moim zdaniem takie spodkania sa bardzo potrzebne

bo niektórzy swietnie jezdza a stresuja sie czasem nie samym egzaminem ale tym co bedzie po nim... co bedzie jak nei zdadza...

ja na pierwszym egzaminie stresowalam sie jak wogole to bedzie wygladalo itp nie myslalam co to bedzie jak nei zdam... myslalam ze i tak sie swiat nie zawali... ale przez jeden dzien bylo inaczej

przed drugim egzaminem jadac do Lublina myslalam jak to bedzie... czy znowu bede musiala dzwonic do instruktora z placzem jak to ja :P ze nie zdalam co ja powiem rodizcom... co pomysla inni

a taka indywidualna romozwa z psychologiem moze nam pomóc w tym jak poradzic sobie z takimi myslami moze doradzic co zrobic jak stres sie zwieksza

ale tylko pod warunkiem ze bedzie to indywidualna rozmowa a nie w grupie bo wiadomo kazdy jest inny i inaczej wszystko odbiera

[pigula]

A w warszawskim WORDZie nie było psychologa (pytałam)... I szkoda, bo musiałam sobie sama poradzić. A tak, może byłoby szybciej i mniej stresująco... :roll:

[ale-fajnie]

Proponuję stworzyć listę WORD-ów, które oferują taką pomoc. Informacja proszę przesyłać do mnie w wiadomościach prywatnych lub umieszczać w postach tego wątku, listę umieszczę w pierwszym poście w tym temacie.
A jeśli WORD-y nie oferują, zawsze można udać się np. do szkolnego psychologa lub szukać pomocy jeszcze gdzie indziej. Psychologowie i pedagogowie działają za darmo w różnych instytucjach. Fajnie by było, gdyby np. jacyś studenci kierunków związanych z psychologią organizowaliby taką pomoc w ramach praktyki.