WORD Radarowa
Teoria 18.02 "+"
Praktyka podejście pierwsze 11.03 "+" godz. 6:00
Wciąż nie mogę wyjść z podziwu ze zdałam od razu :]Wiedziałam, ze da się to zrobić, ale nei sądziłam że odczuję to na własnej skórze ;)
Egzaminował mnie lekko łysawy pan, ale niestety nie pamietam jego nazwiska.
Na początku kazal mi wsiaśc do samochodu i pytał się czy znam procedury egzaminu itd. Same formalności.
Później sprawdzanie płynów dosc pobieżnie. Pytania o zawartość pojemników pod maską były przeplatane z pytaniami o mój kierunek studiów i o sesję :D Pan bardzo sympatyczny. Podpowedział mi, ze zapomniała o sprawdzeniu sygnały dźwiękowego :)
Później przygotowanie do jazdy i wjechałam na środkowy łuczek. Na placu wszystko poszło sprawnie i bezbłędnie.
Potem wyjazd na miasto. Chwilkę musiałam poczekać aż będzie miejsce zeby wjechać w Hynka, bo już zaczynał się spory ruch (egzamin zaczęlam koło 7). Potem od razy skręcałam w Radarową. Na moim pasie stała jakaś laweta wiec musiałam przepuścić auta z przeciwka zeby ją ominąć. Później ciągle prosto do Al. Dwudziestolatków i kolejne utrudnienie w przejeździe bo uliczka była wąska, auta zaparkowane po obu stronach i śmieciarka na drodze :]
Potem w lewo w SUlmierzycką i znowu w lewo w 1-go Sierpnia. Dalej w prawo w Grójecką. Minęłam chyba 2 skrzyżowania prosto i kazał mi skręcic w prawo w Dickensa. Nie wyrobiłam się na zielonym swietle wiec zatrzymałam i czekałam na zieloną strzałkę, z której i tak nie udało mi się skorzystać bo co chwilę ktoś wchodził na przejście :] Kiedy chciałam skręcic w prawo zgasł silnik ale szybko sie zebrałam i ruszyłam dalej. Potem znowu w prawo w Pawińskiego do końca i w lewo w Korotyńskiego. Tam oczywiscie długo trzeba było czekać aż uda mi się przejechać, ale w tamtym miejscu to już chyba norma. Mołdawska w prawo potem w lewo w Racławicką - komendy egzaminatora bardzo oficjalne, ale chyba tak ma być. Nakazał mi tam jazdę zgodnie z pierwszeństwem.
Z Racławickiej w lewo w Jasielską. Jakiś miły pan z ciężarówki z przeciwka zatrzymał się i pozwolił mi przejechać :) Potem w lewo chyba w Korotyńskiego, Mołdawską i Pruszkowską w prawo. Poźniej jednokierunkowa Sanocka i w lewo w Ksiecia Trojdena. Tam kazał mi zawracać z wykorzystaniem infrastruktury - manewr zaliczony :) Później od razu parkowanie prostopadłe. Wjechałam trochę krzywo ale kazał sprawdzić tylko czy można otworzyć drzwi po obu stronach i kazał jechać dalej, więc nie skorzystałam z korekty.
Dalej do Żwirki i Wigury, w lewo w Banacha znów w lewo w Pawińskiego (ten pan chyba chciał abym zaliczyła wszystkie możliwe skrzyżowania w lewo :P). Później Dickensa i w Grójecką w lewo. Dalej znowu w lewo w 1-go Sierpnia aż do Żwirki. Po drodze jest dużo przejśc dla pieszych przy których warto zdjać nogę z gazu :!: Jest bardzo ograniczona widoczność przez zaparkowane samochody i łatwo można sie tam nadziać na pieszego który wejdzie bez rozglądania sie na pasy, a jak wiadomo łatwo oblać w ten sposób.
Później w prawo w Hynka i powrót do ośrodka.
Egzaminator zwrócił mi jeszcze uwagę na to aby w przysżłości nie zatrzymywać się na prawym pasie ruchu kiedy odjeżdża autobus z zatoczki jeśłi mam możłiwość wyprzedzenia go z lewej strony, ale stwierdził ze na początku zawsze brakuje trochę pewności.
Wynik egzaminu pozytywny tak samo jak moje ogólne wrażenia :) Autko też było niczego sobie więc nie było zadnych problemów ze sprzęgłem. Wydaje mi się, ze do egzaminu podeszłam raczej bezstresowo (nie tak jak reszta która czekała razem ze mną - jedni gadali jak najęci a inni siedzieli i tuptali sobie nogami o podłogę:]). Spokój to jedyy sposób na to zeby nie latała noga na sprzęgle więc radzę wziać głeboki oddech przed rozpoczęciem jazdy i pomyśleć sobie ze w końcu przyszliśmy tam zeby zdać tezn egzamin, a nie zasilać regularnie konto WORDu ;)
Na koniec Pan pogratulował mi i życzył powodzenia na studiach i żebym pozaliczała zaległe egzaminy :)
To by było na tyle :)
Pozdrawiam :D