przez Borys68 » poniedziałek 27 kwietnia 2009, 20:17
Ahoj!
Jestem pełnosprawny. Kierowała mną wygoda.
Jakies 10 lat temu zrobiłem pierwsze podejście do prawa jazdy. Nie ukończyłem kursu praktycznego, bardzo przykro wspominam jazdę po mieście. Godzina szczytu, wszędzie wokół mnie samochody, gaśnie silnik ... brrr ...
Nie dotarłem do momentu, kiedy zmiana biegów jest (mniej więcej) odruchowa.
Ograniczenie do automatów wybrałem ze względu na wygodę. Aby ograniczyć kurs do nauki jazdy, bez równoległego opanowywania umiejętności obsługi skrzyni biegów.
Tym razem było łatwo miło i przyjmnie ... mogłem skupić się na jeździe, znakach, innych samochodach. Tylko gaz i hamulec, obydwie ręce cały czas na kierownicy.
W moim życiu temat "konieczność jazdy cudzym manualem" się nie pojawiał, bo prawa jazdy nie miałem :)
Stąd też jestem ciekaw ew. doświadczeń innych, czy aby faktycznie takie sytuacje przytrafiają się takim "ograniczonym" jak ja.
W Warszawie kupno i serwis samochodów z automatem nie sprawia żadnego problemu.
Co do jazdy czymś, co ma "automatyczną skrzynię biegow, z mozliwoscia ręcznej ich zmiany" - to zakładam, że mogę tym jeździć, bo spełniony jest wymóg "automatycznej SB".
Problem klasyfikacyjny "czy można z 78" pojawia się przy automatycznym sprzęgle - tzn. są samochody, gdzie NIE MA pedału sprzęgła, ale biegi trzeba wrzucać ręcznie. Jak jest z "redukowaniem", nie wiem. Znajoma, która ma takie Twingo, mówi, że "jak jadę na czwartym biegu i staję na światłach, to mi silnik nie gaśnie" - co to do końca znaczy, nie wiem :) - lewarkologia jest mi obca :D
Czy mogę czymś takim jeździć, też nie wiem. Chyba nie ...
Borys