mat4u napisał(a):nawet jak jade swoim samochodem z moim staruszkem to sie doczepia :D
to akurat skądś znam, mimo że mój samochód jest jedynym w domu, bo ojciec stracił prawo jazdy 10 lat temu to uważał że wie lepiej. Najciekawsze są uwagi typu - "a dlaczego wrzucając bieg łapiesz wajchę od dołu? od góry jest wygodniej..." i nie da sobie wytłumaczyć, że każdy robi tak jak mu wygodnie ;)
co do samego zachowania na drodze to już po roku jak mam samochód trochę się uspokoił, a ostatnio rzucił komplementem "jeździsz jak zawodowy kierowca", więc mam nadzieję że już nie będzie prawił mi kazań ;)