Nowy podatek ekologiczny - pogrążenie młodych kierowców?

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez wiesniak » czwartek 30 kwietnia 2009, 18:15

Aż mnie to zainspirowało i obejrzałem sobie kilka beczek na allegro i żadna nie miała 7 miejsc w liczniku przebiegu, poza tym taki samochód musiałby przez cały okres swojej ok. 30 - letniej egzystencji przejeżdżać średnio 200km dziennie, żeby tyle osiągnąć, więc chyba jednak dodałeś sobie jedno zero.
wiesniak
 
Posty: 1199
Dołączył(a): czwartek 19 stycznia 2006, 01:20

Postprzez mario1616 » czwartek 07 maja 2009, 16:08

mario1616
 
Posty: 27
Dołączył(a): wtorek 29 lipca 2008, 13:37

Postprzez BOReK » czwartek 07 maja 2009, 17:36

Taka inicjatywa (a może i ta sama) powstała juz prawie miesiąc temu. Poza tym słyszałem, że podobno projekt został odrzucony - mógłby ktoś potwierdzić?
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez kev » czwartek 07 maja 2009, 17:55

wiesniak napisał(a):Aż mnie to zainspirowało i obejrzałem sobie kilka beczek na allegro i żadna nie miała 7 miejsc w liczniku przebiegu, poza tym taki samochód musiałby przez cały okres swojej ok. 30 - letniej egzystencji przejeżdżać średnio 200km dziennie, żeby tyle osiągnąć, więc chyba jednak dodałeś sobie jedno zero.

30 letni beczkowóz i 200tys ? Chyba kpisz :)

Ja wierzę w te 2mln kilometrów.
Obrazek
24.11.2008 Teoria + Praktyka (MORD Kraków) za pierwszym razem :)
http://autormk.pl - Diagnostyka samochodowa
Avatar użytkownika
kev
 
Posty: 367
Dołączył(a): niedziela 14 września 2008, 11:52
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Michaleki » czwartek 07 maja 2009, 17:57

Powtarzam swoje pytanie bo nie uzyskalem odpowiedzi. Czy oplaca sie rejestrowac auto za granica w celu uniknieca podatku ekologicznego i czy w ogole jest to oplacalne ( i mozliwe w ogole)
Michaleki
 
Posty: 82
Dołączył(a): sobota 21 lipca 2007, 01:51

Postprzez mario1616 » czwartek 07 maja 2009, 19:36

http://moto.onet.pl/1556200,1,podatek-e ... tml?node=6

wyglada na to, ze nie zostal odwolany :>
mario1616
 
Posty: 27
Dołączył(a): wtorek 29 lipca 2008, 13:37

Postprzez BOReK » czwartek 07 maja 2009, 20:04

Aha, też się dokopałem, ale gdzie indziej. I znów "eksperci" mają rację, tylko nie widzą paradoksu jaki powodują. Trudno, ja i tak sprzedaję albo złomuję samochód w sierpniu, bo nie chce mi się remontować blacharki ani wykupywać OC na takiego strupa.

Niech wprowadzą podatek. Ciekawe jak mocno im szczęki grzmotną o ziemię po zauważeniu, że zdemotoryzowali kupę ludzi, którym nie opłaci się lub nie zdołają kupić czegoś nowszego. Ciekawe czy "eksperci" zauważą związek między tym zjawiskiem a choćby wzrostem bezrobocia i spadkiem mobilności ludzi po kraju, bo transport publiczny bynajmniej nie odżyje - nadal wiele firm dostaje kasę z rządu, bo przychody z biletów nie pokrywają nawet kosztów.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez wiesniak » czwartek 07 maja 2009, 20:20

kev napisał(a):30 letni beczkowóz i 200tys ? Chyba kpisz :)

Ja wierzę w te 2mln kilometrów.


Szybciej uwierzę w 200 tys. niż w 200km dziennie dzień w dzień przez 30 lat :P.

No i ciekawy jestem jak wygląda liczba 2 miliony przedstawiona 6 cyframi :P.
wiesniak
 
Posty: 1199
Dołączył(a): czwartek 19 stycznia 2006, 01:20

Postprzez BOReK » czwartek 07 maja 2009, 21:36

1e8480 - w zapisie szesnastkowym. Dwa miliony w sześciu cyfrach. :D
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez wiesniak » czwartek 07 maja 2009, 21:56

W systemie dwa-miliony-jedynkowym (czy jakoś tak) to można by i jednym znakiem zapisać, ale wątpię, żeby w jakimkolwiek samochodzie do liczenia kilometrów stosowano system inny niż dziesiętny :).
wiesniak
 
Posty: 1199
Dołączył(a): czwartek 19 stycznia 2006, 01:20

Postprzez Khay » czwartek 07 maja 2009, 23:40

No popatrz, a ja mam nieklilany od początku jak zacząłem jeździć licznik km, który inni wykorzystują do liczenia np. średniego spalania. I jako żywo - ma trzy cyfry a i tak wiem, że wyjeździłem już ok 16k kilometrów od odebrania prawka. Magia panie... Jak to zliczyć skoro na liczniku widać maksymalnie 999km? ;)

Tak trudno zrozumieć, że licznik w tym aucie mógł się przekręcić dwukrotnie? I nie wydaje Ci się, że taki fakt trudno jednak przeoczyć?

A co do realności: trudno sobie to wyobrazić, jeśli założysz, że autko służyło jako dupowóz dla jednej osoby. Ale raz, że kierowców mogło być więcej; dwa, że zastosowanie pewnie implikowało spory kilometrarz (jakaś taksówka w większym mieście - wszak 30 lat temu korków raczej nie było). Przy średniej 40 kmh to nawet jak taki taksówkarz robił 8h przez 5 dni w tygodniu, to rocznie mu wychodził przebieg rzędu 80kkm (52 tyg x 40km/h x 40h). Dwóch kierowców i po 12 latach z okładaem mamy magiczną liczbę 2 mln km ;)

Ile w tym kilometrarzu prawdy - nie wiem - ale nie widzę powodu, by zakładać, że ktoś tu ściemnia. Bo i po co miałby to robić? ;)

Pozdrawiam
Khay
Avatar użytkownika
Khay
 
Posty: 800
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez wiesniak » piątek 08 maja 2009, 01:08

Khay napisał(a):Tak trudno zrozumieć, że licznik w tym aucie mógł się przekręcić dwukrotnie? I nie wydaje Ci się, że taki fakt trudno jednak przeoczyć?

Nie wiem, nie znam się na tym, ale szczerze mówiąc nie umiem sobie wyobrazić jak ktoś kto widzi dany samochód po raz pierwszy mógłby stwierdzić czy i ile razy przekręcił mu się już licznik. Zresztą wyraźnie napisano "ile mial na liczniku?", a nie "ile miał przebiegu?", a 2 milionów na 6-cyfrowym liczniku mieć mimo wszystko nie mógł.

Khay napisał(a):Ile w tym kilometrarzu prawdy - nie wiem - ale nie widzę powodu, by zakładać, że ktoś tu ściemnia. Bo i po co miałby to robić? ;)

Nie zakładam, że ktoś ściemnia, tylko że się pomylił. Też nie wiem po co :).
wiesniak
 
Posty: 1199
Dołączył(a): czwartek 19 stycznia 2006, 01:20

Postprzez d » piątek 08 maja 2009, 01:34

Pytanie brzmi raczej: z ilu był cofnięty? :lol:
Avatar użytkownika
d
 
Posty: 288
Dołączył(a): środa 19 listopada 2008, 20:20
Lokalizacja: WD*****

Postprzez Khay » piątek 08 maja 2009, 06:00

wiesniak napisał(a):Nie wiem, nie znam się na tym, ale szczerze mówiąc nie umiem sobie wyobrazić jak ktoś kto widzi dany samochód po raz pierwszy mógłby stwierdzić czy i ile razy przekręcił mu się już licznik.


Wydaje mi się, że nie musiał stwierdzać, mógł po prostu spytać właściciela. A że sformułował rzecz niefortunnie to fakt, jakoś za pierwszym razem jak to czytałem mi umknęło. :)

Ale generalnie widząc takie auto i 200kkm na liczniku stawiałbym raczej, że przynajmniej raz licznik się mu przekręcił. Spytałbym o to właściciela. I jakby powiedział, że nie raz a dwa - raczej uwierzyłbym. I tym kończę ten ot. Znaczy Wam nie bronię ciągnąć go dalej... ;) Od tego są moderatorzy, ja za mały pikuś na to. :>

Ad meritum tego wątku: podatek ekologiczny miałby sens tylko wtedy, gdyby kierowane się nie wiekiem auta a jego rzeczywistymi parametrami (znaczy jak kopci ponad miarę - bulisz) - tylko by to zrobić to państwo musiałoby umożliwić kierowcy zbadanie jego autka. I nie o emisję CO2 powinno chodzić, ale syfu wynikającego np. ze spalania niestechiometrycznej mieszanki. Emisji naturalnej CO2 kierowcy i tak nawet nie dogonią. Rzecz w tym, że nie chodzi o ekologię w ogóle, tylko jak zwykle: od kogo tu jeszcze wyciągnąć kasę, by nam się ten cały bajzel nie rozsypał. ;)

Ktoś pisał, że wyborców się tym nie zyska? Sponsorów kampanii, którzy za nowe autko zapłacą mniej, lepiej sobie zjednywać. Lud niestety kieruje się bardziej emocjami niż faktami, więc wystarczy później odpowiedni spot. I obym się mylił. ;)

Pozdrawiam
Khay
Avatar użytkownika
Khay
 
Posty: 800
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Ladanieco » niedziela 24 maja 2009, 14:58

Upłynęło trochę czasu i wygląda na to, że niczego nie dowiemy sie na temat prac nad projektem przed 7 czerwca. Taki temat musi być dość niewygodny dla rządu tuż przed wyborami.
Jak do tej pory, nie można było jednak mówić o żanych faktach, ponieważ nie istnieje jeszcze żaden projekt ustawy nad którym możnaby dyskutować. Jak we wszystkich fiskalnych kwestiach, diabeł może tkwić w szczegółach, a tych szczegółów wciąż brak.
Temat ten jednak został mocno rozdmuchany przez media.
To co wiadomo, to to, że są (lub były) prowadzone prace w ministerstwie finansów nad wprowadzeniem podatku ekologicznego mającego zastąpić podatek akcyzowy. Mówi o tym p. Jacek Kapica, wiceminister finansów w wywiadzie z 21.04.09 w Gazecie Prawnej:
Ekopodatek na małe samochody to kilkadziesiąt złotych rocznie
Jeśli o mnie chodzi to jestem za podatkiem ekologicznym który by tylko zastąpił akcyzę od nowo rejestrowanych samochodów, czyli aby był ponoszony jednorazowo przez nowego użytkownika samochodu sprowadzanego lub nowego.
Niestety zgodnie z wypowiedziamiministerstwa podstawą przeszłego podatku ma być opłata roczna pobierana od wszystkich posiadaczy osobówek. A to bedzie już zupełnie nowy podatek i to najbardziej obciążający mniej zamożnych.
Nie sądzę też, że nowy podatek wpłynie na sprzedaż nowych aut. Bo jeśli ktoś zdecyduje się zezłomować starego Poloneza, czy VW (które jest warte góra 2tys.), to dlaczego będzie go nagle stać na np. nowego Fiata? I tak będzie musiał kupić auto najmniej 9 letnie. (być może sprowadzone z eurolandu)
No i w końcu, wprowadzenie nowego podatku w środku kryzysu, gdy rośnie bezrobocie i maleją płace, jest chyba nie do przeprowadzenia. PO ma tutaj sporo do stracenia.
Najszybiej skończy się to tak, jak poprzednie ustawy o podatku ekologicznym:
Rządowy projekt podatku ekologicznego do kosza
Ladanieco
 
Posty: 45
Dołączył(a): środa 20 maja 2009, 09:50

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości