Niesprawne auta na egzaminie

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Niesprawne auta na egzaminie

Postprzez Indi » wtorek 12 maja 2009, 11:37

Mam zastrzeżenia odnośnie sprawności aut na egzaminie. Wprawdzie zdałam za I razem ale Micra którą jeździłam była zdezelowana. Sprzęgło trzeszczało jak w autobusie, stacyjka skrzypiała, wciskałam gaz do dechy by osiągnąć 80km/h co udało mi się dopiero po 300-metrowym wjeździe na wzniesienie (ul. Spółdzielcza w Jeleniej Górze). Samochód zaniedbany, z zewnątrz w porządku ale silnik "wykończony". O biegach już nie wspomnę - niewiele brakowało a zmieniałabym je obiema rękami. Nie dziwię się, że zdawalność jest kiepska skoro auta są niesprawne.
Indi
 
Posty: 5
Dołączył(a): wtorek 12 maja 2009, 11:33
Lokalizacja: Jelenia Góra

Postprzez Borys_q » wtorek 12 maja 2009, 11:46

Niestety Auta są niesprawne bo średnio przecietny kursant/kursantka je dobija.

Pord gdańsk obecnie auta wymieniane co pół roku spalone sprzęgłą ułamane wajchy od otwierania pokrywy silnika, ułamane lusterka wewnetrzne, dobite rozruszniki, jak sie odpala co minute bo sie nie umie ruszyć to tak sie potem kończy, od groma innych cudów ( wiekszośc na bierząco naprawiana ale nie zawsze sie nadąży). Ostatnio mojemu kursantowi otwierajka od pokrywy silnika została w ręku bo była załatana na klej (pewnie w serwisie już zakrakło i czekali na nową dostawe). Co do poziomu osob ktore takie usterki powodują nie bede sie wypowiadał co by nikogo nie urazić.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez cman » wtorek 12 maja 2009, 12:26

No i co dalej zrobiłaś z tym faktem?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Khay » wtorek 12 maja 2009, 13:02

cman napisał(a):No i co dalej zrobiłaś z tym faktem?


A co miała robić? Zdała, to już nie obchodzi stan autek w WORDzie. A przynajmniej nie na tyle, by coś (poza narzekaniem na to) z tym robić. I szczerze powiedziawszy - ja się jej nie dziwię... ;)

Pozdrawiam
Khay
Avatar użytkownika
Khay
 
Posty: 800
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez mk61 » wtorek 12 maja 2009, 13:15

Zawsze można zwrócić uwagę egzaminatorowi, że masz obawy, co do sprawności pojazdu, ale wtedy w większości przypadków (tak zakładam z relacji z różnymi ludźmi) nagle egzaminatorowi przełączy się tryb myślenia na prawo dżungli i sobie założy "Nie podoba Ci się samochód? To nie będzie prawka."

W sumie, gdybym był na Twoim miejscu, też uciekłbym od tej instytucji bez słowa po zdanym egzaminie.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez Indi » wtorek 12 maja 2009, 13:30

cman napisał(a):No i co dalej zrobiłaś z tym faktem?


Po egzaminie powiedziałam Panu egzaminatorowi że ma grata a ten jedynie wzruszył ramionami.
Dobrze o tym wiedział ale szczerze odpowiedział że nie ma możliwości aby samochód był w idealnym stanie ponieważ jest codziennie używany przez dziesiątki osób.
Kursanci często są niedouczeni - nie mają wpojonych umiejętności właściwego użytkowania pojazdów, często swoim zachowaniem stanowią zagrożenie dla samych siebie więc głównie dlatego oblewają - taka była odpowiedź Egzaminatora.

Zastanawiałam się nad pismem do WORD ale po powyższej odpowiedzi nie wiem czy ma to sens.
Z jednej strony auto na egzaminie powinno być sprawne ale z drugiej strony jak ma być sprawne, skoro kursanci nie umieją się nim posługiwać.
:? :? :?
Indi
 
Posty: 5
Dołączył(a): wtorek 12 maja 2009, 11:33
Lokalizacja: Jelenia Góra

Postprzez cman » wtorek 12 maja 2009, 13:44

Skoro ten samochód jest używany do egzaminowania, to zapewne diagnosta podczas badania technicznego nie widział przeszkód, aby dopuścić go do ruchu, a więc stwierdził, że samochód jest sprawny technicznie.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Khay » wtorek 12 maja 2009, 13:54

cman napisał(a):Skoro ten samochód jest używany do egzaminowania, to zapewne diagnosta podczas badania technicznego nie widział przeszkód, aby dopuścić go do ruchu, a więc stwierdził, że samochód jest sprawny technicznie.


A czy auta takie mają inne wymogi niż normalnie użytkowane..? Bo jeśli nie, to papier sprzed roku wiele o sprawności samochodu raczej nie mówi, jeśli się uwzględni to co powiedział egzaminator. I to o czy pisał Borys... ;)

Pozdrawiam
Khay
Avatar użytkownika
Khay
 
Posty: 800
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez cman » wtorek 12 maja 2009, 13:57

Wymogi mają inne, no ale akurat nieistotne dla sprawy. W każdym razie nikt nie sprawdza czy pedały albo stacyjka skrzypi, bo nie jest to z technicznego punktu widzenia istotnie i nie wpływa na sprawność techniczną pojazdu.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Indi » wtorek 12 maja 2009, 13:59

cman napisał(a):Skoro ten samochód jest używany do egzaminowania, to zapewne diagnosta podczas badania technicznego nie widział przeszkód, aby dopuścić go do ruchu, a więc stwierdził, że samochód jest sprawny technicznie.


Na kursie 38 godzin przejeździłam dwiema różnymi Micrami i szczerze powiedziawszy auto egzaminacyjne działało jak stara Łada więc różnie można interpretować sprawność techniczną.

:roll:
Indi
 
Posty: 5
Dołączył(a): wtorek 12 maja 2009, 11:33
Lokalizacja: Jelenia Góra

Postprzez barbra » wtorek 12 maja 2009, 14:39

więc różnie można interpretować sprawność techniczną.

Ostatnio słyszałam skargę(na nowe auta w poznańskim WORD),bo "nowe"i nie wyrobione jeszcze ...i też ciężko się jeździ,bo "pedały" topornie chodzą.
Zatem rada jest taka,by przed egzaminem "obyć"się z różnymi autami....może to pomoże.
Ale (też pisałam już o tym) ,moja koleżanka była świadkiem takiej sytuacji,kiedy zdający poprosił o zmianę auta i było to uwzględnione.
Zatem lepiej też o tym wiedzieć,że nie zawsze wszyscy są przeciwko nam. :lol:
Wszystko jest trudne,dopóki nie stanie się proste..
-----------
Kat. B-marzec 2007
Avatar użytkownika
barbra
 
Posty: 583
Dołączył(a): poniedziałek 19 marca 2007, 19:40
Lokalizacja: Poznań

Postprzez chantal » wtorek 12 maja 2009, 17:48

Musze sie wypowiedziec :) swoj pierwszy egzamin zdawalam na PUNTO,samochod byl tak rozklekotany ze wszystko w nim latalo,jedno swiatlo nie bylo sprawne,juz nie wspomne ze nawet plynu do spryskiwczy nie bylo wogole,to bylo zabawne nawet,pan egzaminator powiedzial ze to nic prosze kontynuowac,oblalam luk,egzaminator wsiadl ruszyl i mu zgasl,odpalil i zgasl znowu,zazartowalam ze chyba sie pan zestresowal ze macie tu takie rozklekotane samochody,pan sie lekko usmiechnal tylko :D tydzien pozniej juz weszly nowe toyotki.
29 listopad 2008-mój szczęśliwy dzień:)
UWAGA-BLONDYNKA ZA KIEROWNICĄ:)
Avatar użytkownika
chantal
 
Posty: 318
Dołączył(a): piątek 26 września 2008, 21:44
Lokalizacja: CHEŁM

Postprzez pasjami » czwartek 14 maja 2009, 09:39

ha!
wczoraj, 9 rano Bemowo egzamin, przestrzegam przed samochodem nr 38:/ trzeba się szarpać z fotelem, żeby ustawić - ja nie mogłam przesunać ani o cm,w końcu egzaminator usiadł i też nie mógł:)a już widziałam, ze chce mnie chrzanić, że nie umiem fotela ustawić.wreszcie się udało. no to potem w czasie jazdy sprzęgło rzęziło jakby ktoś jeździł paznokciami po tablicy,brrrr....
juz po wszystkim egzaminator powiedział,że zgłosi to i może sie tym zajmą.
ale zdałam:)
"w gorącej wodzie company" - fabryka wanien :)
pasjami
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 14 maja 2009, 09:11
Lokalizacja: w-wa żoliborz

Postprzez lubisz_to_oh » czwartek 14 maja 2009, 14:29

Borys_q napisał(a):Niestety Auta są niesprawne bo średnio przecietny kursant/kursantka je dobija.


Dokładnie nie ma sie co dziwic :D jak ze stresu kursanci zamiast 4 wrzucaja wsteczny to kazda nawet najlepsza skrzynia siadnie. Nie wspominajac juz o telepce podczas ruszania jazdy po kraweznikach piłowania na jedynce itp :D
teoria + praktyka + (7.02.2008)
zdane za 1.
17.02 (2008) prawko odebrane

AR GT 2.0 16v 170KM
Honda CBR 1000RR 160KM
lubisz_to_oh
 
Posty: 25
Dołączył(a): piątek 08 maja 2009, 22:33

Postprzez agaw » piątek 15 maja 2009, 15:10

to ja mam chyba szczęście do samochodów egzaminacyjnych, za każdym razem nie miałam zastrzeżeń do stanu technicznego, jeździło sie dobrze nic nie było rozklekotane, egzaminy poza jednym wyjątkiem uwalałam "na własne życzenie"
Obrazek

9 maj 2009 nareszcie się udało!!!!
15 maj przyjęto wniosek
19 maj prawko odebrane :))))
agaw
 
Posty: 38
Dołączył(a): czwartek 14 maja 2009, 10:27
Lokalizacja: warszawa

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości