Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez medeaz » sobota 23 maja 2009, 11:43
przez dariex » sobota 23 maja 2009, 11:59
medeaz napisał(a):On nie miał świadków ja też jechałam na zielonym i nie byłam już w stanie widzieć czy się zmieniło. Zresztą auta przede mną też jechały. W ogóle nie mogę tego pojąć jakim cudem on miał zielone. świadków nie było. Tylko nas otrąbili i odjechali bo tamowalismy ruch. Pytanie jest czy ja jako będąca w rondzie mimo, że on miał podobno zielone miałam pierwszeństwo.
przez medeaz » sobota 23 maja 2009, 12:06
przez dariex » sobota 23 maja 2009, 12:09
przez Khay » sobota 23 maja 2009, 12:15
medeaz napisał(a):Ja na rysunkach zaznaczyłam, że jechałam dobrym pasem ruchu dokładnie jak ten Pan na filmie i miałm zielone światło.
przez medeaz » sobota 23 maja 2009, 12:16
przez Khay » sobota 23 maja 2009, 12:25
medeaz napisał(a):Khay widze, że byłeś ze mna w samochodzie. Spojrzałam w prawo i w lewo. ZAWSZE TO ROBIĘ!
przez amfre » środa 27 maja 2009, 09:49
przez testdriver » środa 03 czerwca 2009, 01:06
A Ty nie powinnaś była mijać sygnalizatora w sytuacji jaką opisałaś (korek). Nie miałaś pewności, że będzie możliwe opuszczenie skrzyżowania przed zmianą sygnału (co więcej - to, że takiej możliwości nie będzie było prawie oczywiste). No ale jeśli się już stało i przejechałaś, to niestety, ale na własne życzenie stajesz się "jasnowidzem z przymusu" i to Ty masz wiedzieć, kiedy się mu zapali zielone i że ma wtedy pierwszeństwo.
Nie życzę Ci źle, ale obawiam się, że sprawa przegrana.
przez Pinhead » niedziela 21 czerwca 2009, 13:45
medeaz napisał(a):Napiszę o odecyzji sądu.
przez Sławek_18 » niedziela 21 czerwca 2009, 20:50
przez MeatGun » poniedziałek 06 lipca 2009, 14:35
przez drill » środa 26 sierpnia 2009, 23:30
przez piotrekbdg » czwartek 27 sierpnia 2009, 11:03
przez drill » czwartek 27 sierpnia 2009, 15:42