oblany egzamin Kat A

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

oblany egzamin Kat A

Postprzez jarecki4 » wtorek 26 maja 2009, 21:30

witam wszystkich,

Jestem tutaj pierwszy raz ale potrzebuję opini obiektywnej innej osoby aby utwierdzić się czy słusznie zostałem oblany czy tez nie??

A mianowicie:

Posiadam prawo jazdy kat B 0d 12 lat dzisiaj zdawałem egzamin na kat A, wynik negatywny z powodu wymuszenia pirwszeństwa a wyglądalo to tak:

dojeżdzałem do drogi z pierwszeństwem przejazdu, miałem czerwone światło ale zapaliła się zielona strzałka, zatrzymałem się przed sygnalizatore, następnie dojechałem do lini zatrzymania na krawędzi jezdni przepuściłem jeden samochód nadjeżdżający z lewej strony po czym ponownie upewniłem się o możliwości wjazdu na skrzyżowanie i bylo czysto więc ruszyłem nastepnie spojrzałem w lusterka i zauważyłem, że samochód z egzaminatorem również zjechał za mną. zauważyłem równiez inne samochody z tyłu dijeżdzające już za samochodem egzaminatora, które po dojechaniu do nas wyprzediły nas. przejechałem jakieś jeszcze 300 metrów i zostałem poproszony o zatrzymanie. zostało mi jakieś 500 m do końca egzaminu i usłyszałem, że wynik jest negatywny ponieważ wymusiłem pierwszeństwo na pojazdach, które dojechały później.

Mam kilka wątpliwości:
- jak mogłem ja wymusić pierwszeństwo skoro samochód egzaminacyjny zdażył również zjechać za mną na skręcie warunkowym ( dodam że był to BUS). Jest to dla mnie nie zrozumiałe wymuszenie pierwszeństwa skoro za mną mieści się jeszce jeden samochód

dodam, że jak zaczynałem skręt w danej chwili bylo na moim pasie czysto na odległości ok 150-200m.

Proszę o opinie czy był to mój błąd???
jarecki4
 
Posty: 2
Dołączył(a): wtorek 26 maja 2009, 20:54

Re: oblany egzamin Kat A

Postprzez cman » środa 27 maja 2009, 14:44

jarecki4 napisał(a):...spojrzałem w lusterka i zauważyłem, że samochód z egzaminatorem również zjechał za mną. zauważyłem równiez inne samochody z tyłu dijeżdzające już za samochodem egzaminatora, które po dojechaniu do nas wyprzediły nas.

Czyli nieustąpienie pierwszeństwa. Egzaminator również pojechał, bo zapewne liczył na to, że rozpędzisz się na tyle dynamicznie, że do nieustąpienia pierwszeństwa nie dojdzie.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Pajejek » środa 27 maja 2009, 22:25

Niestety jestem skłonny zgodzić się z cmanem. Tym bardzej, że piszesz
po dojechaniu do nas wyprzediły nas
może (ale nie musi) to oznaczać, iż zmusiłeś te pojazdy do zmiany pasa ruchu. Wg przepisów PRD
Art. 2. ust. 23) ustąpienie pierwszeństwa - powstrzymanie się od ruchu, jeżeli ruch mógłby zmusić kierującego do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości jazdy, a pieszego - do zatrzymania się, zwolnienia lub przyspieszenia kroku.
Czyli ich zmiana pasa ruchu (podczas manewru wyprzedzania) mogła być wynikiem twojego nieustąpienia pierwszeństwa.
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać.
Cyceron.
Avatar użytkownika
Pajejek
 
Posty: 516
Dołączył(a): niedziela 26 kwietnia 2009, 22:41
Lokalizacja: Łódź

Postprzez jarecki4 » czwartek 28 maja 2009, 07:45

oki, dzieki wszystkim.
Podchodzę ponownie 03.06.2009
jarecki4
 
Posty: 2
Dołączył(a): wtorek 26 maja 2009, 20:54


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości