Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek

a ja mam termin na 6 rano :shock: Miałem jeszcze do wybory 7, ale byłoby ryzyko ze wyjade właśnie jak miasto zacznie się korkować. Ogólnie to nie wiem czy to jest dobra pora na zdawanie :] Zdawał ktoś o takiej porze? Mam lęk przed jazda pustymi ulicami, co ja za błędy mogę wtedy popełnić? :P Mogę też pujść jako pierwszy, a egzaminator będzie w pełni naładowany :P

ja mam egzamin w Bytomiu o 13:30... obawiam się, że się wpakuję w te największe korki- nienawidzę jeździć (a właściwie wlec się z prędkością ślimaka na zawodach sprinterskich) w korkach :/ po paru minutach jak się nie dopilnuję popadam w taką monotonię, że raz prawie na czerwonym przejechałam :/ strasznie to męczące, a wiadomo, że jak człowiek zmęczony to łatwiej może popełnić głupi błąd... do wyboru miałam jeszcze 15:30 co też mnie jakoś szczególnie nie urządza, bo też by były korki... jak myślicie, dobrze wybrałam? do tej pory mam wątpliwości...

przez **AnnQ** » poniedziałek 22 czerwca 2009, 19:38

ja również mam egzamin o 13.30 tyle ze w Jastrzębiu i już w ten piątek, miałam do wyboru jeszcze 14.30 i ja myślę ze to dobry wybór. Korki nie korki i tak trzeba dać sobie radę w każdych warunkach. I również myślę ze ty dobrze wybrałaś bo tak będzie to już miała za sobą a tak jak byś wybrała tą późniejszą godzinę to byś sobie potem mogła wyrzucać ze tak byś już była po. (a czekanie w nerwach na pewno nie popłaca)

no właśnie też to mnie przekonało żeby mieć to jak najszybciej za sobą... chyba bym nie wytrzymała tego stresu i napięcia... im szybciej tym lepiej... a co do korków to masz rację- muszę umieć jeździć w każdych warunkach, więc w korku dam sobie radę (na jazdach nie stanowią dla mnie jakiegoś wielce skomplikowanego problemu) i wszystko by było fajnie gdyby nie to, że to jak już mówiłam strasznie męczące i jak się nie przypilnuję to znowu popadnę w taką monotonię (może trafniejszym określeniem byłoby "odrętwienie")...
P.S.
Trzymam w takim razie za Ciebie kciuki ;)

przez **AnnQ** » wtorek 23 czerwca 2009, 11:12

ja tam myślę że stres nie da popaść w monotonię on raczej będzie człowieka pobudzał, i ja się właśnie bardziej obawiam że przez niego coś źle zrobię nie zauważę jakiegoś znaku czy coś. no a o nogach jak z waty to już wogóle nie mówie ;P

przez **rafal149135** » wtorek 23 czerwca 2009, 12:22

jak zdawalem tak bylem zestresowany ze przy sprawdzaniu swiatla stopu nie wiedzialem ktory to hamulec a pozniej nic juz nie pamietam jak jechalem

edytowany przez moderatora patrz regulamin punkt 8

przez **agaw** » wtorek 23 czerwca 2009, 12:53

z mojego punktu widzenia zdawanie egzaminu w natężonym ruchu ma jeden podstawowy plus - nie usypia czujności, ja dwa razy uwaliłam egzamin w pustej Warszawie, zdawałam o 6 rano w sobotę, było puściuteńko i to mnie zgubiło, wracając do wordu wyskoczył mi z niewiadomokąd z duża szybkością samochód i stworzenie zagrożenia i dziękuję :evil: a ostatni egzamin miałam coprawda w sobote ale ruch był duży, bo to godzina 12 czyli zakupowo-wyjazdowa, pogoda piękna więc dodatkowo milion rowerów i pieszych ale te warunki obligowały do naprawdę wytężonej czujności i opłaciło się :D

przez **asik26** » wtorek 23 czerwca 2009, 14:02

Mówią że najgorzej to z pieszymi-świete krowy :)

przez **AnnQ** » wtorek 23 czerwca 2009, 16:58

no i jeszcze jeden plus zdawania w dużym natężeniu ruchu, jeśli nie wiemy do końca jak gdzieś wjechać, czy też skręcić na bardziej rozbudowanym skrzyżowaniu to możemy pokierować się za poprzedzającym nas samochodem ;) a jakby było pusto to tak jak agaw pisała łatwiej o błędy. Na samą myśl o tych wszystkich kamerach to się już stresuje a wiem że niepotrzebnie bo to człowieka może bardzo szybko zgubić.... w tym aucie to się idzie czuć jak w telewizji tyle kamer ;P

przez **Kamelka** » wtorek 23 czerwca 2009, 17:22

EEE tam. Ja 8 razy uwaliłam w statystycznie idealnych warunkach, 19,20, jak już wszyscy siedzieli w domu, miejsca do parkowania zero, korków zero, a zdałam o 7 rano, i jeszcze wywiózł mnie na jakieś targowisko. Inteligentny egzaminator nie będzie się pchał na największe skrzyżowania, w największe korki, bo zadania egzaminacyjne tak czy inaczej zrobić musisz, czas wcale nie działa na Twoją korzyść. Ale skręt w lewo równie dobrze mozna zrobić na malutkim srzyżowaniu (i pustym), to samo z zawracaniem na rondzie - mus to mus. A niewielki korek się przydaje, bo jak nie wiesz, jak się ustawić, to "kolega" przed Tobą nieświadomie pomoże. Jedna tylko uwaga na skręcie w lewo z torami w poprzek: Jak jesteś pierwszy przy światłach, stajesz za torami, jak jesteś drugi, to przed torami, a jak trzeci, to zastanów się czy masz miejsce, żeby zjechać ze skrzyżowania. Bez torów jako czwarty już nie wjeżdzaj. Zawsze działa, a resztę już na pewno umiesz, więc żadne korki Ci nie straszne. :D

przez **JaczaQ** » wtorek 23 czerwca 2009, 18:13

Ja z kolei mam egzamin 2 lipca na 10.45 w Gdyni. Zastanawiam się w jakich warunkach przyjdzie mi zdawać. Zdecydowanie wolę jeździć przy pustych ulicach niż wlec się w korkach...

przez **AnnQ** » wtorek 23 czerwca 2009, 18:34

to też zależy jakie korki bo jak takie w których trzeba długo stać i czekać to to na pewno nie działa na korzyść osoby egzaminowanej wiadomo im dłużej się siedzi w tym aucie z kamerami tym większy stres się gromadzi. najlepiej jak się jedzie płynnie ;P
hmm o 10.45 to w sumie fajna pora, lecz trzeba brać pod uwagę to że jest się zapisanym na jakąś godzinę a równie dobrze można jeszcze długo czekać na swoją kolejkę.

przez **JaczaQ** » środa 24 czerwca 2009, 09:16

AnnQ napisał(a):to też zależy jakie korki bo jak takie w których trzeba długo stać i czekać to to na pewno nie działa na korzyść osoby egzaminowanej wiadomo im dłużej się siedzi w tym aucie z kamerami tym większy stres się gromadzi. najlepiej jak się jedzie płynnie ;P
hmm o 10.45 to w sumie fajna pora, lecz trzeba brać pod uwagę to że jest się zapisanym na jakąś godzinę a równie dobrze można jeszcze długo czekać na swoją kolejkę.

No dokładnie... A jak to wszystko wygląda? (To mój pierwszy raz... :roll: ) Na początku wchodzę do ośrodka i czekam na egzamin teoretyczny na komputerze tak? Potem w zależności ile jest osób trzeba poczekać na praktykę? Czyli mój egzamin mogę zacząć nawet o godzinie 12.00 :o

przez **AnnQ** » środa 24 czerwca 2009, 10:37

wiesz co ja w sumie nie wiem jak to u ciebie będzie bo masz egzamin łączony najpierw teoria potem praktyka... prawdopodobnie jak wyjdziesz będziesz czekać aż przyjdzie i wywoła cię jakiś egzaminator. Może to być po kolei nazwiskowo albo też będą losować, to chyba zależy od Wordu.
Ja teorie miałam 6 maja i teraz w piątek mam praktyczny... najgorsze to jest to czekanie... a no ja mam nadzieje ze u mnie po nazwisku nie będą wołać bo ja wtedy byłabym ostatnia... nie ma to jak mieć nazwisko na Z.... ;P

przez **edek20** » środa 24 czerwca 2009, 12:01

AnnQ napisał(a):wiesz co ja w sumie nie wiem jak to u ciebie będzie bo masz egzamin łączony najpierw teoria potem praktyka... prawdopodobnie jak wyjdziesz będziesz czekać aż przyjdzie i wywoła cię jakiś egzaminator. Może to być po kolei nazwiskowo albo też będą losować, to chyba zależy od Wordu.
Ja teorie miałam 6 maja i teraz w piątek mam praktyczny... najgorsze to jest to czekanie... a no ja mam nadzieje ze u mnie po nazwisku nie będą wołać bo ja wtedy byłabym ostatnia... nie ma to jak mieć nazwisko na Z.... ;P

nie wiem jak u Ciebie u mnie bylo po nazwisku ;) C... :DxD szczescje w nieszczesciu (oblalem:P:D)

Godzina egzaminu:/

Kto przegląda forum