mgielka napisał(a):wczoraj zdawałam po raz pierwszy egzamin na katB. teoria poszła gładko, łuk i górka również. wyjechałam na miast. zaliczyłam zawracanie z wykorzystaniem infra.... parkowanie prostopadłe, rozpędzanie do 50 km i hamowanie. i tak dalej... przyszedł czas na zmiane pasa ruchu z prawego na lewy bo zawrócić już mieliśmy ( podejrzewam że do ośrodka bo już długo jeździłam) no to ja kierunkowskaz lewy i biore się za skecanie. nagle szybko spojrzałam w lusterko i zobaczyłam wyjeżdzające mi z tyłu auto któremu po złości zachciało się również zmieniać pas w tym samym czasie. równocześnie z egzaminatorem nacisnełam na hamulec. jednak i tak zakończyłam egzamin negatywnie. przesiadka i do WORDU.:( tyle że ja nie zdąrzyłam jeszcze zmienić pasa i zdąrzyłabym zahamować przed tym autem. egzaminator jednak stwierdził że najpierw powinnam spojrzeć w lusterko a dopiero potem zabierac sie do zmiany pasa, no i że kierunkowskaz miałam włączony i kierownicą wykonałam skręt w lewo i stworzyłam zagrożenie... ale ja zanim zaczełam ten pas zmieniać to popatrzyłam i dopiero potem zaczęłam skręcać a tamten frajer wyskoczył mi nagle z za dupy!:( sorki za słownictwo ale pogodzić się z tym nie umiem
też miałam taką sytuację na egzaminie i też za to samo oblałam. trudno się z tym pogodzić, ale następnym razem już pamiętałam, żeby zawsze NAJPIERW spojrzeć w lusterko. pozdrawiam i życzę powodzenia na następnym egzaminie. :)