Przeglad techniczny

[mk61]

Pokazać Ci auto, które nie przeszło przeglądu, z takiego powodu, że nie miało zamontowanych zagłówków, kiedy oczywiście były otwory do nich przeznaczone?
Zapraszam do mojej (byłej) szkoły na Stację Kontroli Pojazdów. ZSS Szczecin.

[luklic]

Kontrola, kontroli nie równa. Zależy gdzie taką przechodzisz... na jednej kontroli Panu nie spodobały się opony w samochodzie, pojechałem po nowe - pokazuje mu, że mam .. to dziadu mi nie podbił dopóki ich nie zmieniłem, a szczególnie czepiał się dwóch opon.

Z kolei na drugą kontrolę pojedziesz, to mu mówisz że coś tam masz jeszcze do zrobienia itd. ale dziadu mówi, że wszystko ok, nawet nie chce Cię słuchać i podbija bez gadania.

[volve]

nie robię zdjęć aut, ale gwarantuje Ci, że spokojnie parę widziałem. Sam osobiście kiedyś pojechałem Skoda Favorit(nie moja) na przegląd i właśnie nie przeszedł z powodu wycieków oleju.

[marcij]

nie robię zdjęć aut, ale gwarantuje Ci, że spokojnie parę widziałem. Sam osobiście kiedyś pojechałem Skoda Favorit(nie moja) na przegląd i właśnie nie przeszedł z powodu wycieków oleju.

To w takiej sytuacji jedzisz na przeglad do innej stacji , a usterki i tak likwidujesz , ale bez pospiechu , ze Ci sie przeglad konczy za dzien. Generalnie wiekszosc rezczy ktore sprawdzaja na przegladach (no moze z wyjatkiem hamulca recznego ;P) warto miec sprawne.

[volve]

z tamtym autem byłem na 3 stacjach(akurat nie w swoim mieście) i w żadnej nie przeszedł kontroli. Wiadomo, za którymś razem jakby człowiek pojeździł to zapewne i dostał by tą pieczątkę, ale chyba nie na tym to polega. Bo skoro i tak każdy olewa przeglądy to może w ogóle je zlikwidujmy ? Po co marnować te sto pare złotych co roku ?

[marcij]

z tamtym autem byłem na 3 stacjach(akurat nie w swoim mieście) i w żadnej nie przeszedł kontroli. Wiadomo, za którymś razem jakby człowiek pojeździł to zapewne i dostał by tą pieczątkę, ale chyba nie na tym to polega. Bo skoro i tak każdy olewa przeglądy to może w ogóle je zlikwidujmy ? Po co marnować te sto pare złotych co roku ?

A czy ludzisz sie , ze te przeglady sa dla dobra kierowcow ? Dokladnie taki sam przeglad , w tej samej stacji , tylko bez wbijania pieczatki do dowodu kosztuje 20-30zl. Z pieczatka wiesz ile.A dodatkowe 50zl za sprawdzenie czujnikiem szczelnosci polaczen gazowych to juz jest wogole smiech na salli. Wiec teraz masz prawdziwy powod dla ktorego mamy taki przepis. Swiadmy kierlwca zna swoje auto i wie co w nim dolega i potrafi to sam ocenic i niepotrzebny mu do tego przeglad. Niestety wiele jest ludzi , ktorzy jezdza samochodem , "jak jeszcze jezdzi", i jednak dla naszego bezpieczenstw dobzrez , zeby auta takich ludzi byly przynajmniej raz w roku kontrolowane.

[chantal]

To ja zapytam tak z ciekawosci bo za miesiac tez bede miala swoj pierwszy przeglad i tez nic nie wiem na ten temat,jak tam zajade to musze wjechac na podnosnik?i co beda sprawdzac i ile kasy mniej wiecej trzeba naszykowac i czy dlugo to trwa? :) i z gory dziekuje za odpowiedzi.

[mk61]

Na ścieżkę diagnostyczną powinien wjeżdżać diagnosta. Zawsze możesz go o to poprosić, jeśli on nic takiego nie powie. Cena: 99zł jeśli samochód nie jest wyposażony w instalację gazową. Jeśli jednak ma ta instalację, to się płaci więcej (nie pamiętam ile).
A ile trwa? To zależy od dokładności diagnosty. Jeden powie "no, ładnie autko wygląda, więc chyba wszystko jest w porządku" i po 5 minutach wyjedziesz, a drugi przetrzepie całe zawieszenie, układ kierowniczy, czystość spalin itp. i poczekasz sobie około pół godziny.

[chantal]

aha,dzieki za odpowiedz,troche sie przelmuje bo to pierwsza moja wizyta w tym miejscu :) ale bedzie ok,bo autko sprawne :)

[volve]

marcij -->>

Dokladnie taki sam przeglad , w tej samej stacji , tylko bez wbijania pieczatki do dowodu kosztuje 20-30zl.

Jak pojedziesz na terminowy przegląd to w niektórych stacjach jak coś będzie nie tak to i tak nic nie zapłacisz. Nie wiem, czy jest tak na wszystkich, ale na wielu na pewno tak.

Swiadmy kierlwca zna swoje auto i wie co w nim dolega i potrafi to sam ocenic

Masz racje. Tylko ilu tych świadomych kierowców mamy ?? Widzisz po autorze wątku jak często ludzie podchodzą. Typu "naprawię później". Ale to jest wyciek oleju, nie znam akurat silników Hondy, ale jeśli tenże kierowca nie zauważy poważniejszego wycieku ? Remont silnika gwarantowany. Już nie mówię o sytuacjach, gdy ktoś nie sprawdza stanu klocków hamulcowych itp.
Tak więc dlatego tak jak pisałeś przegląd musi być obowiązkowy i tyle.


chantal:

jak tam zajade to musze wjechac na podnosnik?i

Najczęściej wjeżdża się na kanał, nie podnośnik. A czy sama czy diagnosta wjeżdża to już zależy od stacji. Na wielu mimo napisu, że na kanał wjeżdża diagnosta, i tak wjeżdża sam klient.


co beda sprawdzac i ile kasy mniej wiecej trzeba naszykowac i czy dlugo to trwa?

Zależy od stacji i diagnosty. Na nowszych masz po prostu kanał i po kolei na ciągu stanowiska do sprawdzania hamulców, amortyzatorów, świateł itp. Przejechanie tych stanowisk to najczęściej jakieś 10 minut. Później diagnosta może wejść na kanał i sprawdzić jak tam wygląda sprawa pod autem(wycieki itp), sprawdzić spaliny(tzn. podłączyć miernik do rury wydechowej). Całość pewnie się zamknie w jakiś 20 minutach, ale też nie wiadomo czy nie będzie akurat kolejki itp.

[marcij]

marcij -->>

Dokladnie taki sam przeglad , w tej samej stacji , tylko bez wbijania pieczatki do dowodu kosztuje 20-30zl.

Jak pojedziesz na terminowy przegląd to w niektórych stacjach jak coś będzie nie tak to i tak nic nie zapłacisz. Nie wiem, czy jest tak na wszystkich, ale na wielu na pewno tak.

....

Chodzilo mi o to , ze jesli pojedziesz na przeglad , bo naprzyklad chcesz sprawdzic swoj samochod, a nie potrzebujesz pieczatki do dowodu , bo termin nastepnego badania technicznego jeszcze daleko , to zrobia Ci dokladnie taki sam przeglad za kwote 20-30zl.