zdenerwowanie a jazda samochodem?

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Driver'ka » niedziela 12 lipca 2009, 12:52

annubis17 napisał(a):
cman napisał(a):Widziałaś ten licznik?

Widziałem i zresztą tak stwierdziła policja przy sprawie w sądzie bo nie wspomniałem że nie miał prawa jazdy

I wszystko jasne. Mam nadzieję, że Twój kolega nigdy tego prawka nie dostanie. Nie chciałabym go spotkać na swojej drodze. Ja tam lubię żyć.
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
Driver'ka
 
Posty: 950
Dołączył(a): piątek 12 października 2007, 22:29
Lokalizacja: z domu

Postprzez kamix500 » niedziela 12 lipca 2009, 13:11

eh widzę ze z chodzimy z tematu. i proszę nie pisać postów typu nie jeździć wtedy samochodem itp. bo zaraz sie okaże ze mam prawko oddać ;) bo w takim razie osoby które ledwo wstały też nie mogą jeździc samochodem bo jeszcze są zaspane, albo osoba którą coś boli bo jest zdekoncentrowana. czyli praktycznie nikt nie może jeździć :) dodam tylko ze nawet gdy jestem zdenerwowany to jeżdżę odpowiedzialnie, wyprzedzam tam gdzie są do tego warunki i nie stwarzam zagrożenia dla nikogo. no chyba ze uważacie jak moja mama (krzyczy jak jade 40 km/h na wysokich obrotach, a jak jade na wyższym biegu tą samą drogą 40 km/h to już jest dobrze...)
kamix500
 
Posty: 288
Dołączył(a): niedziela 23 listopada 2008, 08:47
Lokalizacja: Izdebnik k Krakowa

Postprzez *Raimo* » niedziela 12 lipca 2009, 14:53

Zeby nie odbiegac za bardzo od tematu, to nie skomentuje zachowania twojego znajomego, bo to nie istotne.. Otoz sam jestem bardzo nerwowy, sklada sie na to wiele czynnikow poczawszy od mojej osobowosci konczac na niezliczonych idiotycznych zachowaniach innych uczestnikow ruchu. Jednak agresja, ktora mi sie udziela podczas jazady, jest w bezpieczny sposob rozladowywana spora dawka niecenzuralnych wyrazen, jeszcze nie zdarzylo mi sie jechac agresywnie z powodu zdenerowowania, a spokojny za "kółkiem" jestem tylko gdy jade w trasie poznym wieczorem albo wczesnym rankiem przy znikomym ruchu.
Avatar użytkownika
*Raimo*
 
Posty: 139
Dołączył(a): czwartek 23 października 2008, 16:22
Lokalizacja: Jelenia Góra

Postprzez slayer17 » niedziela 12 lipca 2009, 16:52

No to jest jeden z najlepszych sposobów na wyładowanie zdenerwowania/agresji podczas jazdy samochodem.

Już parę razy zdarzyło mi się bluzgać podczas jazdy samochodem, ale nie jeżdżę przez to agresywniej.

A w mojej mieścince jest wbrew pozorom się na co wkurzyć (wiele osób ma prawo jazdy od 20 paru lat, a jeździ tylko na zakupy po wykutej na pamięć trasie).


Co do rodziców to niektórzy chyba tak mają - moja mama krzyczy, żebym hamował już jak przekroczę 80 km/h w trasie. Za to tato nic się nie odzywa.
31.12.2008r. WORD Krosno - teoria, placyk, miasto +++

16.01.2009 - Prawko w kieszeni ;]
Avatar użytkownika
slayer17
 
Posty: 514
Dołączył(a): poniedziałek 13 listopada 2006, 18:32
Lokalizacja: Bieszczady ;P

Postprzez dma3 » niedziela 12 lipca 2009, 18:25

komputer go osłonił


:lol:
dma3
 
Posty: 87
Dołączył(a): piątek 13 lipca 2007, 17:12

Postprzez ===Dawid=== » niedziela 12 lipca 2009, 22:12

Uważam że szybka jazda nie zależy od tego że się człowiekowi śpieszy czy jest zdenerwowany. Owszem często tak jest ale chyba nie w tym rzecz. Ludzie tak jeżdżą bo po prostu dobrze się czują z tą prędkością. Ja np. najlepiej się czuje jak jadę 100-110 wtedy bardzo dobrze mi się jedzie.
Pozdrawiam, Dawid.
Avatar użytkownika
===Dawid===
 
Posty: 230
Dołączył(a): poniedziałek 02 października 2006, 19:25
Lokalizacja: Kraków

Re: zdenerwowanie a jazda samochodem?

Postprzez MeatGun » wtorek 14 lipca 2009, 10:14

kamix500 napisał(a):witam. ostatnio tak sie zastanawiam czy każdy jak jest zły/ wkurzony :P to czy dość szybko sobie jeździ?
ostatnio zauważyłem ze jak mnie ktoś dość konkretnie zdenerwuje to praktycznie każde auto wyprzedzam. i strasznie łatwo denerwują wtedy inni kierowcy którzy na terenie niezabudowanym wleką się 60 km/h. czy wy też tak macie ??



No to zapraszamy do Formuły I :)


BTW.
Dlaczego inni ciągle trafiają na tych kierowców co się wloką 60 km/h poza miastem?
Ja jakoś nie mam takiego pecha...



8)
MeatGun
 
Posty: 53
Dołączył(a): niedziela 01 lutego 2009, 22:41

Postprzez kamix500 » środa 15 lipca 2009, 10:06

to aż Ci zazdroszczę ostatnio mam takiego pecha że zawsze trafiam na gościa z mojej wsi co ma koło 45 lat i dość fajne auto a nie przekracza 50 km/h. zawsze jak go spotkam przeważnie na terenie niezabudowanym to od razu go z trąbiłem i wyprzedzam bo to jest tylko stwarzanie niebezpieczeństwa na drodze ...
kamix500
 
Posty: 288
Dołączył(a): niedziela 23 listopada 2008, 08:47
Lokalizacja: Izdebnik k Krakowa

Postprzez jasiek23 » środa 15 lipca 2009, 12:22

Nie wiem tylko po co to trąbienie. Jak koles jedzie niech sobie jedzie a Ty go poprostu wyprzedzasz i tyle. Nic nie da Twoje trąbienie bo on i tak bedzie jechal swoją prędkością i tak.
jasiek23
 
Posty: 542
Dołączył(a): poniedziałek 30 marca 2009, 19:51

Postprzez ===Dawid=== » środa 15 lipca 2009, 13:55

jasiek23 napisał(a):Nie wiem tylko po co to trąbienie. Jak koles jedzie niech sobie jedzie a Ty go poprostu wyprzedzasz i tyle. Nic nie da Twoje trąbienie bo on i tak bedzie jechal swoją prędkością i tak.


taaa niech sobie jedzie 50/90 ? Takim ludziom powinno być zabierane prawo jazdy bo taka osoba stwarza większe zagrożenie niż osobnik jadący 150/90 a czemu? zgadnij....
Pozdrawiam, Dawid.
Avatar użytkownika
===Dawid===
 
Posty: 230
Dołączył(a): poniedziałek 02 października 2006, 19:25
Lokalizacja: Kraków

Postprzez kamix500 » środa 15 lipca 2009, 14:18

===Dawid=== napisał(a):
jasiek23 napisał(a):Nie wiem tylko po co to trąbienie. Jak koles jedzie niech sobie jedzie a Ty go poprostu wyprzedzasz i tyle. Nic nie da Twoje trąbienie bo on i tak bedzie jechal swoją prędkością i tak.


taaa niech sobie jedzie 50/90 ? Takim ludziom powinno być zabierane prawo jazdy bo taka osoba stwarza większe zagrożenie niż osobnik jadący 150/90 a czemu? zgadnij....


dokładnie, jedziesz sobie przepisowe 90 i popatrzysz sobie na radio albo przestawisz sobie stacje i łup! to ze rozwija zawrotną prędkość 50 km/h to jeszcze nic w porównaniu z tym jak on rusza. ostatnio ruszając za nim na skrzyżowaniu zdązyłem go wyprzedzić na dwójce ... czyli ja miałem z 30/40 km/h następnie jadąc 60 km/h (teren zabudowany) po około 1 km juz nie widziałem jego samochodu. więc pewnie wlókł się gdzieś z tyłu. dodam ze on nie ma ani wad wzroku ani nie jest kaleką itp. poprostu chyba nie umie jeździć.
kamix500
 
Posty: 288
Dołączył(a): niedziela 23 listopada 2008, 08:47
Lokalizacja: Izdebnik k Krakowa

Postprzez *Raimo* » środa 15 lipca 2009, 15:06

Fakt trafiaja sie klienci jadacy ponizej maksymalnej dopuszczalnej, ale nie zmienia to faktu ze trabienie na nich nic nie zmieni.

Ja tez jakos nie spotkalem jeszcze nikogo kto jechalby 50/90 przy dobrych warunkach spokojnie pozwalajacych rozwinac 90-100km/h.
Samemu zdarza mi sie jezdzic ponizej dopuszczalnej gdy droga jest kreta i do tego podziurawiona.
Avatar użytkownika
*Raimo*
 
Posty: 139
Dołączył(a): czwartek 23 października 2008, 16:22
Lokalizacja: Jelenia Góra

Postprzez kamix500 » środa 15 lipca 2009, 15:10

*Raimo* napisał(a):Fakt trafiaja sie klienci jadacy ponizej maksymalnej dopuszczalnej, ale nie zmienia to faktu ze trabienie na nich nic nie zmieni.

Ja tez jakos nie spotkalem jeszcze nikogo kto jechalby 50/90 przy dobrych warunkach spokojnie pozwalajacych rozwinac 90-100km/h.
Samemu zdarza mi sie jezdzic ponizej dopuszczalnej gdy droga jest kreta i do tego podziurawiona.


he he właśnie jadąc do sklepu spotkałem tego pana :) gdy tylko zobaczył ze jade za nim przyśpieszył do przepisowych 50 km/h a widać jednak działa ;) gdy droga jest kręta i dziurawa to nikt nie pojedzie szybko bo szkoda autka. ale gdy jest droga prosta, nowy asfalt i żadnego ruchu a tu wlecze sie 50 km/h gościu to troszkę denerwuje.
kamix500
 
Posty: 288
Dołączył(a): niedziela 23 listopada 2008, 08:47
Lokalizacja: Izdebnik k Krakowa

Postprzez MeatGun » środa 15 lipca 2009, 19:13

taaa niech sobie jedzie 50/90 ? Takim ludziom powinno być zabierane prawo jazdy bo taka osoba stwarza większe zagrożenie niż osobnik jadący 150/90 a czemu? zgadnij....


... jedziesz sobie przepisowe 90 i popatrzysz sobie na radio albo przestawisz sobie stacje i łup! ....


Koledzy, nie kompromitujcie się, bo będzie .... i łup! ... w traktor ...

Ograniczenie jest "do", a nie "od".




8)
MeatGun
 
Posty: 53
Dołączył(a): niedziela 01 lutego 2009, 22:41

Postprzez ===Dawid=== » czwartek 16 lipca 2009, 21:49

Nie uważam aby moje słowa były kompromitacją. Mówię jak jest, taki delikwent jadący 50/90 na przypuśćmy drodze krajowej jest bardzo dużym zagrożeniem, ponieważ wszyscy będą chcieli go wyprzedzić, tiroloty również.
Pozdrawiam, Dawid.
Avatar użytkownika
===Dawid===
 
Posty: 230
Dołączył(a): poniedziałek 02 października 2006, 19:25
Lokalizacja: Kraków

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości