Najgłupszy powód oblania egzaminu

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Megapower » czwartek 06 sierpnia 2009, 23:00

Nie dynamiczna jazda samochodem,jechałem 40-45 km na godzinę a można było 50.Przecież wiadomo że kursant się pilnuje to go za pierdołę oblewa.A czy za jazdę na trójcę zamiast czwórki jak egzaminator uważa można dostać mandat,to jest chore istny małpi gaj z swoimi prawami.
Megapower
 
Posty: 14
Dołączył(a): czwartek 06 sierpnia 2009, 13:53

Postprzez ghoti_mp » piątek 07 sierpnia 2009, 22:43

A ja słyszałem taką anegdotkę:
jest u nas w WORDzie taki egzaminator u którego zdawalność wynosi jakieś 2-5%... I pewien kursant na niego trafił i ... spanikował...
EGZAMINATOR: i jak samopoczucie?
KURSANT: ojjj... u pana nie zdam... (wyrwało mu się)
EGZAMINATOR: dlaczego?
KURSANT: aaa.... bo tak czuje...
EGZAMINATOR: niee... no dlaczego?
KURSANT: (już załamany)... nie, no, naprawde.. wiem, ze nie zdam.
EGZAMINATOR: a ja panu mówie, ze pan zda!
....

i zdał;p
ghoti_mp
 
Posty: 99
Dołączył(a): sobota 30 maja 2009, 15:21

Postprzez revivee » piątek 07 sierpnia 2009, 22:47

a ja nie włączyłam świateł :P
...przypomnialo jak czytam niektore komentarze, ja tez zaciagnelam leciutko za mocno ręczny i musiałam sobie pomóc drugą ręką ale dałam rade :lol:
revivee
 
Posty: 101
Dołączył(a): niedziela 03 maja 2009, 13:46

Postprzez nati_korn » niedziela 09 sierpnia 2009, 21:32

u mnie niewypałem okazały się kierunkowskazy, tzn przy zjeździe z ronda ładnie włączam kierunkowskaz - prostuje kierownice a on się nie wyłączył, więc ręcznie chciałam i tak wyrobione było w tym aucie egzaminacyjnym wszystko (nie wspomnę o skrzyni biegów) że gdy wyłączałam prawy to włączał się lewy kierunkowskaz i tak co chwile przy każdej zmianie, ja już poddenerwowana (nie wspomnę, że miałam z sobą 2 egzaminatorów - właściwy i ten który się szkolił na egzaminatora) z tych nerwów już nie patrzyłam na drogę i samochód mi zjechał na sąsiedni pas
egzaminator po heblah dał i papa, po egzaminie
gdyby nie kierunkowskaz to bym jechała zaparkować i powrót do wordu i bym zdała...
złośliwość rzeczy martwych bym rzekła...
nati_korn
 
Posty: 3
Dołączył(a): niedziela 09 sierpnia 2009, 21:02

Postprzez kiora » wtorek 11 sierpnia 2009, 02:02

No ja przeszłam samą siebie, choć wolałam to niż nie wyjechać z placu, bądź nie być w stanie zaparkować.
A mianowicie, zielone-podjeżdżam pod skrzyżowanie, puszczam tych co jadą z na przeciwka i skręcają w prawo-ja miałam skręcać w lewo, tak wspaniale mi to wyszło, ze podobno wyjechałam ze skrzyżowania na czerwonym.
Za nic w świecie o tym nie wiedziałam, a egzaminator wywróżył to jakby z fusów.
I do ośrodka trza było się zwlec.
28.02.2009-egzamin teoretyczny +
06.07.2009-egzamin praktyczny +
17.07.2009-Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie
kiora
 
Posty: 100
Dołączył(a): wtorek 13 stycznia 2009, 02:07

Postprzez dotemi » środa 19 sierpnia 2009, 16:33

Hmm.Najgłupszy powód do oblania :lol: to ciężarna egzaminowana.
Byłam w 9 miesiącu ciąży gdy zdawałam pierwszy raz(pan egzaminator nie wiedział o wielkości ciąży),brzuszek zbyt mały(maleńka była naprawdę mała).
Egzaminator:Hmm,zapina pani pasy?
Ja:Tak :D
E:Wie pani,niedawno też zdawała u mnie pani w bardziej zaawansowanej ciąży też zapinała pasy,ponoć kazał jej lekarz...
Ja:Mi też dr poradził bym zapinała,to dziecku nie szkodzi.
E:Nie znam się,nie jestem lekarzem..(a już myślałam,ze ma coś z położnika:P,hmm ciąża bardziej zaawansowana niż 9 m-c??)
J: :D
E:Radził bym pani zająć się ważniejszymi sprawami niż zdawanie prawa jazdy.Proszę załatwić wszystkie sprawy,dojść do formy i wrócić do nas :lol:
J:Wspólnie z mężem uważamy,że właśnie teraz jest ten odpowiedni czas by zdawać...
E: :?
Już wtedy wiedziałam,że nie zdam.Szkoda,że nie była włączona kamera...
Egzamin teoretyczny:06.03.2009 :-)
Egzamin praktyczny:24.08.2009 :-)
Prawo jazdy: 31.08.2009 przyjęto wniosek,trwa postępowanie administracyjne
07.09.2009 prawko do odbioru w Urzędzie
dotemi
 
Posty: 8
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 17:21
Lokalizacja: dolny śląsk

Postprzez kiora » środa 19 sierpnia 2009, 16:37

Bezczelnik.
Nie wiem co znaczy "dojść do formy" ?
Kobieta w ciąży nie jest w formie czy jak ?
Ja też chciałam najpierw w pierwszej ciąży iść na kurs, później przewlekło się to do drugiej.
Ale w życiu nie myślałam, że ciąża może być przeciwskazaniem do robienia PW .
28.02.2009-egzamin teoretyczny +
06.07.2009-egzamin praktyczny +
17.07.2009-Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie
kiora
 
Posty: 100
Dołączył(a): wtorek 13 stycznia 2009, 02:07

Postprzez sabci-a » środa 19 sierpnia 2009, 20:21

Ja na jednym z egzaminów jadę sobie spokojnie dojeżdżam do skrzyżowania zwalniam mam przed sobą ustąp pierwszeństwa i puste skrzyżowanie dojeżdżam do skrzyżowania a pan egzaminator mi po hamulcach i mówi [b]PROSZĘ SIĘ PRZESIĄŚĆ TAM BYŁ ZNAK!![/b] mówię mu ze wiem ze tam był ustąp przecież zwolniłam i nie mam komu ustępować bo mam puste skrzyżowanie a on do mnie ALE ZA PÓŹNO ZACZĘŁA SIĘ PANI ROZGLĄDAĆ PRZED TYM SKRZYŻOWANIEM!! wykłócałam się z nim pół drogi bo nie miał racji Krzyż mu na drogę zdałam u innego :)
sabci-a :)
sabci-a
 
Posty: 3
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 20:35
Lokalizacja: Chorzów

Postprzez kiora » środa 19 sierpnia 2009, 20:27

Miałam identyczny błąd na egzaminie( pierwszym) tyle, że rozglądnęłam się dwa razy, najpierw przed kilkanaście metrów przed zjazdem z ronda, później na zjeździe, a gość mi wmówił, że się nie rozglądnęłam. :evil:
28.02.2009-egzamin teoretyczny +
06.07.2009-egzamin praktyczny +
17.07.2009-Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie
kiora
 
Posty: 100
Dołączył(a): wtorek 13 stycznia 2009, 02:07

Postprzez maniok » piątek 21 sierpnia 2009, 15:55

Znajomy oblał dzisiaj prawko na... sprawdzaniu poziomu oleju.
Sytuacja wyglądała, mniej więcej (nie było mnie tam), tak: Zdający wskazał na miernik (bagnet) poziomu oleju, został poproszony o wyjęcie go, wyjął, powiedział, że jest między min a maximum, więc jest ok.
Egzaminator: - Skąd Pan wie, nie wytarł go (bagnetu) Pan.
Zdający - Widać, że jest między min a max, ale jeśliby brakowało, to i tak zapali się lampka kontrolna.
Egzaminator - Dziękuje, nie zdał Pan.
Można za coś takiego oblać?
(Zdający zauważył później, że Egzaminator miał w schowku przy drzwiach ręczniki jednorazowe - powinien go o nie poprosić?:P)
03.08.09 - zakończyłam kurs
04.08.09 - teoria + praktyka +
25.08 - prawko w portfelu :)
maniok
 
Posty: 6
Dołączył(a): czwartek 13 sierpnia 2009, 12:02
Lokalizacja: Kraków

Postprzez kiora » piątek 21 sierpnia 2009, 17:55

Oczywiście, że powinien poprosić o ręcznik, jak już egzaminator prosi o sprawdzenie poziomu oleju, to o to się zawsze prosi.
Nie wiem czy za to można oblać, pewnie tak, choć jest tu więcej osób bardziej obeznanych w temacie, więc na pewno odpowiedzą.
28.02.2009-egzamin teoretyczny +
06.07.2009-egzamin praktyczny +
17.07.2009-Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie
kiora
 
Posty: 100
Dołączył(a): wtorek 13 stycznia 2009, 02:07

Postprzez AlexdM » piątek 21 sierpnia 2009, 18:01

Moim zdaniem zdający powinien powiedziec egzaminatorowi ze warunkiem dobrze sprawdzonego poziomu oleju,jest zimny silnik (ok 15-20 min po wyłączeniu),równe podłoże.Po spełnieniu tych warunków,mozna wyciągnąć miernik(bagnet),WYTRZEĆ go,zanurzyć z powrotem,potem wyciągnąć i wtedy sprawdzić poziom za pomocą miarki MIN/MAX na bagnecie...
1.08.09 - rozpoczęcie kursu
18.08.09 - zakończenie kursu
19.08.09 - Egzamin Państwowy (ZDANE za 1 podejściem:D)


Obrazek
AlexdM
 
Posty: 4
Dołączył(a): piątek 21 sierpnia 2009, 09:32
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez maniok » piątek 21 sierpnia 2009, 19:01

kiora napisał(a):Oczywiście, że powinien poprosić o ręcznik, jak już egzaminator prosi o sprawdzenie poziomu oleju, to o to się zawsze prosi.


Miałam takie samo zadanie i zdałam a nie prosiłam o ręcznik, ba, nawet nie zdążyłam dotknąć bagnetu, wskazałam go jedynie i powiedziałam o min/max, bo Egzaminator kazał mi wsiadać do samochodu.
Większość znajomych też w ten sposób zaliczała to zadanie, a Instruktorzy mówili, że wystarczy bagnet wskazać, gdyż samochody egzaminacyjne najczęściej są 'rozgrzane' - stąd moje zdziwienie i pytanie czy można za nie wytarcie miernika oblać - dzięki za odpowiedzi ;)
03.08.09 - zakończyłam kurs
04.08.09 - teoria + praktyka +
25.08 - prawko w portfelu :)
maniok
 
Posty: 6
Dołączył(a): czwartek 13 sierpnia 2009, 12:02
Lokalizacja: Kraków

Postprzez mti91 » sobota 22 sierpnia 2009, 00:09

Słyszałem coś takiego:

Kursantka wsiada do samochodu, egzaminator prosi, aby ruszyła. Przekręca kluczyk. Po chwili stwierdza, że samochód jest popsuty, bo nie da się go uruchomić. Egzaminator sprawdza, auto rusza normalnie. Jak się okazało pani nie wcisnęła sprzęgła :P
[size=75]20.10.2009 <3
ZDANE:D i to się liczy, nie za którym razem!
(10/26/09) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.
(10/29/09) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie.
: ))))[/size]Oj, dużo się od tego czasu zmieniło :)) I <3 Punto:D
mti91
 
Posty: 73
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 22:04

Postprzez Arekk » poniedziałek 31 sierpnia 2009, 20:56

Najlepszym tłumaczeniem osoby egzaminowanej jest „ zapraszanie osób stojących na chodniku aby mogli przejść na druga stronę )
WIELU MOICH KOLEGÓW TAK WŁASNIE OBLAŁO EGZAMIN
Arekk
 
Posty: 10
Dołączył(a): piątek 21 sierpnia 2009, 19:51

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości