Płynne ruszanie samochodem

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez to ja » wtorek 20 lipca 2004, 22:43

ella napisał(a):
Oj, chyba każdy chętnie wróciłby do czasów kursu. Niby nie robiłam go dawno - pół roku temu zaczynałam, a od dwóch miesięcy mam prawko - ale fajnie by było pojeździć jeszcze z instruktorem Tomek, upajaj się tymi chwilami, nie będą trwały wiecznie

Oj to prawda, tylko nie upajaj sie chwilami egzaminu :lol:


A wiecie, że tak się przyzwyczaiłam do egzaminów, że miesiąc po moim zdanym jakoś brakowało mi egzaminu. Pewnie dlatego, że już zdałam, bo gdybym nie zdała nie byłabym szczęśliwa i nie tęskniłabym za tym ;)
to ja - Asia :)

Sławek - nigdy o Tobie nie zapomnę... [*][*][*][*][*][*][*][*][*]
Mój miś bardzo Ci się podobał i dlatego zawsze będzie przy moim profilu...
Avatar użytkownika
to ja
 
Posty: 899
Dołączył(a): wtorek 10 lutego 2004, 10:38
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez magda_84 » środa 21 lipca 2004, 16:11

oh, to ja tez zacznę czerpac przyjemności z lekcji :lol:
Postaram sie czerpać z nich przyjemność
Pozdrawiam wszystkich
bla bla bla
Avatar użytkownika
magda_84
 
Posty: 11
Dołączył(a): środa 21 lipca 2004, 16:08
Lokalizacja: zakopane

Postprzez Tomek_86 » czwartek 22 lipca 2004, 19:48

Zgodzę się ze wszystkimi , że sam kurs nie jest najgorszy, narazie nie narzekam - jest sympatycznie , miła atmosfera i ogólnie jest wesoło , ale założę się , że mało kto chciałby wrócić do egzaminu :) ja mam to jeszcze wszystko przed sobą więc trzymajcie kciuki za mnie i za osoby które dopiero rozpoczęły kurs :)
Tomek
Avatar użytkownika
Tomek_86
 
Posty: 38
Dołączył(a): piątek 16 lipca 2004, 12:55
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez ella » czwartek 22 lipca 2004, 23:40

że mało kto chciałby wrócić do egzaminu

Gdyby tak mozna było iść tylko po to, żeby przekonac się czy teraz po jakimś dłuższym czasie jeżdzenia łatwiej byłoby zdać egzamin :lol: Słyszałam, ze kiedyś pewna osoba nie zdała dwa razy egzaminu i poprosiła swoja siostrę, żeby za nią poszła. Obie były bardzo podobne. Ta siostra juz jakiś czas miał prawko. No i poszła. I nie zdała :D
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez to ja » piątek 23 lipca 2004, 21:03

ella napisał(a):
że mało kto chciałby wrócić do egzaminu

Gdyby tak mozna było iść tylko po to, żeby przekonac się czy teraz po jakimś dłuższym czasie jeżdzenia łatwiej byłoby zdać egzamin :lol: Słyszałam, ze kiedyś pewna osoba nie zdała dwa razy egzaminu i poprosiła swoja siostrę, żeby za nią poszła. Obie były bardzo podobne. Ta siostra juz jakiś czas miał prawko. No i poszła. I nie zdała :D


Wiesz, może ja bym chciała, ale tak tylko dla sprawdzenia siebie ;)

Słyszałam o kimś, kto miał prawo jazdy 13 lat i zostało mu zabrane. Musiał iść na egzamin. Jak się okazało nie zdał za pierwszym razem...
to ja - Asia :)

Sławek - nigdy o Tobie nie zapomnę... [*][*][*][*][*][*][*][*][*]
Mój miś bardzo Ci się podobał i dlatego zawsze będzie przy moim profilu...
Avatar użytkownika
to ja
 
Posty: 899
Dołączył(a): wtorek 10 lutego 2004, 10:38
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez miros » sobota 24 lipca 2004, 02:07

no bo manewry jest dosc trudno zrobic tak jak na egzamin ucza, co do centymetra prawie. jesli chodzi o miasto to starzy kierowcy maja juz pewne nawyki ktorych nie powinno byc u mlodego kierowcy (trzymaja rece na kierownicy inaczej, nie patrza na ograniczenia predkosci, nie uzywaja czasami kierunkowskazow) tak wiec trudniej jest zdac egzamin majac juz dlugo prawko.
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez nietoperz » sobota 24 lipca 2004, 21:59

poradzę jak wyczuć sprzęgło ta uczę , przedewszystkim sprzegło muśisz naciskac końćówką palcó i jak dociskasz podnieś piętę następnie ją oprzyj i powoli zacznij podnośić polce do gór ala bardzo ważne pięta musi być już opart nie ma prawa przesunąć się nawet o milimetr w momęcie jak poczujesz że koła zaczynają się obracać nie puszczaj dalej sprzęgła pozwul aby samochud się rozpędził i puść dalej sprzęgło powodzenia :D
nietoperz
 
Posty: 24
Dołączył(a): sobota 24 kwietnia 2004, 23:49

Postprzez halina » niedziela 25 lipca 2004, 06:36

Czesc,
zaluje, ze wczoraj nie wpadlam na pomysl wejscie tu na forum, bo jest tu milo i krzepiaco. Wrocilam z jazdy maksymalnie zdolowana. Instruktor, jak zwykle, darl sie na mnie. (mam juz sporo godzin wyjezdzone, a nadal jezdze bardzo slabo). Wczoraj, dowalil mi nastepujacym tekstem: "Pani nigdy nie bedzie dobrym kierowca".
Jak radzicie sobie ze stresem i instruktorami? Moja przyjaciolka jednemu takiemu rozwrzeszczanemu wysiadla na srodku skrzyzowania i wrocila do domu tramwajem.
Pozdrawiam
j.
ide obejrzec inne watki na tym forum
halina
 
Posty: 1
Dołączył(a): niedziela 25 lipca 2004, 06:25

Postprzez magda_84 » niedziela 25 lipca 2004, 08:56

moja siostra gdy miała takiego byczka, to zmieniła go na innego (jest taka mozliwość, każdy ośrodek ma kilku instruktorow). Ja mam bardzo fajnego faceta, narzekac nie mogę. Podziwiam jego wytrzymałość i spokój, ja pewnie na miejscu instruktora popadłabym w nerwicę.
Tez mam juz za soba kilka lekcji i wciąż mam problemy (ot. choćby właśnie z płynnym ruszaniem, sprzęgłem, zmienianiem biegów na wyczucie). Przykry instruktor może zniechęcić do robienia prawka.
bla bla bla
Avatar użytkownika
magda_84
 
Posty: 11
Dołączył(a): środa 21 lipca 2004, 16:08
Lokalizacja: zakopane

Postprzez Tomek_86 » niedziela 25 lipca 2004, 10:09

Wczoraj, dowalil mi nastepujacym tekstem: "Pani nigdy nie bedzie dobrym kierowca".

Nie masz co się facetem przejmować , pokazesz mu jeszcze jak się jezdzi :) główka do góry. Dzięki Bogu mój instruktor mi tak nie mówi , radziłbym Ci zmienić instruktora. Znam podobny przypadek jaki spotkał Twoją przyjaciółkę , otuż instruktor mojego kolegi pewnego razu tak nawrzeszczał na kursantkę , że ta poprostu poryczała sie i uciekła (nie rozumiem takich instrukorów)
Tomek
Avatar użytkownika
Tomek_86
 
Posty: 38
Dołączył(a): piątek 16 lipca 2004, 12:55
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez brzewa » środa 24 sierpnia 2005, 21:50

Witam wszystkich. Mój debiut na forum miał już miejsce jakiś czas temu :) teraz jednak posnanowiłem udać się na kurs. Teorię mam już za sobą i dzisiaj miałem pierwszą jazdę. Co mnie bardzo zdziwiło i przestraszyło rozpoczęcie jazdy miałem o 20. Czyli pierwsza jazda i to w ciemności.Ufff muszę przyznać, że nie było tak źle sam instruktor powiedział, że jak na osobę która po raz pierwszy siedzi za kółkiem to całkiem nieźle.To mnie podbudowało :D Jak u większości są malutkie problemy ze sprzęgłem i dozowaniem gazu, ale będzie lepiej musi być.
Avatar użytkownika
brzewa
 
Posty: 76
Dołączył(a): środa 29 czerwca 2005, 13:30
Lokalizacja: Wielkopolska

Postprzez ymonm » sobota 27 sierpnia 2005, 16:35

Po ilu godzinach +/- totalny nowicjusz jest w stanie nauczyc sie plynnie, spokojnie ruszac?

Ja jestem po 3h i w stresowych sytuacjach roznie to bywa ;P
#1 plac - miasto -
#2 Plac + miasto -
#3 3.01.'06. Plac + Miasto + ZDANE!
17 stycznia - prawko odebrane
---
Z każdym kilometrem nabywam doświadczenia...
Avatar użytkownika
ymonm
 
Posty: 224
Dołączył(a): sobota 27 sierpnia 2005, 15:44
Lokalizacja: Ostrzeszów

Postprzez miros » sobota 27 sierpnia 2005, 16:47

no wlasnie - roznie to bywa. niektorzy lapia szybko, innym potrzeba troche wiecej czasu. to poprostu przyjdzie samo i nawet tego nie zauwazysz.

najlepszym rozwiazaniem byloby pojechac z kims kto ma samochod na jakis parking, albo jakies polne drogi i tam poprobowac ruszania. oczywiscie kazdy samochod rusza inaczej ale taka praktyka napewno nie zaszkodzi.
na nowym forum od 05 Lip 2002, na starym od 2001
kat B: wydane 15.04.02
zdane za pierwszym.

Obrazek
Avatar użytkownika
miros
 
Posty: 2049
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:55
Lokalizacja: warszawa

Postprzez ymonm » sobota 27 sierpnia 2005, 16:51

No mam nadzieje, ze przyjdzie z czasem plynne ruszanie. Po prostu nie bede o tym myslec, tylko instynktownie wszystko bedzie robione.

perfekcja przychodzi z czasem :PPP
#1 plac - miasto -
#2 Plac + miasto -
#3 3.01.'06. Plac + Miasto + ZDANE!
17 stycznia - prawko odebrane
---
Z każdym kilometrem nabywam doświadczenia...
Avatar użytkownika
ymonm
 
Posty: 224
Dołączył(a): sobota 27 sierpnia 2005, 15:44
Lokalizacja: Ostrzeszów

Postprzez gostek » niedziela 28 sierpnia 2005, 09:38

ymonm napisał(a):No mam nadzieje, ze przyjdzie z czasem plynne ruszanie. Po prostu nie bede o tym myslec, tylko instynktownie wszystko bedzie robione.

perfekcja przychodzi z czasem :PPP



dokładnie tak było w moim przypadku a już sie szczerze powiedziawszy zaczynałem denerwować a tu nagle samochód z dnia na dzień przestał mi gasnąć
chociaż przyszło to dość poźno - niestety było trochę w tym winy mojego instruktora tak mi sie wydaję [który nawiasem mowiąc spoko gościu jest] 8)
gostek
 
Posty: 158
Dołączył(a): niedziela 10 lipca 2005, 16:05

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości