Kobiety za kierownicą...

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez sankila » sobota 29 sierpnia 2009, 20:44

athlon napisał(a): ja nie moge/nie umiem/nie mam możliwości,[...] jadę grubo wolniej ponad dozwoloną znakiem prędkość, [...]przecież mogli sie domyslec ze ja tez bede jechać i zamulać.

A co ma zamulanie do przepisowej jazdy? Ja ci każę jechać grubo poniżej dozwolonej prędkości i tamowac ruch?
Ja tylko nie mam zamiaru ciąć przez wioskę 100/h, bo ktoś się spieszy na egzamin, operację czy d... dać.

Co do statystyk wypadkow, to prosta sprawa, wiecej kierowcow to mezczyzni, pozatym gro zawodowych to mezczyzni, a oni robia dziesiatki tysiecy km. rocznie wiec nic dziwnego, ze powoduja wypadki o wiele czesciej niz kobiety.

A jest gdzieś przepis, że wypadki są obowiązkowe, co np. 100 tys. km?
Pomijając fakt, że zawodowych kierowców mamy może 1 -2 % i raczej rzadko zdarzają się im wypadki, to dalej pozostaje problem: dlaczego mężczyźni, jeżdżąc "dziesiątki tysięcy kilometrów" nie potrafią ocenić warunków na drodze i pojechać bezpiecznie?
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez athlon » sobota 29 sierpnia 2009, 21:09

A co ma zamulanie do przepisowej jazdy? Ja ci każę jechać grubo poniżej dozwolonej prędkości i tamowac ruch?
Ja tylko nie mam zamiaru ciąć przez wioskę 100/h, bo ktoś się spieszy na egzamin, operację czy d... dać.


Wystarczy że takie szczęście raz na jakiś czas wykorzysta lusterko wsteczne zamiast do makijażu a do zerknięcia do tyłu, wtedy zobaczy że jest za sznur samochodów. Nikt nie każe nikomu jechać 100 na godzine. Wystarczy że takie szczęście zamiast jechać środkiem jezdni przyblizy sie do prawej krawędzi i umożliwi wyprzedzenie siebie przez inne pojazdy. Czy uzywanie lusterek i ulatwianie zycia innym jest takie trudne????
Po drugie jazda z prędkością 100 na godzine nie jest niebezpieczna. Wszystko zależy od wielu czynników.

A jest gdzieś przepis, że wypadki są obowiązkowe, co np. 100 tys. km?
Pomijając fakt, że zawodowych kierowców mamy może 1 -2 % i raczej rzadko zdarzają się im wypadki, to dalej pozostaje problem: dlaczego mężczyźni, jeżdżąc "dziesiątki tysięcy kilometrów" nie potrafią ocenić warunków na drodze i pojechać bezpiecznie?

Tylko chyba większe jest prawdopodobienstwo stluczki/wypadku jeżeli ktoś robi 100 tys kilometrów rocznie w warunkach dużego natezenia ruchu niż 1000 km po wsi.
Dlaczego kobiety nie potrafią zrozumieć ze nie są same na drodze.
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez MALINA77 » sobota 29 sierpnia 2009, 22:54

chantal napisał(a):a ja chcę powiedzieć,już kiedyś pisałam o tym,że faceci za kierownicą są bardziej kulturalni od kobiet. :D
Ooooo tak i z tym się zgadzam, choć akurat wczoraj trafiłam na takiego buca że szok, nie zdecydowany Pan kierowca( ładnie mi zajechał drogę i jeszcze zaczął wulgarnie się odzywać , mimo że był to ewidentnie jego błąd), a myślałam że kobiety takie są , hihihi
A jeśli chodzi o lusterka wew to ja nie używam do tych celów( makijaż robię w domu) , choć widziałam na światłach jak stałam jak kobieta poprawiała makijaż hihihi, komicznie to wygląda :lol:
21.08.08 g.13:30 WORD-egz.teoria (+)
28.10.08 g.11:00 WORD-egz.placyk (+), miasto(+)
Obrazek
Avatar użytkownika
MALINA77
 
Posty: 153
Dołączył(a): poniedziałek 06 października 2008, 15:06
Lokalizacja: GLIWICE

Postprzez _MS » niedziela 30 sierpnia 2009, 12:05

*Raimo* napisał(a):Natomiast spojrzmy jaki odsetek sposrod wszystkich kierujacych obu plci, stanowia wyzej wymienieni kierowcy, ktorzy jak juz wspomnialem deklaruja przepisowa jazde, a czy w rzeczywistosci tak jezdza przepisowo to nie dane mi sie przekonac. Bo nie oszukujmy sie ale swierzy kierowca ,prosto po kursie bedzie jezdzil raczej przepisowo. Bo ma jeszcze zakodowane zatrzymywanie sie na strzalkach, przepisowa predkosc, i inne manerwy ktore wyniosl z kursu na PJ. Jednak ci kierowcy to znikomy procent ogólu.

Owszem, jestem świeżym kierowcą i deklaruję przepisową jazdę i jestem w pełni świadoma tego, co robię. Mało tego, chcę jeździć przepisowo mimo, że niektórym się to nie podoba i krytykują na drogach takie osoby jak ja. Patrząc na kierowców sprawiających wrażenie, że przepisy nie są dla nich, otwiera mi się nóż w kieszeni i nie chcę dopuścić do sytuacji, że w przyszłości będę jeździła tak, jak oni, bo wiem jak teraz mnie to denerwuje.

*Raimo* napisał(a):Generalnie ja nie jestem przeciwnikiem przepisowej jazdy, chociaz nie bede ukrywal, ze rzadko jezdze zgodnie z przepisami. Poprostu zlewam sie w tlumie, ktory od czasu do czasu zostanie przyblokowany przez powolny pojazd, ktory w imie przepisow bedzie jechal 70 km/h na szerokiej i gladkiej drodze, bo taki mu znak postawili.

I tutaj piszesz o mnie. Jest znak, że są roboty drogowe i ograniczenie do 40 km/h, to ja tyle jadę, oczywiście jako jedyna i nie mam z tym problemu. Ktoś w jakimś celu chyba te znaki ustawił. Faktycznie, może nie zawsze słusznie, ale jak są to się stosuję.

cman napisał(a):
_MS napisał(a):A jeżeli chodzi o wykorzystywanie możliwości samochodu, to owszem są wykorzystywane w pełni...

Więc, albo możliwości są wykorzystywane w pełni, albo nie. W pełni, czyli wykorzystując maksimum mocy silnika (a to można uzyskać wyłącznie z gazem wciśniętym do dechy) i maksimum możliwości samochodu (czyli zmiana biegów przed czerwonym polem). To jest wykorzystywanie w pełni możliwości samochodu - więc, albo pisze się, że się je wykorzystuje i się je wykorzystuje, albo trzeba się najpierw zastanowić nad tym co się pisze.
I ja tylko do tego się odniosłem.

No to chyba znowu się nie zrozumieliśmy. Widzę, że rozmowa na temat możliwości samochodu według was, mężczyzn, jest z kobietą niemożliwa, bo my się po prostu nie znamy... :| Tak, jak teraz. Ciągle próbujesz mi uświadomić, że nie mam pojęcia o czym mówię :?


A czy którykolwiek z was może powiedzieć, że jakaś kobieta prowadzi samochód lepiej od niego? Nawet jak tak jest, to nieliczni się do tego przyznają, bo prowadzenie samochodu to przecież takie męskie zajęcie. Tego tematu nie da się rozstrzygnąć, bo według was mężczyźni jeżdzą lepiej, szybciej, odważniej, a my wolno, niezdarnie i blokując drogi. A z kolei według nas, my jeździmy spokojnie i rozsądnie, a wy agresywnie i popisowo.
Odnoszę wrażenie, że nieco innymi słowami określamy te same zachowania :P
31.03.2009 - teoria - pierwsze podejście - wynik pozytywny
02.06.2009 - praktyka - pierwsze podejście - wynik pozytywny
Avatar użytkownika
_MS
 
Posty: 73
Dołączył(a): środa 03 czerwca 2009, 11:05
Lokalizacja: Katowice

Postprzez Sloners » niedziela 30 sierpnia 2009, 13:09

Powiedz mi jedno :
Na jakiej podstawie uważasz że jedna osoba jeżdzi lepiej od drugiej ? jedna łamie przepisy druga - nie , czyli tak druga jest lepszym kierowcą ? a technika jazdy jest nieważna ?
Sloners
 
Posty: 32
Dołączył(a): czwartek 12 lutego 2009, 09:45

Postprzez _MS » niedziela 30 sierpnia 2009, 13:56

Oczywiście, że nie. Na to składa się wiele czynników, tylko takie założenie z góry, że kobiety są gorszymi kierowcami jest chyba niesprawiedliwe, aczkolwiek bardzo powszechne.
31.03.2009 - teoria - pierwsze podejście - wynik pozytywny
02.06.2009 - praktyka - pierwsze podejście - wynik pozytywny
Avatar użytkownika
_MS
 
Posty: 73
Dołączył(a): środa 03 czerwca 2009, 11:05
Lokalizacja: Katowice

Postprzez cman » niedziela 30 sierpnia 2009, 13:59

_MS napisał(a):No to chyba znowu się nie zrozumieliśmy. Widzę, że rozmowa na temat możliwości samochodu według was, mężczyzn, jest z kobietą niemożliwa, bo my się po prostu nie znamy... :| Tak, jak teraz. Ciągle próbujesz mi uświadomić, że nie mam pojęcia o czym mówię :?

O co Ci znowu chodzi? Doprecyzowałaś potem, że starasz się wykorzystywać możliwości samochodu, więc ok, zostawiłem temat w spokoju.
Następnie athlon skomentował moje pytanie do Ciebie, więc jemu wyjaśniłem, dlaczego takie pytanie zadałem.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez _MS » niedziela 30 sierpnia 2009, 14:11

[quote="cman":<&%#$@>]O co Ci znowu chodzi? Doprecyzowałaś potem, że [u:<&%#$@>]starasz się[/u:<&%#$@>] wykorzystywać możliwości samochodu, więc ok, zostawiłem temat w spokoju.
Następnie [b:<&%#$@>]athlon[/b:<&%#$@>] skomentował moje pytanie do Ciebie, więc [u:<&%#$@>]jemu[/u:<&%#$@>] wyjaśniłem, dlaczego takie pytanie zadałem.[/quote:<&%#$@>]
Znowu? :> Wyraziłam swoje spostrzeżenia na temat komentowanego przez Ciebie postu, który napisałam ;)
Ale nie odbiegajmy od tematu. Może Ty odpowiesz na pytanie, jakie zadałam kilka postów wcześniej :]
31.03.2009 - teoria - pierwsze podejście - wynik pozytywny
02.06.2009 - praktyka - pierwsze podejście - wynik pozytywny
Avatar użytkownika
_MS
 
Posty: 73
Dołączył(a): środa 03 czerwca 2009, 11:05
Lokalizacja: Katowice

Postprzez cman » niedziela 30 sierpnia 2009, 14:21

Które?

_MS napisał(a):A czy którykolwiek z was może powiedzieć, że jakaś kobieta prowadzi samochód lepiej od niego?

To?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez _MS » niedziela 30 sierpnia 2009, 14:27

cman napisał(a):Które?
_MS napisał(a):A czy którykolwiek z was może powiedzieć, że jakaś kobieta prowadzi samochód lepiej od niego?

To?

Tak, dokładnie to.
31.03.2009 - teoria - pierwsze podejście - wynik pozytywny
02.06.2009 - praktyka - pierwsze podejście - wynik pozytywny
Avatar użytkownika
_MS
 
Posty: 73
Dołączył(a): środa 03 czerwca 2009, 11:05
Lokalizacja: Katowice

Postprzez cman » niedziela 30 sierpnia 2009, 15:42

Przypuszczam, że jest wiele kobiet jeżdżących lepiej ode mnie, mam przynajmniej taką nadzieję i tego bym chciał. Zresztą podobnie jeśli chodzi o facetów, bo płeć w tej kwestii nie ma akurat dla mnie żadnego znaczenia.
A jeśli chodzi o to, czy jest jakaś kobieta (o której jeździe mogę coś powiedzieć) jeżdżąca lepiej ode mnie (w moim odczuciu oczywiście) to z przykrością muszę stwierdzić, że niestety nie.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez mk61 » niedziela 30 sierpnia 2009, 15:51

Kolejna sytuacja.
Oczywiście DK3, teren niezabudowany i skrzyżowanie. Jestem na drodze z pierwszeństwem, jestem jakieś 70-80m przed skrzyżowaniem i pani z Fiesty nie chciało się czekać. Zrozumiałbym, gdyby od razu wjechała na pobocze i tam się rozpędzała, ale wjechała na mój pas z prędkością bliską 0 i myślała, że wszystko jest w porządku. Jednak w porządku nie było nic, bo ja pewnie nie dałbym rady wyhamować, gdyby nie klakson, dzięki któremu pani chyba zrozumiała, że coś źle zrobiła i szybko uciekła na pobocze.

Czy to jest, cholera, normalne?!
Wieś wyjedzie na drogę i myśli, że ma pierwszeństwo.

I nie mam tutaj nic do mieszkańców wsi, ale na wsi czas płynie wolniej i ich czujność jest trochę osłabiona. Ludzie...
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez kamix500 » niedziela 30 sierpnia 2009, 17:47

ej nie obrażaj ludzi ze wsi bo ja też z niej pochodzę :)
po prostu kobiety nie mają czasu patrzeć na znaki. ostatnio też miałem podobną sytuacje:
dojeżdżam do skrzyżowania drogą podporządkowaną, patrze jedzie pani sobie drogą z pierwszeństwem. zaraz patrze a ona sie zatrzymuje i czeka aż ja przejadę. zaraz pewnie będzie ze była miła i chciała mnie puścić, raczej nie bo wyglądała jakby nie wiedziała co ma zrobić. w dodatku to drogi boczne gdzie jeździ 1 samochód na pół godziny :)
kamix500
 
Posty: 288
Dołączył(a): niedziela 23 listopada 2008, 08:47
Lokalizacja: Izdebnik k Krakowa

Postprzez mk61 » niedziela 30 sierpnia 2009, 17:49

kamix500 napisał(a):ej nie obrażaj ludzi ze wsi bo ja też z niej pochodzę :)

Czytaj dokładnie, co napisałem.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez kamix500 » niedziela 30 sierpnia 2009, 17:59

Czy to jest, cholera, normalne?!
Wieś wyjedzie na drogę i myśli, że ma pierwszeństwo.

I nie mam tutaj nic do mieszkańców wsi,


skoro nic do nich nie masz to po co to napisałeś ?
może od razu zmienić temat ze nie kobiety za kierownicą a osoby ze wsi ? może gorzej jeżdżą niż inni ?bo co nie mają świateł na wsi ?
sory ale zabolało mnie to twoje zdanie :x
kamix500
 
Posty: 288
Dołączył(a): niedziela 23 listopada 2008, 08:47
Lokalizacja: Izdebnik k Krakowa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 60 gości