2 sytuacje związane z wyprzedzaniem

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

2 sytuacje związane z wyprzedzaniem

Postprzez zaglebiak » piątek 11 września 2009, 19:38

http://odsiebie.com/pokaz/5442574---e833.html

W kodeksie jest punkt: "Kierującemu pojazdem wyprzedzanym zabrania się w czasie wyprzedzania i bezpośrednio po nim zwiększania prędkości. Kierujący pojazdem wolnobieżnym, ciągnikiem rolniczym lub pojazdem bez silnika jest obowiązany zjechać jak najbardziej na prawo i - w razie potrzeby - zatrzymać się w celu ułatwienia wyprzedzania."

Pojazd brązowy jedzie szybciej niż zielony. Czy tutaj jadący zielonym ma prawo przyśpieszać ? Według mnie to nie jest wyprzedzanie, bo nie jadą obok siebie jak pisze w kodeksie. Ten zielony nie będzie brązowemu przeszkadzał przyśpieszając. A w lusterku ten zielony tego brązowego raczej nie za dobrze będzie widział. Jak myślicie ?

http://odsiebie.com/pokaz/5442587---f9a7.html
To się będzie liczyło jako wyprzedzanie na przejściu ? Też nie jada obok siebie. Chociaz mojego kolege ukarali w takiej sytuacji za to że wjechał na przejście jak tamten się zatrzymał.

Jestem ciekaw obu sytuacji, bo nie ma tego dokładnie wyjaśnionego w przepisach. 2 sytuację można chyba uznać za wyprzedzanie na przejściu. A pierwszą ?
zaglebiak
 
Posty: 129
Dołączył(a): czwartek 22 stycznia 2009, 23:25
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez Maćka » piątek 11 września 2009, 20:08

W pierwszej sytuacji samochód brązowy moim zdaniem nie jedzie do końca zgodnie z przepisami ruchu drogowego, bo powinien jechać jak już środkowym pasem skoro jest wolny.

Druga sytuacja, miałam taka na ostatnim egzaminie i egzaminator zaliczył mi to jako błąd :roll:
Z tym, że to ja się zatrzymałam przed przejściem dla pieszych, za mną nie było samochodów, kobieta chciała przejść przez pasy więc chcąc być uprzejmym kierowcą zatrzymałam się by ta mogła przejść, w chwili gdy chciała przechodzić nadjechał trzecim pasem jak na Twoim obrazku samochód który się nie zatrzymał. Nie rozumiem więc jak tutaj jest postrzegane to prawo...
Obrazek
Maćka
 
Posty: 170
Dołączył(a): czwartek 12 lutego 2009, 14:23

Postprzez ghoti_mp » piątek 11 września 2009, 20:58

Sytuacja 1:
Zgadzam się, że kierowca nie do końca porusza się z godnie z przepisami.

Sytuacja 2:
Samochód jadący pasem lewym powinien przed przejściem zwolnić i być przygotowanym do zatrzymania pojazdu.

Nie rozumiem przedmówczyni - dlaczego egzaminator zatrzymanie przed przejściem ocenił jako błąd?! Błędem byłoby niezatrzymanie gdy inny pojazd się zatrzymał. Ktoś może to wyjaśnić?
ghoti_mp
 
Posty: 99
Dołączył(a): sobota 30 maja 2009, 15:21

Postprzez Maćka » piątek 11 września 2009, 21:51

Ghoti ja też tego nie zakumałam, ale egzaminatora miałam wyjątkowo upierdliwego mimo pozytywnego wyniku.
Za mną nic wówczas nie jechało więc nie utrudniałam siła rzeczy ruchu, zachowałam się w moim mniemaniu kulturalnie wobec pieszego, samochód jadący skrajnym lewym pasem nawet nie zwolnił przed pasami, potem nadjechały kolejne, jak zauważyłam we wstecznym, że za mną też się zbliżają samochody to ruszyłam nie widząc dla kobiety szansy na przejście bo każdy samochód nieźle gnał.

Więcej sytuacji z pieszymi żadnych nie miałam bo pora już była późna (przed 22:00) i okolica jakaś pustawa a w karcie egzaminacyjnej miałam błąd jeśli chodzi o zachowanie w obrębie przejść dla pieszych.
Obrazek
Maćka
 
Posty: 170
Dołączył(a): czwartek 12 lutego 2009, 14:23

Postprzez ghoti_mp » piątek 11 września 2009, 21:54

Może błędem nie było zatrzymanie się przed przejściem, tylko ruszenie zanim pieszy przeszedł.
ghoti_mp
 
Posty: 99
Dołączył(a): sobota 30 maja 2009, 15:21

Postprzez DEXiu » piątek 11 września 2009, 22:35

Ad. 1 - Wciąż jest to wyprzedzanie. Przy okazji - jak już koledzy wyżej wspomnieli - łamany nakaz jazdy możliwie blisko prawej krawędzi jezdni (powinien był jechać środkowym pasem); choć na to można przymknąć oko, bo może chciał skręcać niedługo w lewo :wink:
Ad. 2 - Również jest to wyprzedzanie, a więc mamy do czynienia z wykroczeniem wyprzedzania na (bezpośrednio przed) przejściu dla pieszych. A w sytuacji, którą opisała Maćka, to nie wyprzedzanie a omijanie było - i ci wszyscy kierowcy kwalifikowali się do 500 zł i 10 punktów.
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez athlon » piątek 11 września 2009, 23:24

A nie było z tym przejściem tak że kobieta sobie stala przy pasach z zamiarem przejścia. Mnie uczono na kursie, że dokąd pieszy nie wejdzie jedną noga na pasy nie musimy mu ustępować, tym bardziej jak nikogo nie było za tobą, to bez sensu było sie zatrzymywanie, jak po twoim przejechaniu bez zatrzymania pieszy by i tak mógł swobodnie przejść.
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez tiromaniak » sobota 12 września 2009, 07:52

http://odsiebie.com/pokaz/5442574---e833.html

Pojazd brązowy jedzie szybciej niż zielony. Czy tutaj jadący zielonym ma prawo przyśpieszać ? Według mnie to nie jest wyprzedzanie, bo nie jadą obok siebie jak pisze w kodeksie. Ten zielony nie będzie brązowemu przeszkadzał przyśpieszając. A w lusterku ten zielony tego brązowego raczej nie za dobrze będzie widział. Jak myślicie ?


Ale tutaj nikt nikogo nie wyprzedza i nikt nikomu nie przeszkadza. Każdy porusza się swoim pasem ruchu ze swoją prędkością. Fakt że pojazd większy czerwony nie powinien poruszać się lewym pasem bo w Polsce mamy ruch prawostronny i powinien jechać prawą stroną. Zielony może sobie przyśpieszać i zwalniać ile tylko chce i nie wiem po co musi widzieć tego czerwonego?, każdy jedzie sobie swoim pasem i jest OK. A jak czerwony czy zielony chcą zmienić pasy ruchu to odpowiednio to sygnalizują i zajmują wybrany pas ruchu, zielony lewy i czerwony prawy.
To się będzie liczyło jako wyprzedzanie na przejściu ? Też nie jada obok siebie. Chociaz mojego kolege ukarali w takiej sytuacji za to że wjechał na przejście jak tamten się zatrzymał.


W takim przypadku nie mamy do czynienia z wyprzedzaniem przed przejściem dla pieszych. Jeżeli samochody jechały w tym samym kierunku różnymi pasami ruchu, nie ma mowy o wyprzedzaniu, ale o omijaniu. Swoją drogą to droga 3 pasmowa czyli powinna być autostradą bądź drogą ekspresową i na takiej drodze ekspresowej nie zastosowanie sygnalizacji przed przejściem jest największym błędem, nie mówiąc jeśli nie ma - o znakach.
Avatar użytkownika
tiromaniak
 
Posty: 324
Dołączył(a): poniedziałek 31 sierpnia 2009, 18:56
Lokalizacja: Stockholm

Postprzez Maćka » sobota 12 września 2009, 09:32

tiromaniak napisał(a):Swoją drogą to droga 3 pasmowa czyli powinna być autostradą bądź drogą ekspresową i na takiej drodze ekspresowej nie zastosowanie sygnalizacji przed przejściem jest największym błędem, nie mówiąc jeśli nie ma - o znakach.


Dlaczego powinna być autostradą bądź drogą ekspresową? W Warszawie Grójecka nie jest ani autostradą ani ekspresową a są trzy pasy i właśnie na Grójeckiej zatrzymałam się przed przejściem dla pieszych które nie miało sygnalizacji, znaki tam pewnie są, już nie pamiętam bo rzadko nią jeżdżę.


Athlon, nie musimy ale możemy ustąpić pierwszeństwa pieszemu, moim zdaniem nie kwalifikuje się to jako błąd, błędem by było gdybym zmusiła innych kierowców za mną do zatrzymania się.
Obrazek
Maćka
 
Posty: 170
Dołączył(a): czwartek 12 lutego 2009, 14:23

Postprzez tiromaniak » sobota 12 września 2009, 10:20

Dlaczego powinna być autostradą bądź drogą ekspresową? W Warszawie Grójecka nie jest ani autostradą ani ekspresową a są trzy pasy i właśnie na Grójeckiej zatrzymałam się przed przejściem dla pieszych które nie miało sygnalizacji, znaki tam pewnie są, już nie pamiętam bo rzadko nią jeżdżę.


Ok, może źle przeinterpretowałem. Niech będzie że ta trzy pasmowa droga nie jest ekspresową ani autostradą ( bynajmniej że są przejścia dla pieszych ). Co do przejścia - jeżeli droga jest trzy pasmowa, to wydaje mi się że musi być i duże natężenie ruchu co za pewne uwzględnili drogowcy budując taką trzy pasmową drogę. Znaki też tam powinny być, bo wydawało by się absurdalne jak by na takiej drodze nie było by znaków które informowały by kierowców ( zazwyczaj jadących z dużą prędkością ) że zbliżają się do bardzo niebezpiecznego odcinka jakim jest przejście dla pieszych. W takim biegu sprawy, należy przede wszystkim spuścić nogę z gazu ( co mało kto robi ) i uważnie obserwować co się dzieje w miejscu takiego przejścia. Statystyki policyjne są przerażające i naprawdę można się za głowę złapać ile osób ginie na przejściu dla pieszych i na zielonym świetle też.
Avatar użytkownika
tiromaniak
 
Posty: 324
Dołączył(a): poniedziałek 31 sierpnia 2009, 18:56
Lokalizacja: Stockholm

Postprzez scorpio44 » sobota 12 września 2009, 20:28

Tiromaniak ==> Twój poprzedni post dobitnie pokazuje, że nie znasz definicji wyprzedzania...

A do autora ==> ten wątek to przecież zdublowanie treści poruszonych już tutaj: http://www.prawojazdy.com.pl/forum/view ... c&start=45 .
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez tiromaniak » niedziela 13 września 2009, 09:21

Tiromaniak ==> Twój poprzedni post dobitnie pokazuje, że nie znasz definicji wyprzedzania...


?
Avatar użytkownika
tiromaniak
 
Posty: 324
Dołączył(a): poniedziałek 31 sierpnia 2009, 18:56
Lokalizacja: Stockholm

Postprzez zaglebiak » niedziela 13 września 2009, 21:27

scorpio44 napisał(a):Tiromaniak ==> Twój poprzedni post dobitnie pokazuje, że nie znasz definicji wyprzedzania...

A do autora ==> ten wątek to przecież zdublowanie treści poruszonych już tutaj: http://www.prawojazdy.com.pl/forum/view ... c&start=45 .


Wiem, że to jest dubel ale tam nie dostałem odpowiedzi.

Co do sytuacji. Dalej nie wiem czy 1 sytuacja jest wyprzedzaniem czy nie. Dokładniej jak napisałem wyżej jak to się odnosi do przepisu o tym że wyprzedzany nie może przyśpieszać. Bo dla mnie to nie jest wyprzedzanie (poza skrzyżowaniem i przejściem). Oczywiście brązowy łamie przepisy, ale tak jeżdżą.
zaglebiak
 
Posty: 129
Dołączył(a): czwartek 22 stycznia 2009, 23:25
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez DEXiu » niedziela 13 września 2009, 21:36

PoRD napisał(a):wyprzedzanie - przejeżdżanie (przechodzenie) obok pojazdu lub uczestnika ruchu poruszającego się w tym samym kierunku

Czy pojazd bordowy przejeżdża obok pojazdu seledynowego?
Czy pojazd seledynowy jedzie w tym samym kierunku co bordowy?

Jedyne wątpliwości można mieć co do pytania pierwszego - ustawodawca nie sprecyzował co to znaczy "obok". Niemniej jednak według mnie w zamyśle miało to oznaczać po prostu przejechanie obok niego i znalezienie się przed nim - nieważne w jakiej odległości "obok". (jeżeli się nie zgadzasz to mam pytanie: jak sformułowałbyś definicję wyprzedzania, aby uwzględniała również takie przypadki, jak ten rozważany przez nas? umiesz uniknąć słowa "obok" albo rozwleczenia definicji do kilku linijek?)
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Postprzez zaglebiak » niedziela 13 września 2009, 21:47

Pierwsza sytuacja jest nie jasna. Moim zdaniem nie jest to wyprzedzanie. Dobrze ustawione lusterka pokazują tylko pasy obok auta, w tym przypadku środkowy, ale lewy juz słabo. W każdym razie na drogach 5 czy 6 pasmowych (w Holandii takie są) jakby to było uważane za wyprzedzanie i każdy chciał jechać zgodnie z przepisami to byłby na drodze chaos, brak płynności jazdy i zagrożenie wypadkami.
zaglebiak
 
Posty: 129
Dołączył(a): czwartek 22 stycznia 2009, 23:25
Lokalizacja: Sosnowiec

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 62 gości
cron