Tramwaj i samohchód

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Tramwaj i samohchód

Postprzez vitaR » poniedziałek 14 września 2009, 20:34

W mojej książeczce jest przedstawiono taka oto sytuacja:
http://img269.imageshack.us/img269/2038 ... samoch.png (samochód chce skręcić w prawo, ale się zatrzymuje w pogrubionym miejscu; zarówno tramwaj jak i samochód mają światło zielone)
A pod nią komentarz: "Jeżeli zarówno pojazd szynowy, jak i pojazd nieszynowy skręcają w zamknięty kierunek ruchu o pierwszeństwie przejazdu decydują przepisy ogólne. Kierujący pojazdem nieszynowym musi ustąpić pierwszeństwa pojazdowi szynowemu"

Mam takie pytania:
1. Co to jest "ZAMKNIĘTY kierunek ruchu"?
2. Przepisy ogólne decydują przecież, że pierwszy powinien przejechać pojazd skręcający w swoje prawo, a nie [pojazd jadący z naprzeciwka skręcający w lewo. Czemu zatem oni głoszą odwrotnie?
vitaR
 
Posty: 20
Dołączył(a): wtorek 01 września 2009, 19:59

Re: Tramwaj i samohchód

Postprzez tristan » poniedziałek 14 września 2009, 21:36

vitaR napisał(a):Mam takie pytania:
1. Co to jest "ZAMKNIĘTY kierunek ruchu"?


Bełkot odstawiany przez niektórych autorów podręczników i przez niektórych instruktorów. Chodzi im o to, że wjeżdża w drogę, która na przestrzał jest zamknięta czerwonymi światłami. Tylko to się ma nijak do pierwszeństwa. Zupełnie niezwiązane. No i głupie przy bardziej złożonych skrzyżowaniach.

vitaR napisał(a):2. Przepisy ogólne decydują przecież, że pierwszy powinien przejechać pojazd skręcający w swoje prawo, a nie [pojazd jadący z naprzeciwka skręcający w lewo. Czemu zatem oni głoszą odwrotnie?


Bo to tramwaj, a tramwaj w sytuacji równorzędnej (za wyjątkiem chorego i bezsensownego wyjątku: ,,tramwaj skręca na światłach, a auto jedzie prosto'') ma pierwszeństwo.
Ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota [...] (Mt 7,14)
Avatar użytkownika
tristan
 
Posty: 1161
Dołączył(a): poniedziałek 12 maja 2008, 21:07
Lokalizacja: Śląsk

Re: Tramwaj i samohchód

Postprzez vitaR » poniedziałek 14 września 2009, 22:39

tristan napisał(a):
vitaR napisał(a):Bo to tramwaj, a tramwaj w sytuacji równorzędnej (za wyjątkiem chorego i bezsensownego wyjątku: ,,tramwaj skręca na światłach, a auto jedzie prosto'') ma pierwszeństwo.


Właśnie o to miałem się zaraz zapytać! Niby w równorzędnych tramwaj ma pierwszeństwo, a tutaj nie wiadomo czemu musi przepuszczać samochód jadący na wprost.
Czy taki sam dziwny wyjątek ma miejsce w przypadku skrzyżowań bez świateł? (równorzędnych, oczywiście)
vitaR
 
Posty: 20
Dołączył(a): wtorek 01 września 2009, 19:59

Postprzez ella » poniedziałek 14 września 2009, 22:46

Podrzucam ci podsumowanie dotyczące pierwszeństwa tramwajów
http://www.prawojazdy.com.pl/forum/viewtopic.php?t=7195
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: Tramwaj i samohchód

Postprzez tristan » poniedziałek 14 września 2009, 23:41

vitaR napisał(a):
tristan napisał(a):Bo to tramwaj, a tramwaj w sytuacji równorzędnej (za wyjątkiem chorego i bezsensownego wyjątku: ,,tramwaj skręca na światłach, a auto jedzie prosto'') ma pierwszeństwo.


Właśnie o to miałem się zaraz zapytać! Niby w równorzędnych tramwaj ma pierwszeństwo, a tutaj nie wiadomo czemu musi przepuszczać samochód jadący na wprost.
Czy taki sam dziwny wyjątek ma miejsce w przypadku skrzyżowań bez świateł? (równorzędnych, oczywiście)


Nie. Istnieje tylko jedna reguła:

Tramwaj w sytuacji równorzędnej (a więc również na światłach i znakach, o ile porównujemy go z kimś o takim samym znaku/świetle) ma pierwszeństwo, za wyjątkiem chorego i bezsensownego wyjątku: ,,tramwaj skręca na światłach, a auto jedzie prosto''.
Ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota [...] (Mt 7,14)
Avatar użytkownika
tristan
 
Posty: 1161
Dołączył(a): poniedziałek 12 maja 2008, 21:07
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez BOReK » wtorek 15 września 2009, 00:02

A czemu to jest taki chory wyjątek?
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez tristan » wtorek 15 września 2009, 01:12

No właśnie nie wiem czemu go ktoś wymyślił. Do tego wstawiony zupełnie dziwnie w rozporządzenie....

post edytowany przez moderatora (regulamin, pkt 8.)
Ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota [...] (Mt 7,14)
Avatar użytkownika
tristan
 
Posty: 1161
Dołączył(a): poniedziałek 12 maja 2008, 21:07
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez BOReK » wtorek 15 września 2009, 01:32

Pytam czemu według ciebie jest on bez sensu. Dla mnie ma sensu wystarczająco wiele, bym się do niego szybko przyzwyczaił.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez tristan » wtorek 15 września 2009, 14:04

No pytanie zasadnicze: Po co ten wyjątek? Nic nie daje (a wręcz przeciwnie, patrz C poniżej), żadnych korzyści, żadnego logicznego uzasadnienia. A wady są:

a) trzeba o nim wiedzieć, jest ukryty w rozporządzeniu, nie każdy ma biegłość szukania w prawie

b) prawo powinno być jak najprościejsze. Skoro nie ma powodów logicznych do takiego komplikowania, to takie komplikowanie utrudnia tylko (patrz a)

I NAJWAŻNIEJSZE:

c) tramwajarz ze swojej kabiny ma problem rozpoznać czy auto jadące obok skręca sobie w prawo (wtedy tramwajarz również może jechać bezproblemowo) czy też auto jedzie prosto (wtedy tramwajarz musi czekać). W efekcie zdarzają się kolizje na tym tle. Na szczęście rzadkie, bo kierowcy olewają ten wyjątek i pomimo wszystko ustępują tramwajowi. Ale problem się zdarza, zwłaszcza Lkom, które znają te wyjątek, a instruktor czasami wręcz pokazuje ,,o popatrz, popatrz tutaj! tutaj jest to co w testach, że masz pierwszeństwo nad tramwajem''
Ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota [...] (Mt 7,14)
Avatar użytkownika
tristan
 
Posty: 1161
Dołączył(a): poniedziałek 12 maja 2008, 21:07
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez cman » wtorek 15 września 2009, 14:24

tristan napisał(a):No pytanie zasadnicze: Po co ten wyjątek? Nic nie daje (a wręcz przeciwnie, patrz C poniżej), żadnych korzyści, żadnego logicznego uzasadnienia.

Taa, w ogóle nielogiczne, ktoś jedzie rozpędzony, prostą jak drut drogą, ma zielone światło i miałby hamować do zera, bo np. jadący z przeciwka tramwaj skręca w lewo. To by dopiero było głupie.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez BOReK » wtorek 15 września 2009, 14:25

No cóż, ja sens widzę. Przynajmniej dla mnie naturalne jest, że jak mam zielone i jadę prosto, to nikt nie ma prawa mi przeciąć drogi. Jakby na zielonym, takim zwykłym S1, człowiek musiał uważać czy zza tych skręcających w lewo ciężarówek nie wyjedzie mu tramwaj, to korki byłyby tak ze trzy razy dłuższe niz się zdarzają w takich miejscach. Pewnie więc na takich skrzyżowaniach zakazano by skrętu w lewo, co poprzez objazdy przeniosłoby te korki gdzie indziej.

Czy teraz wiesz co daje ten wyjątek? Człowiek na skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną wie po prostu, że wszyscy tutaj działają na równych prawach i nie ma wyjątku dla pana w przecinaku. Chory wyjątek to jest pierwszeństwo tramwaju na skrzyżowaniu równorzędnym. To dopiero miesza ludziom we łbach i powoduje kolizje. Łatwiej jest na tramwaju założyć dodatkowe lustro czy dwa, poza tym motorniczy zwykle siedzi wyżej i lepiej widzi co się dzieje.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez scorpio44 » wtorek 15 września 2009, 16:18

Przyznam, że ja również nie widzę żadnej bezsensowności owego wyjątku, a wręcz przeciwnie.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez tristan » wtorek 15 września 2009, 22:42

cman napisał(a):
tristan napisał(a):No pytanie zasadnicze: Po co ten wyjątek? Nic nie daje (a wręcz przeciwnie, patrz C poniżej), żadnych korzyści, żadnego logicznego uzasadnienia.

Taa, w ogóle nielogiczne, ktoś jedzie rozpędzony, prostą jak drut drogą, ma zielone światło i miałby hamować do zera, bo np. jadący z przeciwka tramwaj skręca w lewo. To by dopiero było głupie.


Taaa, tylko że:

a) Ten wyjątek dotyczy tylko świateł. Więc czemu w sytuacji ,,ktoś jedzie rozpędzony, prostą jak drut drogą, ma znak <<Droga z pierwszeństwem>> i miałby hamować do zera, bo np. jadący z przeciwka tramwaj skręca w lewo. To by dopiero jest głupie.'' Sam wyjątek jawi się Wam sensownym, bo w zasadzie uprzywilejowanie tramwaju jest ździebko bezsensowne. Ale to należy znieść uprzywilejowanie tramwaju, a nie wprowadzać jeden wyjątek od czapy.


b) Ten wyjątek dotyczy także jechania z tej samej strony. Pominąłeś punkt C mojego wyjaśnienia bezsensowności.

BOReK napisał(a):No cóż, ja sens widzę. Przynajmniej dla mnie naturalne jest, że jak mam zielone i jadę prosto, to nikt nie ma prawa mi przeciąć drogi.


A dlaczego ma prawo jak jedziesz na drodze z pierwszeństwem?


BOReK napisał(a):Czy teraz wiesz co daje ten wyjątek? Człowiek na skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną wie po prostu, że wszyscy tutaj działają na równych prawach i nie ma wyjątku dla pana w przecinaku.


A) jest, bo wyjątek dotyczy tylko układu ,,tramwaj skręca, auto prosto''. W innych układach tramwaj nadal wygrywa.

B) Dlaczego uważasz, że tramwaj na światłach ma nie być uprzywilejowany, a w pozostałych sytuacjach tak? Skoro rozważamy to w tonie nienawiści do tramwaju (cytuję: nie ma wyjątku dla pana w przecinaku), to dlaczego dopuszczasz brak równych praw na nie-światłach?

BOReK napisał(a):Chory wyjątek to jest pierwszeństwo tramwaju na skrzyżowaniu równorzędnym.


Ale to nie jest wyjątek, to reguła: Tramwaj w sytuacji równorzędnej ma pierwszeństwo. I owszem, ta reguła też mi się nie podoba (choć ma swoje uzasadnienia). Tylko wprowadzanie do niej wyjątków tylko miesza. Albo uznajmy, że tramwaj na każdym skrzyżowaniu i w każdym układzie ma się zachowywać jak inny pojazd, albo nie wprowadzajmy mieszających we łbach wyjątków, które dodatkowo są czasami niewykonalne (patrz ignorowany przez Was punkt C moich poprzednich wyjaśnień).
Ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota [...] (Mt 7,14)
Avatar użytkownika
tristan
 
Posty: 1161
Dołączył(a): poniedziałek 12 maja 2008, 21:07
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez cman » wtorek 15 września 2009, 22:54

tristan napisał(a):Więc czemu w sytuacji ,,ktoś jedzie rozpędzony, prostą jak drut drogą, ma znak <<Droga z pierwszeństwem>> i miałby hamować do zera, bo np. jadący z przeciwka tramwaj skręca w lewo.

Tak, bo są dosłownie miliony skrzyżowań bez świateł, na których jeżdżą tramwaje...
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez BOReK » wtorek 15 września 2009, 23:12

Jak jadę droga z pierwszeństwem to uważam, czy ktoś aby nie jest ślepy i nie wjedzie mi pod koła. Już trójka znajomych w ciągu tego miesiąca tak miała - ktoś ich nie zauważył albo myślał, że ma zrywny pojazd i sru... Dlatego na takim skrzyżowaniu jednak bardziej się uważa niż na "oświetlonym". Poza tym czemu tramwaj miałby "przegrywać", gdy na zielonym jedzie prosto? Toż to taka sama sytuacja jak dla kierowcy.

Natomiast Cman, skrzyżowań bez świateł z torami tramwajowymi jest mnóstwo. Niewiele za to jest równorzędnych. ;)
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości