Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek - STŁUCZKA

przez **BOReK** » sobota 19 września 2009, 15:01

Dokładnie o to mi chodziło. Jakoś mi jednak wywietrzał fakt, że droga prywatna może nie być dojazdem do obiektu, więc jak najbardziej jest to mój błąd. Ale czy nie jest tak, że wjeżdżając z drogi prywatnej na publiczną włączamy się do ruchu?

przez **cman** » sobota 19 września 2009, 15:48

No włączamy się do ruchu. Tutaj się wszystko zgadza, tylko różnica (choć bardziej teoretyczna) dotyczy tego, czy jest to skrzyżowanie, czy nie.

przez **BOReK** » sobota 19 września 2009, 16:08

Jest też istotna róznica praktyczna - na skrzyżowanie nie wolno wjechać, jeśli nie ma jak z niego zjechać. Wiemy, że nie upewniła się o tym kobieta kierująca Peugeot'em. Zresztą cała sytuacja była już opisana i rozpatrzona kilka razy. Określenie czy ta droga była publiczna, czy też nie niczego do sprawy nie wniesie.

przez **marcinn** » środa 23 września 2009, 21:45

Dowiedzialem sie i to jednak nie chodzi o wyjazd z targu ze chca udowodnic ze to droga niepubliczna tylko chodzi o droge w ktora mama wjezdzala tj na przeciwko wyjazdu z targu. Ta droga to teren zamieszkania (wjazd na osiedle) czyli droga wewnetrzna. Chca w takim razie udowodnic ze to nie bylo skrzyzowanie. Co teraz?

przez **Khay** » środa 23 września 2009, 22:27

Ale od kiedy to droga niepubliczna/ publiczna rozstrzyga o skrzyżowaniowatości przecięcia dróg? Sąd nie zna definicji skrzyżowania...?

Pozdrawiam
Khay

przez **athlon** » środa 23 września 2009, 22:32

khay czytaj ze zrozumieniem, sąd pyta się czy ta droga w ktorą wjeżdżał (nie z której wyjeżdżał) jest drogą publiczną czy nie. jeżeli nie jest, to wtedy to nie jest skrzyżowanie (def PoRD)

A propos khay,dlaczego podpisujesz sie pod każdym swoim postem? przecież każdy doskonale widzi, kto napisał jaki post?

przez **Khay** » środa 23 września 2009, 22:50

No cóż. To może jednak też przeczytaj w/w definicję. Nie ma tam słowa o publiczności/ niepubliczności drogi.

PoRD napisał(a):skrzyżowanie – przecięcie się w jednym poziomie dróg mających jezdnię, ich połączenie lub rozwidlenie, łącznie z powierzchniami utworzonymi przez takie przecięcia, połączenia lub rozwidlenia; określenie to nie dotyczy przecięcia, połączenia lub rozwidlenia drogi twardej z drogą gruntową lub stanowiącą dojazd do obiektu znajdującego się przy drodze;

Co innego gdyby sąd dowodził ostatniego punktu (dojazd do obiektu). Ale nie każda droga niepubliczna stanowi taki dojazd. Stąd moja wątpliwość czy istotnie o to właśnie chodzi.

Pozdrawiam
Khay

przez **athlon** » środa 23 września 2009, 23:06

a czy skrzyżowaniem jest np. przecięcie sie drogi twardej z drogą twardą wewnętrzną która prowadzi do osiedla domków jednorodzinnych?

przez **Khay** » środa 23 września 2009, 23:14

A to domki to jest obiekt? Bo na moje to są już obiekty - czyli zgodnie z definicją: tak, to jest skrzyżowanie.

STŁUCZKA - prosze o opinie (sprawa w sadzie)

Kto przegląda forum