WORD Bytom

Tutaj możesz umieścić informacje i opinie dotyczące danego ośrodka egzaminacyjnego oraz zdać relację z egzaminu.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez franka727 » sobota 19 września 2009, 23:14

Witam! :)
Wczoraj [czyt.18.09] .. zdałam swój 2 egzamin w Bytomiu. :)
Pierwszy w sumie zawaliłam na własne życzenie.. :/ Na skrzyżowaniu nie rozejrzałam sie zbyt dokładnie.. i klops.. 'nie ustapiłam pierwszeństwa przejazdu' .. bywa .. ^^
Teorie oczywiście zdałam za 1 razem.. Egzaminator... normalny człowiek ... :)
Ale mimo wszystko ... na następny egzamin nie musiałam długo czekać .. [ I -> 15.09 ... II -> 18.09 ] ... xd
Kiedy usłyszałam ten termin.. nie mogłam uwierzyć, że tak szybko mi się trafiło .. :)
Więc.. skoro trafiła mi się taka szansa... nie mogłam jej zmarnować.. i naszczęscie udało mi sie zdać ..
Placyk poszedł OK .. ruszanie na wzniesieniu również .. trasa .. lepsza niż za pierwszym razem. ... no i egzaminator.. też w sumie nie najgorszy ... :)
Najważniejsze to... koncentrować się maksymalnie na trasie.. znakach .. bo było kilka sytuacji.. w których facet może myślał, ze sie złapie .. ale nie dałam sie tak łatwo .. :)

Pozdrawiam.. i oczywiście życze powodzenia wszystkim zdającym .. ! :)
franka727
 
Posty: 1
Dołączył(a): sobota 19 września 2009, 22:58

Postprzez ag » wtorek 29 września 2009, 19:44

Dziś zdawałam po raz trzeci i się udało!! :)
Powiem Wam, że nasze umiejętności to tylko 20% sukcesu - reszta to egzaminator! ja trafiałam poprzednie dwa razy na "czepiających się". Tym razem cudny Pan! Starszy, ale niezwykłe miły. Czułam się jak na jazdach, a nie egzaminie:) pojechałam w kierunku centrum Bytomia, skręciliśmy w jakąś boczną uliczkę, tam zawracałam z wykorzystaniem zatoczki autobusowej, potem pare skrzyżowań. Dostałam się na trasę szybkiego ruchu - do Piekar. Tam na parkingu jakiegos skelpu parkowanie. , potem wylądowaliśmy na Woźniaka, tam jazda po jednokierunkowych i do ośrodka. Jeżdziłam jakieś 50 min. Było super, zero stresu!
teraz mam pytanie, jak to sie z dokumentem? wysyłają moje dokumenty z WORDu do Urzędu? i co ja mam robić? iść juz teraz zapłacić czy przy odbiorze?
pozdrawiam i życze powodzenia :)
ag
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 29 września 2009, 19:33

Postprzez cman » wtorek 29 września 2009, 19:47

To nie jest miejsce na zadawanie pytań.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Monika K. » czwartek 01 października 2009, 17:55

W końcu i ja mogę się pochwalić zdanym egzaminem!!!!
Udało mi się za 7 razem,ale dla mnie to tak jak by za 1.Już parę razy rezygnowałam bo umiejętności to nie wszystko tutaj szczęście ma duże znaczenie.Jeśli chodzi o trasę to nie pamiętam dokładnie :oops: ,ale jeśli znacie się na znakach to trasa nie ma większego znaczenia.
Moja jedyna rada jako doświadczonego zdającego w momencie wsiadania do samochodu koncentrujcie się na maxa,słuchajcie uważnie poleceń egzaminatora i nie wdawajcie się w żadne rozmowy no i OCZYWIŚCIE patrzcie na wszystkie znaki.
Życzę wszystkim powodzenia!!!!
7.09 zdany egzamin :D
1.10 odbiór prawka :D
Monia
Monika K.
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 01 października 2009, 17:40
Lokalizacja: Ruda śląska

Postprzez szpachla » środa 07 października 2009, 16:55

Ja również dzisiaj zdałem w Bytomiu.
Pozdrawiam Pana Michała, bardzo kulturalny i inteligentny człowiek.
Trasa (tyle co pamiętam, byłem tam pierwszy raz w życiu)
Wyjazd z ośrodka w prawo, pierwsze światła prosto, tutaj karetka na sygnale i "kogutach" więc zjechałem maksymalnie na prawą część jezdni. Egzaminator na to: ta karetka nie jest pojazdem uprzywilejowanym i nie należy jej zjeżdżać... (myśle sobie co jest grane, co on mówi)... ponieważ nie ma załączonych świateł mijania. Moja odpowiedź: każdemu zdarzy się zapomnieć :). Ludzie nie są nieomylni... :)
Jedziemy dalej, na światłach w lewo w stronę DSD. Przejazd przez tory kolejki wąskotorowej. STOP. Linia zatrzymania. (ktoś wcześniej pisał że tam przejechał bez zatrzymywania, nie wiem jakim cudem można nie zauważyć tej grubej linii i znaku stop.
Następnie w prawo w osiedle domków. Tam zawracanie z wykożystaniem infrastruktury i biegu wstecznego.
Z powrotem w strone świateł, przed światłami w prawo w osiedle i parkowanie prostopadłe, miejsca na prawie 2 samochody. Egzaminator: proszę sprawdzić możliwość opuszczenia pojazdu. Jest? - Jest!
Dalej powrót ulicą W. Łokietki i Długa. W prawo na placu Letochów. Tam roboty drogowe. Ograniczenie do 20, nie zauważyłem zanku i miałem 40 na liczniku. Panie kursancie, przekraczamy dozwoloną prędkość o 20 na godzine. W tym momencie myślałem że to koniec. Ale co tam, mówie - przepraszam - i zwalniam, w sumie to nie wiedziałem co mam powiedzieć :|
Potem zawracanie na rondzie, przejazd jakimiś wąskimi uliczkami, nie pamiętam dokładnie którędy, jak już mówiłem, w życiu tam nie byłem.
Zjazd do ośrodka. "Jest pan skromnym i kulturalnym człowiekiem, zaliczam panu egzamin, jeździ pan bardzo dobrze." Ja na to: "Dziękuje, przyjemnością było z Panem zdawać ten egzamin"
Uścisk dłoni, koniec :)
Testy bezbłędnie, plac bez poprawek, wszystko zaliczone w 1 dzień.
Da się zdać w Bytomiu, chociaż dużo pewnie zależy na kogo sie trafi.

Uwagi dla zdających: trzymajcie sie prawej strony jezdni, przy skrecie w prawo również zjeżdżamy do prawej krawędzi, w lewo do osi jezdni.
Nie jeździmy po liniach ciągłych.
Trzymamy obie ręce na kierownicy (za piętnaście trzecia)
Ustępujemy pierwszeństwa samochodom które je mają, przechodniom na przejściach jak i poza przejściami. Gdy mamy ustąp pierwszeństwa i wolną drogę nie zatrzymujemy się.
Zatrzymujemy się na STOP-ie.
Powodzenia.
szpachla
 
Posty: 12
Dołączył(a): niedziela 04 października 2009, 18:45

Postprzez werbatin » piątek 16 października 2009, 13:48

No tak . - 3 dni temu doświadczyłem jak nerwy mogą zwinie zeżreć mózg.

Trafił mi się mega miły koleś. Poszliśmy na plac - łuk perfekt. Potem się zaczęło - miałem pokazać migacze i płyn hamulcowy. No to załączam migacze - mówię mu że pokazuje prawy migacz... A POKAZUJE LEWY - pomyliły mi isę strony! masakra, ale koleś mnie upomniał.. ale już wiadomo nwerowe miałem ostrą, potem płyn hamulcowy pokaząłem i po prostu język mi się plątał, ale wyszło. Ok ruszyłem z placu, koleś poszedł tam gdzie mam się zatrzymać i... zgasł mi.... nie wiem czy to widział, ale chyba nie [pedały linkowe były, miałem jazdy tylko na metalowych i komplenie nie miałem wyczucia] - podjechałem - ruszyłem z ręsznego - o mały włos by mi zgasł... [nie wyczute pedały], no ale dobra - koleś wsiada i mówi w lewo i w lewo. Pojechaliśmy - po stopie znów mi zgasł, ale potem to już odpowiednio depałem na gaz, także mi nie gasł. Koleś mi mówi: w lewo na parking i odrazu w prawo przy krawędzi zaprkuj - to mówie se że to zrobie metodą [zapomniałęm jak się nawya coś na "k"] - i robie to.. i zapomniałem przy tym migacza - OK. koleś mi mówi że mam niezaliczony manewr - mój mózg zżerany przez nerwy zakodował że w ogole mam nie zdany egzamin! - nie wiem... nie miałem świadomości chyba tak mnie żżrał sters - jedziemy i mi mówi no... zaparkuj teraz przed autem prostopadele - I MÓJ MÓZG ZROZUMIAŁ ZA AUTEK- z kierunkowskazem zaparkowałem za autem - koleś mnie nie oblał - mówi że mam jeszcze jedną szanse - w ogole nie dochodziło to do mnie - 100 m dalej kolejny taki sam parking to mi mówi koleś:" zaparkuj teraz prostopadle przed autem - to i się skupiłem żeby było przed i .... zapomniałem o migaczua - OBLANY :D potem jak wracaliśmy to spoko se z nim gadałem... FAJNY KOLEŚ... niestety ja zawaliłem totalnie.

Następny termin? 12 styczeń godzina 11.00 - JAK BY KTOŚ SIE CHCIAŁ ZAMIENIĆ NA WCZEŚNIEJ TO MASAKRYCZNIE PROSZĘ, PONIEWAŻ PRAWKO MI JEST NIEZMIERNIE POTRZEBNE!

Także za 2gim podejściem wiem jak do tego podejść - wszystko jest dla ludzi - i po prostu bez stersu podejść i normalnie jechać - tego kolesia z prawej nie ma... NIE MA! :) Pozdrawaim i gratuluje innym.


jeszcze raz: JAK BY KTOŚ CHCIAŁ SIĘ ZAMIENIĆ NA WCZEŚNIEJ ZE MNĄ [mam 12.01.2000] - to bardzo chętnie się zamienie!

POZDRAWIAM! :)
werbatin
 
Posty: 2
Dołączył(a): piątek 16 października 2009, 13:13
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Postprzez snoopy » piątek 16 października 2009, 19:29

witam.
ja zdałam za pierwszym razem mimo , że łuk spalony na 1 razem , ale poprawka , wzniesienie na miasto , parkowanie , zawracanie ;d i wszystko dobrze , powrót i wynik pozytywny ;d teraz czekam na prawko . powodzenia wszystkim i przede wszystkim nie stresować się , bo jak zacznie Was zjadać stres to po egzaminie ... ;/
snoopy
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 16 października 2009, 19:24

EGzamin

Postprzez Patrycja18 » czwartek 22 października 2009, 16:44

Egzmin praktyczny i teoria w jeden dzień. Małe opóźnienie no ale cóz. Nie życze nikomu żeby trafił mu się taki instruktor jak u mnie. Facet stary wygladał jakby był na emeryturze , złośliwy i wredny. Moja grupa liczyła 14 osob zadna z nich nie zdała a załatwił wszystkich w 30 minut. Ja i jeszcze jeden chłopak wyjechalismy na miasto po czym ten dziad stwierdził ze zagrazam innym pojazdu, a doszło do tego ze miałam zielone swiatlo i zdazyłam przejechac na zielony a w połowie skrzyzowania ruszyły inne samochody. Doskonale widział ze jade na zielonym , a to juz nie moja wina ze poprzedzajace samochody przepuszczały inne auta majace pierwszenstwo. Facet zaczał wrzeszczec, łąpy mu się trzesły szkoda gadac. Wiec 1 podejscie oblane nastepne w styczniu.
W Bytomiu bardzo dlugie okresy oczekiwania na poprawkę ponad 3 m-ce..;/
Patrycja18
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 22 października 2009, 16:32

Postprzez Stasju » niedziela 25 października 2009, 14:58

Hej, zdawałem 22.10.2009. Teoria bezbłędnie. Po około godzinie zostałem wezwany do praktyki. Łuk poszedł mi sprawnie, do przodu jechałem dość szybko, do tyłu ruszyłem tylko sprzęgłem i tak do końca. Górka też bez problemu, po terenie ośrodka na jedynce.

Z ośrodka w prawo i od razu pierwszy stres, bo przede mną wlókł się jakiś dziadek na romecie, oczywiście linia ciągła... Na szczęście w niedługim czasie zrobiła się przerywana i go wyprzedziłem. Na końcu ul. Objazdowej skręciłem w prawo w kierunku ronda. Tam dostałem polecenie: na najbliższym skrzyżowaniu w lewo, to pojechałem na rondzie w lewo. Po pewnym czasie dojechałem do wiaduktu, pod nim jest sygnalizacja świetlna, tam w prawo. Dojechałem do takiego "kwadratowego ronda", na środku jest parking. Tam też miałem parkowanie prostopadłe. Przy wyjeździe z parkingu jest nakaz jazdy w lewo, więc pojechałem w lewo, następnie miałem znowu w lewo jechać, żeby objechać to skrzyżowanie, niestety odskoczył mi migacz i dostałem ochrzan. Jak już objechałem to skrzyżowanie to wjechałem na jednokierunkową, ograniczenie do 40, cała droga jest brukowana. Dojechałem do skrzyżowanie, były trzy pasy, w lewo, prosto, i w prawo, egzaminator nic nie mówił, to wjechałem na środkowy pas do jazdy prosto. Jechałem tą drogą, aż dojechałem do stacji BP na strzelców, za ośrodkiem. Na skrzyżowaniu w prawo na strzelców. Później na drugim skrzyżowaniu świetlnym w lewo w jakąś ulicę, być może to była wojciechowskiego. Tam już nie pamiętam jak jechałem, ale koniec końców dotarłem do skrzyżowania z ulicą Łokietka, gdzieś koło pętli tramwajowej. Na tym skrzyżowaniu w lewo. Dojechałem do przejazdu wąskotorówki chyba, tam stop, niedaleko za przejazdem wjechałem w jakąś małą uliczkę, pierwsza w prawo, i tam miałem zawracanie. Gdzieś jeszcze miałem zawracanie zanim wyjechałem koło Bp, ale nie wiem dokładnie gdzie to było. Ja zawróciłem to spowrotem w stronę przejazdu wąskotorówki, tam źle wykonałem zatrzymanie z prędkości 50km/h, bo za daleko od krawężnika, wierzcie lub nie, ale nie miałem tego na kursie. I tak dojechałem ulicą Łokietka do skrzyżowania z ul strzelców. na tym skrzyżowaniu w prawo. Na skrzyżowaniu ze światłami wjechałem w lewo. Miałem z tym problem wg pana egzaminatora, bo niepotrzebnie puściłem kogoś kto jechał z przeciwka, ponoć miałem zdążyć, potem autobus mi mrugał, że mnie puszcza. Wjechałem w ulicę Sikorskiego, później w prawo na objazdową i miałem nadzieję, że zmierzamy już do ośrodka, nie myliłem się, wjechałem na teren ośrodka, zaparkowałem, i tam było dość stresujące rozliczanie z błędów, ostatecznie dostałem kartkę, zrobiło mi się strasznie ciepło, bo jak ktoś z moich znajomych dostawał kartkę to oblewał. Ze mną jednak było inaczej, zdałem. "Pozytywny" powiedział pan egzaminator, który w czasie jazdy, starał się mnie wytrącić z równowagi i zestresować, ale mu się nie dałem. Ostatcznie jednak, gdy spojrzę na ten egzamin z zimną głową, to pan egzaminator był dobry, mimo tego, że stresował, to nie starał się mnie oblać na siłę.

Pozdrawiam serdecznie wszystkich, którzy czekają na egzamin, opisałem wam moją trasę bardzo dokładnie. Powodzenia.
Stasju
 
Posty: 1
Dołączył(a): czwartek 22 października 2009, 13:44

Postprzez Blanche » poniedziałek 26 października 2009, 10:35

zdawałam dzisiaj, teoria bezbłędnie.

Oblałam niestety na łuku.. tak jakoś dziwnie, tyczki dużo wyższe niż miałam na łukach kursowych..może dlatego...
No cóż, tak czy siak egzaminator był bardzo miły, nie sprawiał wrażenia oblewającego na siłę.. no i pocieszył, że będzie lepiej.. ;)
Blanche
 
Posty: 2
Dołączył(a): czwartek 22 października 2009, 23:32
Lokalizacja: Bytom

Postprzez werbatin » środa 28 października 2009, 09:28

:))))))))))))

2gie podejście - POZYTYWNIE :) - TYLKO dzięki BOGU!

Opisze teraz dwa cudy.

Oblałem pierwsze podejście - dostałem termin 12.01.2010... [to było ok. 13 dni temu].

W chłodny październikowy poniedziałek, wybrałem się około godziny 7.30 do wordu z nadzieją że przełożą mi ten termin przynajmniej o miecsiąc wstesz... i myliłem się - dali mi go nie za 3 miesiące.. ale za PIĘĆ DNI!! tak - przełożyła mi babka bez gadania od razu na 23.10.2009 !!.

Głównie modliłem się o brak stresu... o egzaminatora; żebym mógł z nim kontakt nawiązać... ; także opisze teraz w 100% wysłuchane modlitwy:

Koleś mnie woła, przemiły, starszy koleś. Idziemy do auta - ok - miałem pokazać kierunkowskazy oraz pojemnik do spryskiwaczy - wszystko ok - łuk - ok - przygotowanie - ok - rusznie z ręsznego - ok... i teraz jedziemy w miasto :D.

Egzaminator miał definitywnie dobry humor. Wyjechaliśmy z ośrodka w lewo i odrazu na światłach w lewo - dość długa roga i nudna - przez 5 min się nic nie działo ... i udało misię z nim zacząć gadać! i koleś nie olewał, tylko się uśmiechał i prowadziliśmy fajną rozmowę ;)! Potem jak mi powiedział że uczył 20 lat w jakimś ekonomiku to wiadomo, że umiał gadać :). - trasa z 3 błędami - nie przepuszczenie 1szych; raz zapomniałęm kierunkowskazu i raz mi zgasł [z 2jki ruszałem] - koleś zamiast mnie oblewać, to w żartobliwy sposób mi o tym mówił - atmosfera stresu totalnie siadła, luz nad luzami! ; koleś mi podpowiadał-ciągnął mnie za słówka żebym dobrze zrobił - CHCIAŁ ŻEBYM ZDAŁ!; Wjeżdżając do ośrodka po ok 25 min; jak zaparkowaliśmy to gościu mi odrazu dał karteczke z wypisanym - "POZYTYWNY"....

czyż to nie cud? :D

Pozdrawiam wszystkich - i mówię Wam! - nie ma co się stresować, TOTALNY LUZ - macie pokazać egzaminatorowi że jesteście PEWNI! - nawiązujcie kontakt... a no i przede wszystkim szczera modlitwa - gdyby nie to to bym pewnie poległ na łuku już.
werbatin
 
Posty: 2
Dołączył(a): piątek 16 października 2009, 13:13
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Postprzez dratewka » środa 18 listopada 2009, 18:22

coś z tymi temrinami w Bytomiu jest,,,, pierwszy egzamin miałam 3.09.br i oblałam (sama zawaliłam) ale dostałam termin na 30.09 i poszłam na niego bez wahania i zdałam :-))))))
te panie w okienku w Bytomiu mają rękę do terminów ;)
Obrazek
dratewka
 
Posty: 8
Dołączył(a): poniedziałek 16 listopada 2009, 20:35

Egzamin WORD Bytom

Postprzez laroche » wtorek 01 grudnia 2009, 12:41

14.09.2009 godź 8:50 teoria- zero błędów. Nerwy zżerają mnie już od 6 rano!!! Po teorii oczekiwanie na swoją kolej. W poczekalni masa ludzi, nerwówka. Tworzą się grupki ludzi którzy omawiają jak mają jechać na łuku. Jeden przez drugiego się przekrzykiwał jak to poprawnie wg. nich zrobić. Chcąc nie chcąc siedząc obok tych ludzi słuchasz tego. Godź 10:15 pada moje nazwisko, oblał mnie zimny pot ale idziemy do samochodu. Wylosowane pytania: światło stopu, płyn hamulcowy. Z tego stresu zamiast pokazać mu płyn hamulcowu ubzdurało mi się, że mam pokazać płun do spryskiwaczy. Egzaminator na to, że miała pokazać płyn hamulcowy, dał się poprawić.
Trasa egzaminacyjna: z ośrodka w lewo i na śwoatłach w lewo- kierunek Centrum. Ulica Strzelców Bytomskich i na skrzyżowaniu w lewo w ulicę Woźniaka prosto- znak Stop, w prawo w Aleje Legionów, zawracanie na skrzyżowaniu Aleji Legionów obok szkoły. Na światłach prosto ( nie wiem jaka to ulica) na skrzyżowaniu w lewo ( korty tenisowe) zawracanie z użyciem wstecznego biegu i lewego wjazdu. Powrót na skrzyżowanie i skręt w prawo i koniec egzaminu, nie zauważyłam znaku STOP. Egzaminator na to" i co Pani zrobiła? Tak dobrze Pani szło. Egzamin zakończył się po 35 minutach :(

Drugi termin 30.11 godź 15:30, czekam na swoją kolej. Mija godzina, dwie i wkońcu godzina 18:10 zostaję wywołana. Placyk szybciutko i wyjazd na miasto.
Trasa egzaminacyjna: z ośrodka w prawo i na skrzyżowaniu w prawo na Real, tam parkowanie prostopadłe, jedziemy na Bytom. Z ulicy Strzelców Bytomskich skręt w lewo na Aleje Legionów prosto, na pierwszym czy drugim skrzyżowaniu w lewo, dokładnie nie pamiętam trasy, ale jeździłam po ścisłym centrum. Zawracanie z użyciem wsteczo biegu z prawej strony do bramy. Ulicą jednokierunkową prosto ( nie pamiętam nazwy) i polecenie skośna w lewo. TO ta droga w bytomiu gdzie skręcając z prawego pasa w prawo wjedziemy w ulicę Woźniaka obok MOPSU, skośna w prawo Sterzelców Bytomskich. Mój kierunek skośna w lewo czyli w ulicę między budynkiem Policji i Szkoły. Na skrzyżowaniu w prawo na korty. Na skrzyżowaniu prosto, przejazd przez tory tramwajowe, prosto w kierunku Stadionu Polonii, tam na pierwszym skrzyżowaniu zawracanie. Powrót przez przejazd i na skrzyżowaniu tak jak prowadzi droga z pierwszeństwem. Na skrzyżowaniu w lewo na Strzelców Bytomskich. Zatrzymanie do punktu obok dużej reklamy świetlnej Play. Dalej prosto i kierunek radzionków, trasa z ogranczeniem do 70km/h, skręt w lewo na Radzionków, obok Stacji paliw, na rondzie w lewo i powrót do ośrodka godzina 19:00. Wynik POZYTYWNY. Egzaminator straszy, przemiły człowiek, rozładował napięcie rozmową. Egzamin był dla mnie przyjemnością.

POWODZENIA!!!
laroche
 
Posty: 1
Dołączył(a): wtorek 01 grudnia 2009, 12:05

Postprzez mephisto » piątek 15 stycznia 2010, 17:46

Po pierwsze chciałem podziękować za wszystkie wypowiedzi w tym temacie, były one dla mnie bardzo pomocne. Dlatego chciałem się również podzielić moimi doświadczeniami z egzaminu.
13.01.2010 godzina 8:10 (mój pierwszy i jak się później okazało ostatni termin ;) ) - teoria - do sali egzaminacyjnej zaprasza nas starszy pan w swetrze. Niestety od razu wprowadza niezbyt przyjemną atmosferę swoimi kąśliwymi tekstami. Radzę wszystkim, aby zawczasu zaznajomić się z klawiaturką za pomocą której udziela się odpowiedzi, jaki klawisz wcisnąć aby rozpocząć/zakończyć test - niektórzy mieli z tym problem, a szanowny pan nie raczył nic wyjaśniać.
Na szczęście teoria zdana. Przechodzimy piętro niżej i oczekujemy na egz. praktyczny. Co chwilę z drzwi wychodzi egzaminator i wyczytuje nazwisko skazańca. Po jakiś 40min oczekiwania, usłyszałem swoje nazwisko. Egzaminator - starszy pan, krzaczaste brwi, na początku wydał mi się bardzo sympatyczny. Wsiedliśmy do samochodu i jedziemy na plac. Do zademonstrowania, sygnał dźwiękowy oraz światło przeciwmgłowe + pytanie specjalne - czym różni się światło przeciwmgłowe od np światła stopu. Oczekiwana odpowiedź - światło przeciwmgł. jest bardziej jaskrawe :)
No to przyszedł i czas na łuk. Wrzucam bieg 1, przejeżdżam 50cm i auto gaśnie - uważajcie na sprzęgła w autach egzaminacyjnych, bo są strasznie zdezelowane. Zapuszczam ponownie silnik, egzaminator każe mi być spokojnym. Poskutkowało, łuk zaliczony. Następnie wzniesienie i na miasto. I teraz to co najważniejsze, trasa egzaminacyjna: z ośrodka w prawo na Rojcę. Na rondzie zawracamy i jedziemy z powrotem w stronę ośrodka. Na światłach przy ośrodku w prawo. Na skrzyżowaniu Strzelców Bytomskich z ul. Sikorskiego w prawo. Przejeżdżamy przez osiedle jakimiś dróżkami i wyjeżdżamy na ulicę Długą. Następnie na skrzyżowaniu z ul. Łokietka i Strzelców prosto. Tam było zawracanie przy użyciu wstecznego. Następnie skręcamy w prawo w ul Legnicką. Tam parkowanie prostopadłe. Wracamy na skrzyżowanie ze Strzelców i w stronę ośrodka. W między czasie było zatrzymanie do wyznaczonego punktu, jakim był znak Parking :) Następnym przystankiem było M1. Przejechaliśmy przez cały plac przy M1 i z powrotem na Strzelców. Stamtąd już tylko do ośrodka i finish. Po całej litanii wyliczania moich drobnych błędów egzaminator na karcie wpisał upragnione słowo POZYTYWNIE.
Ogólnie rzecz biorąc, egzamin przebiegał w bardzo miłej atmosferze. Po pierwsze trzeba być maksymalnie skupionym, dokładnie wsłuchujcie się w polecenia wydawane przez egzaminatora i od razu zastanawiajcie się na czym chce Was złapać. Nie przejmujcie się kiedy czasami podniesie głos, albo zwróci uwagę na jakiś błąd z Waszej strony. Róbcie swoje, patrzcie na znaki, opanujcie nerwy a na pewno będzie dobrze.

Pozdrawiam i życzę powodzenia!
mephisto
 
Posty: 1
Dołączył(a): piątek 15 stycznia 2010, 16:40

zdałam

Postprzez betka1912 » sobota 16 stycznia 2010, 16:04

13.01.2010 auto nr 13 teoria godzina 12.10 praktyka ok godz 13.20 teoria zero błędów plac zero błędów miasto jazda ok 30 min drobne błędy końcowy wynik POZYTYWNY koniec egzamin 14.03 :D

Trasa całej nie pamiętam z WORDu w prawo na real tam parkowanie (mimo tego że nie wolno) z reala wyjazd na centrum potem zawracanie na skrzyżowaniu dojazd do pierwszych świateł i na światłach w prawo na droge szybkiego ruchu (70) potem pierwsza w prawo znowu na centrum potem nie wiem gdzie sie znalazlam na jakiś osiedlowej drodze i pierwsza możliwa w lewo potem jeszcze zawracanie przy cmentarzu z uzyciem biegu wstecznego. A potem droga na Poznań Tarnowskie Góry i do ośrodka
betka1912
 
Posty: 1
Dołączył(a): sobota 16 stycznia 2010, 15:32

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ośrodki egzaminowania kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości