Linia ciągła

[ami]

Witam, mam do was pytanie bowiem dzisiejszego dnia wreszcie udało mi się zdać egzamin, trzecie podejście. Dwa dni wcześniej miałem drugą próbę długo się nie najeździłem bowiem przejechałem a bardziej zahaczyłem o pojedynczą linię ciągłą (przy zakręcie) i tu moje pytanie bowiem egzaminator dziś z ciekawości zapytał się mnie na czym ostatnio oblałem i gdy powiedział że ciągła ... zapytał czy popełniłem ten sam błąd dwa razy, odparłem że raz i miałem wrażenie, że był zaskoczony odpowiedzią, nie drążyłem dalej tematu bowiem byłem tak ucieszony, że zdałem ... Więc jak to jest z tą linią ciągłą, czy jest to błąd który wyklucza mnie z dalszej jazdy?

[Margo]

Z tego,co się orientuje w świetle nowych przepisów najechanie na linię ciągłą kończy egzamin.

[anonimowa18]

Pamiętam, że jak jeszcze jezdziłam elką (4 miesiące temu) i weszły nowe zasady dotyczące egzaminu, to instruktorka powtarzała, że nie zmienił się tylko czas egzaminu, ale też kilka innych rzeczy a m.in. najechanie na ciągłą, najechanie na wysepkę na rondzie czy ścięcie zakrętu skutkuje wynikiem negatywnym od razu.

[Slavec]

Wg rozporządzenia przerwanie egzaminu następuje w przypadku najechania na linię podwójną ciągłą. pozdrawiam

[cman]

A pojedyncza ciągła to po prostu zwykły błąd.

[skov]

w projekcie zmian w/w rozporządzenia była kiedyś linia pojedyńcza ciągła ale ostatecznie z niej zrezygnowano na rzecz powierzchni wyłączonej z ruchu

[szpachla]

Z tego co wiem to DWUKROTNE najechanie na linie ciągła lub POJEDYNCZE najechanie na linie podwójną ciągłą kończy egzamin.

[Khay]

Bynajmniej. Dwukrotne przejechanie pojedynczej ciągłej przesądza o wyniku, ale egzamin może trwać dalej. Chyba, że egzaminowany zrezygnuje z dalszej jazdy.

[szpachla]

Źle sie wyraziłem, kończy w sensie negatywny.

[Lukazie]

Ja dzisiaj mialem taka sytuacje . Jechalem pieknie wrecz rewelacyjnie ,az sam bylem zaskoczony , wjezdzam w waziutka uliczke , a tam na jezdni po prawej stronie stoją samochody... więc wlaczylem lewy kierunkowskaz - zaraz wylączylem i wymijam ich sobie , a za chwile widze linie ciągłą , wiec zeby na nia nie najechac zacząlem zjeżdzac do prawej - Egzaminator nacisnął hamulec powiedzial , ze bysmy zachaczyli lusterkiem tamten zaparkowany samochod , ze pownienem jechac po tej linii ciąglej , gdyz sytuacja mnie do tego zmusza.... :/
Sam stwierdzil , ze wielka szkoda gdyz powiedzial ze w przeciwienstwie do wszystkich pewnie sie czuje w samochodzie i jezdze bardzo dobrze...No szkoda , zobaczymy moze 2 proboba sie powiedzie...
Pozdrawiam

[cuddy]

To dość dziwne... Ja dwa tygodnie temu na swoim egzaminie przy skręcaniu w lewo najechałam dość poważnie na pojedynczą linię ciągłą - egzaminator powiedział "najechała pani na linię ciągłą" i już myślałam, że będziemy się przesiadać, ale jednak nie, co mnie zaskoczyło, bo myślałam że takie najechanie to koniec egzaminu. Tymczasem kazał mi jechać dalej i na końcu, kiedy wypisywał papiery powiedział, że ta linia ciągła, to był tylko jeden błąd, więc "gratuluję, zdała pani". Na arkuszu przebiegu egzaminu mam zaznaczony jeden błąd przy "Zachowanie w odniesieniu do znaków drogowych poziomych". Ale wynik pozytywny... dlatego dziwię się, że ktoś przez to nie zdał.

[cman]

Przeczytałaś cały ten wątek? Wszystko jest wyjaśnione.

[godq3]

Lukazie - Ja na egzaminie też miałem wybór czy wjechac na linie, czy walnąć w inny samochód. Wybrałem opcje 1. i oczywiscie błędu nie było.