Jak wygląda egzamin

[drtm]

Witam,

Ja za dwa tygodnie zdaję teorię i mam do Was pytanie (może głupie - ale kto pyta, ten nie błądzi J).

Jak się zapisywałem to widziałem, że ludzie czekają, a z megafonu są wyczytywani.

Czy może mi ktoś dokładnie opisać jak wyglądają oba egzaminy?

Oczywiście nie chodzi mi o rzeczy takie jak co się robi na placu, manewry, itp. tylko o rzeczy związane z rozpoczęciem i przebiegiem egzaminu.

Będę bardzo wdzięczny za info. Z góry dzięki :)

[Regista]

Ja miałam egzaminy rozdzielone.

W dniu teoretycznego, o umówionej godzinie, cała grupa została zaproszona do sali komputerowej. U mnie było tak, że na drzwiach sali wisiała lista z nazwiskami i informacją, żeby usiąść przed komputerem z numerem, pod jakim byliśmy zapisani na liście. Po zajęciu miejsc, egzaminator wytłumaczył nam regulamin egzaminu, sprawdził dowody osobiste (paszporty), kazał sprawdzić, czy nasze dane zgadzają się z danymi w komputerze, dostaliśmy minutę, czy dwie na przetestowanie programu egzaminacyjnego, czyli egzaminator kazał nam odpowiedzieć na 3, 4 pytania, potem przerwał test i zaczęliśmy prawdziwy egzamin.
Moja rada, dokładnie słuchać i robić co mówi egzaminator, bo łatwo przypadkiem nacisnąć nie to co trzeba i zakończyć egzamin jeszcze przed jego rozpoczęciem.

W dniu praktycznego na umówioną godzinę na egzamin czekała spora grupa osób. I byliśmy wywoływani przez megafon w kolejności alfabetycznej. Wyglądało to tak, że kolejni egzaminatorzy wywoływali osoby po nazwisku i prosili o stawienie się na placu przy samochodzie z konkretnym numerem. Tam już czekali na delikwenta i zaczynali egzamin.

[szpachla]

Ja mam uwagę do tego co dzieje się w Bytomiu.
Po zdaniu testów kazano nam czekać na egzamin praktyczny.
Pytanie ile czekać? Ano nie wiadomo.
Ponieważ z tego co się dowiedziałem osoby są losowane przez komputer.
i teraz o 10 zakończyłem teoretyczny, wchodzę do poczekalni i pytam czy iadomo o której będe miał praktyczny. Ludzie mówią - no teraz to praktyczny zdaje grupa która miała teoretyczny na 8.00 i narazie przeegzaminowano połowę.
Myśle sobie sporo jeszcze czasu. No właśnie, teraz nie wadomo czy będe wywołany za 15 minut czy za 5 godzin :(
Nie ma żadnych megafonów. Egzaminator wychodzi z kańciapy i wyczytuje nazwisko. Jak cie nie ma w poczekalni to lipa. Przepadło.
I teraz siedze tam, cola mi sie skończyła i nie mogę nawet wyjść po coś do picia. Sklepik 20 metrów dalej ale nie wiem czy w tym czasie jak wyjde nie zostane wyczytany.
Paranoja, brak organizacji.

[chantal]

U nas w Chełmie wyczytuje kierownik Wordu,czasem po kolei a czasem od konca listy,raz byłam pierwsza a nazwisko mam na litere S.Jak kogoś nie ma to go szukają na dworze i wyczytują kilka razy.Kierownik prowadzi do drzwi za ktorymi stoja samochody i egzaminatorzy,który akurat jest wolny,wrocil z miasta albo plac nie poszedl z tym sie jedzie,po kolei.