Metoda na testy

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Khay » wtorek 13 października 2009, 08:09

athlon napisał(a):Tylko weź pod uwagę to, że po pierwsze twoje szkolenie praktyczne poprzedzają wykłady, na których powinny być omówione różne zagadnienia.(...)


No tak, ale przecież ja odpowiadałem na Twoją tezę: wszystko poza kilkoma zagadnieniami wynika z PoRD. Moim zdaniem kilka to nie zagadnień, a grup tematycznych. ;)

Ja nie twierdzę, zauważ, że szkolenie teoretyczne jest z założenia do bani - jest tak jak mówisz, zwykle jest po prostu olewane. Ja twierdzę, że testy są do bani. Nie dość, że pytań jest niewiele, czasem o rzeczy praktycznie zbędne (wspominana przez tristana w jednym z wątków droga kręta - wieloma krętymi drogami jeździłem, ale żadnej drogowcy nie oznaczyli taką tabliczką), to jeszcze części pytań trzeba się nauczyć (a testy nie powinny sprawdzać znajomości testów tylko przepisów, tych relacji i orientacyjnych wielkości itd.), a przy niektórych wyłączyć logikę, bo przeszkadza. Sporo grzechów jak na niespełna 500 pytań. A na koniec i tak się okazuje, że nawet jak ktoś zdał - to i tak przepisów nie zna. Wniosek? Testy są nieskuteczne, bo są źle sformułowane i zawierają za mało pytań (co umożliwia nauka na pamięć) i jak już pisałem, pomijają kwestie czasem kluczowe (wystarczy spojrzeć ilu piszących na tym forum w ogóle rozumie pojęcie "ustąpienie pierwszeństwa..."). Miały być nowe testy, dużo pytań, dwie możliwe odpowiedzi, mało czasu na zastanowienie - to może skłoniłoby ludzi do nauki teorii i mam nadzieję, że tym razem nie byłoby miejsca na nieścisłości.

Inna sprawa, że pytania dla kandydatów na kierowców to pikuś w porównaniu z meksykiem, jaki czeka przyszłych egzaminatorów i instruktorów... Tam też są (o ile dobrze rozumiem wypowiedzi w odpowiednim dziale) pytania testowe; jeszcze gorzej sformułowane, z jeszcze większym naciskiem na "wizję" autora pytania. Czemu dla tej, chyba zdecydowanie węższej grupy ludzi nie ma egzaminu "po staremu", w czasie rozmowy, gdzie kandydat może bronić swojego pkt widzenia w oparciu o przepisy? A tak to napisze jak wie, a nie jak powinien napisać i oblewa.

Uściślę więc: na wykłady chodzić należy, przepisy czytać należy, ale do testów lepiej przygotować się używając mnemotechnik, a nie rozumienia i logiki. Bo się można nieładnie pośliznąć...

(specjalnie dla Ciebie :P)
Pozdrawiam
Khay
Avatar użytkownika
Khay
 
Posty: 800
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Regista » wtorek 13 października 2009, 13:22

Khay napisał(a):Jakby ten egzamin naprawdę sprawdzał wiedzę teoretyczną, to by ludzie po praktycznych egzaminach nie pisali tu na forum głupot.


No bo problem polega na tym, że ludzie uczą się tych pytań na pamięć, nie rozumiejąc dlaczego odpowiedź jest taka a nie inna. Potem wyjeżdżają na ulicę i nie mają pojęcia jak się zachować, choć gdyby w teście była sytuacja, w której się znaleźli to pewnie by odpowiedzieli prawidłowo. Poza tym wielu ludzi nie potrafi przełożyć wiedzy teoretycznej na praktykę.

Ja z testami nie miałam problemów. Zanim się za nie zabrałam przeczytałam wszystkie materiały, które dostałam na kursie. Już po pierwszym ich przeczytaniu większość pytań z testów była dla mnie zupełnie jasna. Te, w których odpowiedzi były nielogiczne jakoś siłą rzeczy, chyba właśnie przez ich nielogiczność same mi się zapamiętały :) Po tym wszystkim pytań, których trzeba było typowo nauczyć się na pamięć zostawało naprawdę niewiele.
Regista
 
Posty: 31
Dołączył(a): poniedziałek 08 grudnia 2008, 16:48

Postprzez Khay » wtorek 13 października 2009, 14:01

Regista napisał(a):Już po pierwszym ich przeczytaniu większość pytań z testów była dla mnie zupełnie jasna. Te, w których odpowiedzi były nielogiczne jakoś siłą rzeczy, chyba właśnie przez ich nielogiczność same mi się zapamiętały :)


No to teraz baza pytań jest tajna, idziesz przygotowana na egzamin, trafiasz na wszystkie te pytania "nielogiczne" i oblewasz. Rozumiesz, o co mi chodzi?

To co Ty robiłaś, to właśnie uczenie się na pamięć. I nie ma znaczenia, że to tylko kilka pytań: nadal zła konstrukcja testów zmusiła Cię do nauczenia się pytań testowych, bo sama znajomość przepisów nie wystarczyłaby. Test sprawdzający znajomość testu.

Jeden obkuje na pamięć 490 pytań i zda, drugi nauczy się przepisów i będzie losował pytania w czasie nauki (nie trafi na te nielogiczne) i obleje. Istotnie, dowodzi to doskonałej konstrukcji egzaminu teoretycznego na prawo jazdy. ;)

Ja nie twierdzę (podkreślam któryś już raz) że nauczenie się testów na pamięć może pomóc w poruszaniu się na drodze. Twierdzę, że samo nauczenie się poruszania po drodze może nie wystarczyć do zdania testów, a nauczenie się ich na pamięć (oczywiście nie wszystkich jak leci - ale tak jak piszesz, wybiórczo) załatwia problem. Zero stresu na teorii, szansa uwalenia bardzo bliska zeru (zawsze się może coś pokitfasić).

Pozdrawiam
Khay
Avatar użytkownika
Khay
 
Posty: 800
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Regista » wtorek 13 października 2009, 16:23

Khay napisał(a):Twierdzę, że samo nauczenie się poruszania po drodze może nie wystarczyć do zdania testów...

Uważam, że masz rację. Tylko, że fakt, że testy są źle skonstruowane nie zmieni tego, że obecnie są one takie jakie są i z takimi trzeba sobie poradzić. Niestety w tym systemie pewnych rzeczy trzeba się nauczyć na pamięć, ale, powtórzę, w tej chwili nie mamy innego. Ale nawet w tej sytuacji na większość pytań można odpowiedzieć w oparciu o znajomość przepisów a nie wszystkiego uczyć się na pamięć, nie próbując nawet zrozumieć tego, co ewidentnie jest do zrozumienia. Irytuje mnie, jeśli ktoś dobrze zaznaczy w teście jakąś sytuację drogową, a potem znajdując się na drodze w podobnej, nie wie co zrobić. Dlaczego? Bo odpowiedź wykuł na pamięć, ale nie rozumiejąc jej, nie umie przekuć tej znajomości odpowiedzi na praktyczne działanie. Nie widzi żadnego związku między sytuacjami.
Osoba zakładająca temat pytała jak poradzić sobie z testami, więc opowiedziałam jak ja to zrobiłam bez bezsensownego wkuwania wszystkiego na pamięć. Nie wdawałam się w rozważania czy ten system testowy jest dobry czy nie, bo to osobna kwestia.

Również pozdrawiam. :)
Regista
 
Posty: 31
Dołączył(a): poniedziałek 08 grudnia 2008, 16:48

Poprzednia strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości