mats09 napisał(a):BOReK napisał(a):O ile niesłusznie oblewający złoży odwołanie. Tym niemniej jeśli egzaminator każe wjechać pod zakaz, to nie należy manewru wykonywać i powiedzieć czemu. Jak ktoś wykona polecenie sprzeczne z przepisami, to jest to bardzo słuszny powód do oblania. A jak jeszcze powie, że znaku nie widział...
Ty masz coś z głową? Jak egzaminator każe to tak się jedzie i nie może On wprowadzać w błąd.
Tyle, że w tym chorym kraju wszystko jest możliwe. W USA egzamin trwa 20 minut i 99 procent go zdaje, kosztuje tyle ile u nas 2 godziny na jazdach i wypadków jest procentowo mniej niż w Polsce i kierowcy są poprostu lepsi tam. Powiedz mi dlaczego? Tam żyją nadludzie? Czy poprostu nie robi się takich problemów i stresów jak w komuchowej Polsce?
Odpowiedz jest prostA.
Mentalnosc człowieka .Polacy to naród cwaniaczków i roszczeniowców ,kombinatorów .olewaczy ,ignorantów .Polak {nie wszyscy}jak widzi ,ze moze ocyganic ,ugrac cos ,isc na łatwizne bo nikt nie patrzy to robi to .....
Ludzie z zachodu maja inny kodeks moralny i tyle ,nie sciagaja na egaminach ,nie cwaniakuja po prostu sie uczą i korzystają z wiedzy .
Polacy ucza sie testów na pamiec i natychmiast po teoretycznym [pewnie to zapominaja ,ni euzywają wiedzy do jazdy ,mysla ,że jak potrafią jechac na prostej i trzymac sie asfaltu to juz są super kierowcami ,mają mało pokory .Takie sa moje spostrzeżenia .
Problemem nie sa egzaminatorzy tylko zdający ignoranci i mądrzejsi jak wtym przysłowiu ,że jajko mądzrejsze od kury .
Zadni nadludzie w ameyce nie zyja tylko normalni ludzie słuchający co do nich sie mówi