Jak uczciliście zdobycie...?

[rad-an]

Egzamin miałem w sylwestra więc to było główne pole świętowania :) A odebranie prawka uczciłem robiąc dłuuugą rundkę po mieście wieczorem po powrocie z zajęć. Fajnie było :)

[Dave71]

Po zdanym egzaminie poszedłem ze znajomymi do pubu i zamówiliśmy stół piwny :D :):):)

To jest naprawde jedna z bardzo ważnych chwil w naszym życiu ;p

[hexx_]

ja jeszcze nie za bardzo miałam jak i kiedy uczcic zdanie "prawka" :D moze jeszcze bedzie okazja? przy C np-uczcze te wszystkie wizyty w katowickim WORDzie hurtowo ;) ?!

[JaczaQ]

Ja zdałem w czwartek i praktycznie całe 2 dni świętuje. :D Dzisiaj też się coś szykuje, w końcu sobota. :D Pozdro

[nitro2009]

Oblewałem w domu z kolegami, ale w październiku chce ponowić zabawę z nowymi lokatorami na stancji :)

[Borys68]

Ahoj!

Czy pamiętacie jeszcze jak uczciliscie zdobycie prawa jazdy?

W żaden szczególny sposób tego nie celebrowalem.
Borys

[anonimowa18]

Tak jak większość zadzwoniłam do instruktorki tylko jak skończyłam egzamin :) Potem poszłam na nyskę i wróciłam do domu z tą świadomością, że to już ostatni raz jeżdżę środkiem komunikacji publicznej :) Potem poszłam na piwo z chłopakiem, zazwyczaj nie piję więc długo je męczyłam ale wypiłam :) A dzień po odebraniu były telefony, że trzeba kierowcy i jezdziłam cały dzień:)

[Machro]

Ja jakoś nie świętowałem, może dlatego, że udało mi się zdać za pierwszym i nie znałem uczucia porażki po niezdanym egzaminie - może jakbym zdał za trzecim lub czwartym razem to bym to bardziej docenił :)

[lith]

hmm

No to po egzaminie oczywiscie telefon do rodzicow, instruktora. Kilka sms'ow do osob, ktore wiedzialy, ze dzisiaj zdaje...
Przy najblizszej okazji przy piwku oczywiscie relacja, z reszta nie ja jeden zdawalem w tym okresie. Po odebraniu oblewanie z rodzicami. Bez cyrkow i imprez :P

[margot]

nikt w rodzinie nie widział, więc totalne zaskoczenie!
następnego dnia, jadąc na imprezę na działkę do znajomych, trochę pojeździłam po lesie a potem to już było oblewanie :D

[karol3107]

Wypad z kumplami do baru :)

[fabregascesc]

Po zdanym prawku pamiętam, że jeszcze w ten sam dzień poszliśmy ze znajomymi do pubu na zimne piwko i bilarda :)

[sara_rokitnica]

hmm... ja wczoraj miałam swój szczęśliwy dzień- oczywiście telefon do instruktorki, szybka relacja, później sms-y do znajomych (niektórzy oddzwonili, więc kolejne relacje i okrzyki radości :D), później przyjechała część rodzinki to otworzyliśmy kupionego duuużo wcześniej specjalnie na tą okazję szampana, a dzisiaj idę ze znajomymi "oblewać" (obiecałam im, że jak zdam to im postawię po piwie no i teraz muszę się wywiązać z tego :P) :D Nadal nie wierzę, że już po tym całym stresie :D Tylko teraz czekam na odbiór "plastiku" :D

[iAndrew]

Nadal nie wierzę, że już po tym całym stresie :D

Prawdziwy stres to będzie dopiero jak sama wsiądziesz za kierownicę.


A odnośnie świętowania. Zaraz po wyjściu z eLki egzaminacyjnej zadzwoniłem do instruktora. Później obdzwoniłem rodzinkę i znajomych :D Wieczorem w domu kieliczek szampana i spać, bo był to wyczerpujący dzień i padałem na twarz.

[sara_rokitnica]

Heh no niby tak i jestem tego jak najbardziej świadoma... Ale jednak egzamin to prawie jak samodzielna jazda- egzaminator też przecież Ci nie powie jak jechać, co zrobić w danej sytuacji, jak się ustawić do parkowania itp. czyli tak samo jak przy jeździe bez żadnego "pomocnika" np. instruktora :P Prawka w ręku jeszcze nie mam, więc jeszcze nie jestem w stanie porównać co jest bardziej stresujące ale jeszcze trochę i się o tym przekonam :P

Dzisiaj już świętowanie zakończone ;) Zostało "oblane" zapiekanką i piwem (próbowałam się jakoś od piwa wybronić ale przegrałam ze znajomymi walkę na słowa :P) I chyba to by było na tyle jeśli chodzi o uczczenie pozytywnego wyniku egzaminu ;)