Nauki jazdy nie wjadą do centrum miasta

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Nauki jazdy nie wjadą do centrum miasta

Postprzez athlon » sobota 17 października 2009, 00:56

Jak w temacie, co o tym sądzicie???

http://moto.onet.pl/1580607,1,nauki-jaz ... tml?node=2


Według mnie pomysł fajny, tylko teraz kwestia gdzie kursant ma się nauczyć jeździć w miejscu o większym natężeniu ruchu. Ponadto jak zda egzamin i wjedzie do centrum pierwszy raz będzie kilkakrotnie większym zagrożeniem i zawalidroga niż eLka. No przynajmniej takie jest moje zdanie, a wasze?
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez BOReK » sobota 17 października 2009, 01:31

Zależy gdzie i kiedy. W mojej okolicy przykładowo eLki jeżdżą sznurkami i to jest problem. Jedna eLka na pięć innych pojazdów to nic wielkiego, dopóki nie ustawią się one w zbitą grupę - takie coś przeszkadza w ruchu naprawdę poważnie.

Powinno raczej wyjść jakieś zalecenie dla instruktorów, żeby nie obierali wszyscy tych samych tras o tej samej porze. Podczas jazd w Łodzi naprawdę rzadko kiedy widziałem inne eLki (nigdy z własnej szkoły, a było ich z dziesięć w "bazie"), a był to sezon intensywnych wakacyjnych kursów. W stolicy natomiast, konkretnie na Rakowcu, rządek ośmiu eLek po południu to norma - wyjeżdżam z parkingu i wiem, że tu je spotkam i tam mi uciekną w boczną uliczkę. Jeszcze trochę i poznam z widzenia wielu instruktorów, bo samochody już z grubsza kojarzę. To nie jest chyba skuteczna nauka dla tych kursantów, skoro jeżdżą w kółko. ;)
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez sankila » sobota 17 października 2009, 02:04

Wystarczy zlikwidować / wyprowadzić z centrum strefy egzaminacyjne i będzie po problemie.
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez szerszon » sobota 17 października 2009, 09:20

sankila napisał(a):Wystarczy zlikwidować / wyprowadzić z centrum strefy egzaminacyjne i skończą się karawany L-ek w centrum.
Najrozsadniejsza propozycja.Tylko Wordy też trzeba wyprowadzić trochę dalej.Borek,cześć!!!Z pewnością się widzimy!W godzinach szczytu staram się omijać korki,ewntualnie w tym czasie np manewry.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez BOReK » sobota 17 października 2009, 10:10

Hej! Jak zauważysz szarego Civica z jaśniejszą maską i na łódzkich numerach, to daj znać - jeszcze nie widziałem żadnego forumowicza na żywo choćby przez szybę. ;)
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez rocko19 » sobota 17 października 2009, 13:29

Mnie tam Elki nie przeszkadzają, każdy się kiedyś uczył. Niech jeżdzą po centrum tam gdzie największy ruch, niech się oswajają z natężeniem ruchu, a jak będą po pipiduwach jeździć to nic sie nie nauczą. Zawsze idzie wyprzedzić.
rocko19
 
Posty: 1158
Dołączył(a): wtorek 11 września 2007, 17:07

Postprzez agatka 2001 » sobota 17 października 2009, 15:28

Moim zdaniem nie można zakazać instruktorom jazdy w centrum miasta. Gdzieś przecież przyszli kierowcy muszą uczyć się jeździć i najlepiej po różnych skrzyżowaniach o różnym natężeniu ruchu. Kiedyś każdy z nas uczył się jeździć i wtedy było wszystko ok.?
Po prostu więcej tolerancji i wyrozumiałości dla kursantów. Wtedy na pewno upłynni się ruch, jeśli nie będziemy na nich trąbić i dodatkowo ich stresować. Wystarczy przypomnieć sobie własne postępy za kółkiem, czy od razu każdy był taki doskonały?
Jeżeli L-ki będą jeździły tylko pobocznymi drogami, to jak Ci kierowcy wjadą sami do centrum to dopiero będą korki, bo nie będą wiedzieli jak się poruszać. Poza tym egzaminatorzy lubią jeździć po dużych skrzyżowaniach, by sprawdzić tych przyszłych kierowców. A instruktorzy są od tego, by ich do takiego egzaminu odpowiednio przygotować.
Jeżeli gdzieś się bardzo śpieszymy i nie chcemy stać w korkach po prostu wyjedźmy kilka minut wcześniej i wtedy z pewnością na czas dotrzemy do celu.
agatka 2001
 
Posty: 60
Dołączył(a): środa 14 października 2009, 19:49

Postprzez Pinhead » sobota 17 października 2009, 15:36

Ciekawy jestem jak miał by wyglądać taki zakaz pod względem prawnym. W treści artykułu jest porównanie do zakazu wjazdu dla pojazdów ciężarowych, szanowny pan poseł z SLD zapomniał jednak że zakaz wjazdu dla ciężarówek jest prawomocny w przeciwieństwie do wymyślonego zakazu wjazdu dla eLek. To tak jak by wymyślić sobie zakaz wjazdu dla samochodów o kolorze zielonym albo zakaz wjazdu dla samochodów typu sedan. Nie ma do tego odpowiedniego oznakowania, nie ma żadnych paragrafów na których można by to oprzeć.
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez Borys68 » sobota 17 października 2009, 16:17

Ahoj!
W połowie lat 80-tych w Lizbonie całe centrum - pełne ciasnych, kretych i stromych uliczek - było zamknięte dla eLek.

Borys
PJ ("1.06"; "78") odebrane 4.V.2009
Borys68
 
Posty: 1057
Dołączył(a): czwartek 23 kwietnia 2009, 06:22
Lokalizacja: Warszawa-Bielany, Rzeczpospolita Polska

Postprzez Pinhead » sobota 17 października 2009, 16:32

A w Iranie kara śmierci grozi za jazdę bez biletu i rybołóstwo. Co kraj to obyczaj ale u nas obowiązują zasady zapisane w PORD.
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez szerszon » sobota 17 października 2009, 17:38

Borys68 napisał(a):Ahoj!
W połowie lat 80-tych w Lizbonie całe centrum - pełne ciasnych, kretych i stromych uliczek - było zamknięte dla eLek.

Borys
I dla egzaminów też,mam nadzieję.W Warszawie po Starówce też nie jeżdżą :D
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez Borys68 » sobota 17 października 2009, 18:47

Ahoj!
Powiedzmy sobie szczerze - eLki tamują ruch bo ... jadą z przepisową prędkością.

Borys
PJ ("1.06"; "78") odebrane 4.V.2009
Borys68
 
Posty: 1057
Dołączył(a): czwartek 23 kwietnia 2009, 06:22
Lokalizacja: Warszawa-Bielany, Rzeczpospolita Polska

Postprzez BOReK » sobota 17 października 2009, 19:01

Żeby chociaż tak jechały to by było normalnie. W mojej szanownej okolicy potrafią ulicą Korotyńskiego (szeroką, wygodną) jechać 30km/h. Tylko to je usprawiedliwia, ze trafiłem już na kilku zwykłych kierowców jadących jeszcze wolniej i bynajmniej niczego nie szukających. O tych mniejszych uliczkach nie wspomnę, ale nie wszystkie z nich bywają zapchane samochodami na obu chodnikach. ;)
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez Pinhead » sobota 17 października 2009, 19:17

Problem z tamowaniem ruchu przez nauki jazdy jest znany. Kwestia z czego ten problem wynika. Może z próby nauczania ludzi co nigdy za kółko wsiadać nie powinni bo się do tego nie nadają ? Może z powodu maksymalnego cięcia kosztów kursu ? Czy nie było by lepiej aby część szkolenia odbywała się na zamkniętych placach do doskonalenia techniki kierowania ? Tak aby kursant mógł poćwiczyć slalom, ostre hamowanie, dynamiczne ruszenie z przed sygnalizatora, zobaczyć co to znaczy "wpaść w poślizg", jak auto traci przyczepność na morkym itp. Ale to wszystko jest powiązane z kosztami kursu, wymaganiami co do instruktorów i co najważniejsze systemem szkolenia w którym obecnie nie ma miejsca na takie formy nauki. Wyjeżdzają więc na miasto zawalidrogi z L na dachu uczyć się podstaw jak ruszanie, hamowanie, kręcenie kierownicą.
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez szerszon » sobota 17 października 2009, 20:10

Nie przesadzaj,w tłum ruszam z kursantem dopiero około 12-tej godziny.Podstawy to zamkniętym placu.Trzeba być szalonym ,aby na samym początku pojechać w duży ruch.Autko zgaśnie na środku skrzyżowania,trąbienie,nerwy kursanta i już po nauce.Nie o to chodzi.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości