Forum prawojazdy.com.pl • Zobacz wątek

przez **BOReK** » sobota 24 października 2009, 17:01

Co ma stopień naukowy w U.S.A. do prowadzenia samochodu w Polsce? Jak ci się tak tam podoba to jedź i studiuj, może przynajmniej zaczniesz dogłębnie myśleć nad tym ci piszesz. Mam dziwne wrażenie, że nie przykładasz się do tego jak należy.

Ok, wycofuje się z porównania ze stanami - nie będę burzył twojego przekonania o idealnie sprawiedliwym świecie.

Jak ci się tak tam podoba to jedź

No sory ale to chyba ty się nie zastanowiłeś co miałem na myśli.

przez **BOReK** » sobota 24 października 2009, 18:54

Po prostu jako przykład wymieniłeś zjawisko, które nie ma i nie powinno nigdy mieć żadnego związku ze sposobem szkolenia u nas kierowców.

przez **Khay** » sobota 24 października 2009, 21:20

VladimirDebish napisał(a):Tak samo jak z 25 letniego człowieka, nie zrobisz dobrego piłkarza, tak samo z 40 letniego nie zrobisz dobrego kierowcy.

Bzdura. Nie da się zrobić piłkarza zawodowego, ale opanować umiejętność w stopniu dalece zadowalającym - jak najbardziej. Mój ojciec w wieku lat 50 nauczył się jeździć na nartach, żeglować. A to, że ktoś w wieku lat 18 zda za pierwszym razem PJ wcale nie oznacza automatycznie, że za 12 lat będzie lepszy niż osoba, która zdała w wieku lat 29 i jeździ rok. Rozwój w każdej dziedzinie zależy od tego, czy chcemy się rozwijać. A u nas 90% to jest świetnymi kierowcami w miesiąc po zdania prawka (szczególnie jeśli udało im się od razu, bez powtórek). I kolejne 12 lat nic w ich umiejętnościach nie zmieni. Bo są zachwyceni swoją jazdą zanim w ogóle zaczną zdobywać doświadczenia.

No bardziej debilnego pomysłu to ja w życiu nie widziałem.

Jeżeli ten proces i był by realizowany w sposób nikogo nie krzywdzący to co w nim takiego "debilnego"? Chyba trochę przesadziłeś z interpretacją jednego zdania - to jest tylko idea.

No i? To jej nie przeszkadza być debilną. Bo o ile 20-latek może poczekać, tak w Twojej wersji jak ktoś w wieku 23 lat nabrałby ochoty na prowadzenie auta, lub co gorsza, dopiero wtedy miałby taką możliwość - to już nie ma odwrotu. Jakim cudem ma to być proces "nikogo nie krzywdzący"?

Kolejny pomysł na podział: bogata elita, co mamusia z tatusiem zapłacą za prawko ver. biedota

Powiedz to ludziom w stanach, którzy chcą studiować na poziomie.

Nie mają z tym raczej problemu. Biedni mogą zawsze zdobyć stypendia. Inna sprawa, że w Polsce, póki co, dobre uczelnie są (przynajmniej teoretycznie) bezpłatne - to te płatne są fabrykami magistrów (oczywiście nie wszystkie).

quad
http://i.demotywatory.pl/uploads/125395 ... 86_500.jpg

Znaczy co? Twoim zdaniem obraziłem Cię? Następny, co nie umie oddzielić swoich opinii od własnej osoby? Zauważ, że o Tobie nie napisałem praktycznie nic, poza tym, co się rzuca w oczy: dzielisz ludzi wg zamożności, na lepszych bogatych i biedotę, co ma się z dala trzymać od dróg. No chyba że to tym Cię uraziłem, mylnie oceniając Twoje posty. Jeśli tak, to naturalnie przepraszam. Niestety, tak to wygląda z mojej perspektywy.

Pozdrawiam
Khay

przez **Maćka** » sobota 24 października 2009, 22:12

Khay napisał(a):Niestety, tak to wygląda z mojej perspektywy.

Pozdrawiam
Khay

Nie tylko z Twojej, ja nie miałam szans wcześniej wyrobić prawka i co mam się czuć automatycznie gorsza bo było mniej żetonów w kieszeni?

przez d » niedziela 25 października 2009, 00:34

Tak, bo i tak nie będzie Cię stać na max. 6-letnie auto :mrgreen:

przez **sankila** » niedziela 25 października 2009, 00:41

VladimirDebish napisał(a): z 40 letniego nie zrobisz dobrego kierowcy. Młodzi ludzie brak doświadczenia nadrabiają refleksem i sprawnością psychoruchową - czym mają nadrabiać starsi?

Rozumem, synku, rozumem i rozwagą!

Ci starzy, zgrzybiali 40-latkowie mają w dalszym ciągu dobry refleks, dobrą sprawność fizyczną, odporność psychiczną ze 3 piętra wyżej niż młodzi, plus świadomosć, że nie są nieśmiertelni, doświadczenie, które mówi, że pośpiech to jest dobry przy łapaniu pcheł. I przede wszystkim - sami płacą za swój samochód :)

Khay napisał(a):lub co gorsza, dopiero wtedy miałby taką możliwość

Przecież napisałem, że sposób realizacji nikogo by nie krzywdził. (np. kurs prawa jazdy wchodził by w zakres zajęć w liceum, czy cokolwiek...)

co się rzuca w oczy: dzielisz ludzi wg zamożności, na lepszych bogatych i biedotę, co ma się z dala trzymać od dróg

No niestety zasugerowałeś się, moją twórczością na temat problemu zalewających nasze drogi aut z zagranicy (jak wszyscy interpretując to jako chęć totalnego pozbycia się starych samochodów). W ogóle to bardzo dosłownie bierzesz to o czym pisze. A to tylko czysto teoretyczne propozycję, które wymagały by szerszej otoczki w trakcie realizacji.

Znaczy co? Twoim zdaniem obraziłem Cię?

Nie, to było do qada i..

qad napisał(a):większości postów Vladimira czuć tego typu snobistyczno-frajerski swądek:)

przez **Maćka** » niedziela 25 października 2009, 08:45

d napisał(a):Tak, bo i tak nie będzie Cię stać na max. 6-letnie auto :mrgreen:

No w sumie jeżdżę teraz 16 latkiem, ale w przyszłym roku mam zamiar kupić max. 4 letniego. 16 latek sprowadzony a jakże, ten około 4 latek też będzie sprowadzony, Vladimir czy to już będzie wrak? Bo wiesz, chcę kupić samochód który nie turkotał się po naszych wspaniałych drogach...

Twoje zdanie na temat sprowadzania samochodów też niestety widziałam, a nie pomyślałeś kolego, że przeciętnego polaka nie stać na samochód z salonu a kupić u nas młodszego wraka to nie problem?
Niestety takie realia naszego wspaniałego kraju, lepiej jest sprowadzić samochód który Twoim zdaniem za granicą jest wrakiem i nie wkładać w niego zaraz wszystkich oszczędności bo jest bardziej zadbany niż ten kupiony w kraju.

Co do Twojego pomysłu z robieniem prawka w ramach szkoły, nie przeszłoby to u nas nigdy, nie ma na to pieniędzy więc jak to widzisz? OSK fundowałyby gratis najlepszym uczniom prawko a Ci słabsi co? W naszym kraju nie ma takiej mądrej głowy co to by wymyśliła jakiś rozsądny tok nauczania szkolnego a co dopiero gdyby jeszcze miała w to włączyć wyrabianie prawka.

przez **BOReK** » niedziela 25 października 2009, 12:16

Zaraz zaraz, akurat fundowanie prymusom kursu jest dobrym pomysłem. Przecież to jest nagroda za własną ciężką pracę i osiągnięcia. ;)

przez **Maćka** » niedziela 25 października 2009, 16:52

BOReK napisał(a):Zaraz zaraz, akurat fundowanie prymusom kursu jest dobrym pomysłem. Przecież to jest nagroda za własną ciężką pracę i osiągnięcia. ;)

No ja akurat nie jestem zwolenniczką by nagradzać aż tak za naukę ;)

przez **sankila** » niedziela 25 października 2009, 18:15

Po co trzymać się d... strony z wymyślaniem zakazów i ograniczeń, jeśli łatwiej i korzystniej jest wyeliminować źródło problemu, czyli kiepskie umiejętności młodych kierowców.
A sposoby są proste:
- minimum kursu to 30 h jazd; więc każdą następną godzinę odliczajmy od podatku. I wiele osób będzie wolało dokupić godziny niż ryzykować kolejny egzamin.

- wprowadzić egzaminy TU (towarzystw ubezpieczeniowych), tj. kursanci/kierowcy ze zwyżką wiekową mają prawo do zdawania egaminu poszerzonego, (np. 2 -3 godziny w normalnym ruchu, bez strefy egzaminacyjnej, z jazdą poza miastem włącznie) i zdanie takiego egzaminu likwiduje dopłatę za wiek.
I znowu - większość "niedolatków" będzie wolała zainwestować kasę w jazdy niż w horrendalne OC.
W efekcie będą lepiej jeździć, obejdą się bez dodatkowej opieki, mniej będzie wypadków - a chyba o to chodzi?

przez **athlon** » niedziela 25 października 2009, 18:27

BOReK napisał(a):Zaraz zaraz, akurat fundowanie prymusom kursu jest dobrym pomysłem. Przecież to jest nagroda za własną ciężką pracę i osiągnięcia. ;)

Taak Taak, ufundujmy Marzence kurs PJ i samochód ;]

Tylko ejj, zaraz, po co jej PJ i auto jak jej nikt nie lubi, nie ma znajomych, siedzi cały czas w pokoju i kuje i każdy ją uważa za frajerke. Gdzie niby ona ma jeździć?

No a serio, nie pomyslaleś Borek że są rózne rodziny, dzieciaki mają rózne obowiązki? Nie wszyscy mają czas albo predyspozycje do nauki. Znowu dzielenie na lepszych bogatszych i biedniejszych głupszych.

dwyane napisał(a): Te oznakowania były chyba wymyślone z 15-10 lat temu, a wtedy samochody różniły się trochę od tych co jeżdżą teraz. To że wtedy poldek albo maluch np na odcinku prostej którą opisywałem nie zdołał wyprzedzić auta to nie znaczy że dzisiejsze auto tego nie zrobi.

Moim zdaniem tu chodzi o mentalność kierowców ;) Skoro jest ograniczenie do 50 to większość jedzie te 70km/h, część 100km/h. Gdyby było ograniczenie do 90km/h to większość sunęła by 130-150km/h, a ci posiadający troszkę lepszy sprzęt nawet więcej ;)

przez **dwyane** » niedziela 25 października 2009, 20:00

moim zdaniem tak nie jest, byłem np w Chorwacji i tam jak jest ograniczenie do 70 kmh to jazda po takiej drodze, wejście w zakręt z prędkością 90kmh jest niebezpieczne, u nas w kraju gdyby była taka sama droga to pewnie byłoby ograniczenie do 40kmh i w krzakach suszarka :x :evil:

nie ukrywam że czasami lubie przycisnąć, wiem jak to jest jechać 2,60 zł :wink:, wiem że to jest niebezpieczne ale rozbiłem to w Niemczech na autobanie 8)

Ja proponuję aby zamiast wymylśać kolejne durne sposoby poprawy bespieczeństwa poprzez stawianie kolejnych ograniczeń, wyższe mandaty itp lepiej inwestować w drogi.

Ale np zamiast wybudować nowy chodnik na wsi to oni wolą kupić sobie kolejny fotoradar i ustawić go w pseudozabudowanym :twisted: To jest chore!!!

młody kierowca nie będzie jezdził sam...

Kto przegląda forum