Przepuszczanie pieszych a egzamin

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez lith » czwartek 15 października 2009, 15:34

@ZGREDKA
Z tego co mnie uczyli (i tak z resztą postępowałem na egzaminie) nie czekałem aż pieszy całkiem zejdzie z ulicy. Po prostu ustępowałem im pierwszeństwa i ruszałem jak ostatni przeszedł przez mój pas.

...chociaż może jakbym oblał na czymś takim co opisałaś to bym dmuchał na zimne :/
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez karolleon » środa 28 października 2009, 20:40

Zaprawdę wielkie problemy z tymi pieszymi macie. Już rozumiem czemu często tak trudno doczekać się, aż ktoś łaskawie pozwoli mi wejść na pasy. Najbardziej ciekawe były porady, żeby nie zwalniać przed przejściami.
karolleon
 
Posty: 10
Dołączył(a): wtorek 27 października 2009, 20:54

Postprzez lith » środa 28 października 2009, 21:21

A po co zwalniać jeżeli nie chcemy sie zatrzymać? Żeby pieszego w błąd wprowadzać? Czy żeby dłużej przejeżdżać i pieszy dłużej czekać musiał? :)
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez prawko34 » czwartek 29 października 2009, 00:23

natomiast ja wyznaje zasadę że lepiej przepuścić niż oblać, oczywiście wszystko w granicach rozsądku
prawko34
 
Posty: 7
Dołączył(a): czwartek 29 października 2009, 00:04

Postprzez karolleon » czwartek 29 października 2009, 02:37

lith napisał(a):A po co zwalniać jeżeli nie chcemy sie zatrzymać?

Żeby mieć możliwość zatrzymania się przed pieszym, a nie na nim.
karolleon
 
Posty: 10
Dołączył(a): wtorek 27 października 2009, 20:54

Postprzez kruuufka » czwartek 29 października 2009, 10:48

karolleon napisał(a):Żeby mieć możliwość zatrzymania się przed pieszym, a nie na nim.

Jesli jedzie sie max dopuszczalną predkoscia to bynajmniej ja nie mam problemu z wyhamowaniem jesli jakis bezmyslny pieszy bedzie mi chciał wleźć pod koła.
Ja jako pieszy nie cierpie kiedy kierowcy zwalniają kiedy stoje przed pasami - mysle sobie chcą mnie przepuscic ale czekam czy stanie, a on jedzie i jedzie... wole poczekać, bo wkoncu faktycznie zdarza sie tak ze ja noga na pas, a ten nagle po hamplach jakby zapomniał po co wogole zwalniał...
Wina lezy po obu stronach i piesi i kierowcy czasem nie wykazują oznak kultury ani odpowiedniego zachowania na drodze..
kruuufka
 
Posty: 27
Dołączył(a): poniedziałek 26 października 2009, 10:19

Postprzez cman » czwartek 29 października 2009, 11:01

karolleon napisał(a):Już rozumiem czemu często tak trudno doczekać się, aż ktoś łaskawie pozwoli mi wejść na pasy.

A co, liczysz na to, że ktoś będzie łamał przepisy tylko po to, żeby pozwolić Ci wejść na pasy?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez Amos » czwartek 29 października 2009, 12:58

cman napisał(a):
karolleon napisał(a):Już rozumiem czemu często tak trudno doczekać się, aż ktoś łaskawie pozwoli mi wejść na pasy.

A co, liczysz na to, że ktoś będzie łamał przepisy tylko po to, żeby pozwolić Ci wejść na pasy?

Zatrzymanie się przed przejściem dla pieszych to złamanie przepisów??!! :shock:
W takim razie ci kierowcy, którzy zatrzymują się, by mógł przejść przez przejście, jak idę rano na tramwaj, a często się to zdarza, notorycznie łamią prawo...
To nie prędkość zabija, tylko bezmyslność, złe przepisy i kiepska infrastruktura...
Avatar użytkownika
Amos
 
Posty: 490
Dołączył(a): czwartek 16 października 2008, 14:32
Lokalizacja: Kraków

Postprzez cman » czwartek 29 października 2009, 14:06

Amos napisał(a):Zatrzymanie się przed przejściem dla pieszych to złamanie przepisów??!! :shock:

Oczywiście, jeżeli zatrzymanie przed nim nie wynika z konieczności ustąpienia pierwszeństwa pieszym, a utrudnia ruch innym pojazdom.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez scorpio44 » czwartek 29 października 2009, 20:44

kruuufka napisał(a):Ja jako pieszy nie cierpie kiedy kierowcy zwalniają kiedy stoje przed pasami - mysle sobie chcą mnie przepuscic ale czekam czy stanie, a on jedzie i jedzie...

A po co ma stawać, skoro Ty nie wchodzisz na przejście (które to wejście Ci umożliwił i po wejściu uzyskujesz przed nim pierwszeństwo)?

lith napisał(a):A po co zwalniać jeżeli nie chcemy sie zatrzymać? Żeby pieszego w błąd wprowadzać? Czy żeby dłużej przejeżdżać i pieszy dłużej czekać musiał? :)

No i ta wypowiedź dobitnie pokazuje kompletne niezrozumienie tego, jak powinny wyglądać relacje kierowca-pieszy, żeby ruch był płynny.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez karolleon » piątek 30 października 2009, 02:39

cman napisał(a):
karolleon napisał(a):Już rozumiem czemu często tak trudno doczekać się, aż ktoś łaskawie pozwoli mi wejść na pasy.

A co, liczysz na to, że ktoś będzie łamał przepisy tylko po to, żeby pozwolić Ci wejść na pasy?

Imputujesz mi coś, czego nie napisałem. Nic w mojej wypowiedzi nie sugeruje, że liczę na łamanie przepisów (bo też nie napisałem wcale, że kierowcy powinni się zatrzymywać w każdej sytuacji). Liczę na uprzejmość. Wiem, że trudno Ci to zrozumieć, ponieważ czytywałem Twoje wpisy na forum.
karolleon
 
Posty: 10
Dołączył(a): wtorek 27 października 2009, 20:54

Postprzez cman » piątek 30 października 2009, 11:54

Uprzejmość nie polega na tym, żeby być uprzejmym dla jednych, a jednocześnie nieuprzejmym dla drugich.
Jeżeli jedzie tylko jeden samochód to i tak jego zatrzymanie pieszych nie zbawi, a jeżeli jedzie sznur samochodów, to ten niby uprzejmy zatrzymujący się, nie dość, że popełnia wykroczenie, to jeszcze całkowicie nieuprzejmie, w istotny sposób utrudnia ruch wielu pojazdom jadącym za nim i obok niego.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez bac » piątek 30 października 2009, 12:16

utrudnia ruch wielu pojazdom jadącym za nim i obok niego


A pieszym nie utrudnia?
bac
 
Posty: 589
Dołączył(a): poniedziałek 16 lutego 2009, 12:58

Postprzez cman » piątek 30 października 2009, 12:49

Ta, a pojazd jadący drogą z pierwszeństwem utrudnia ruch tym wyjeżdżającym z podporządkowanej :roll:...
Piesi stojący obok przejścia dla pieszych nie mają pierwszeństwa przed pojazdami, stoją, bo muszą, nie mogą wejść bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd - to wynika z przepisów. Więc o jakim utrudnianiu ruchu jest mowa?
Co innego z jadącymi pojazdami, jeżeli jakiś pojazd zaczyna hamować w związku z w/w "uprzejmością" to jest to hamowanie powodujące utrudnienie ruchu innym kierującym, następnie, w trakcie hamowania jest to jazda z prędkością utrudniającą ruch innym kierującym i na sam koniec zatrzymanie niewynikające z warunków lub przepisów ruchu drogowego w miejscu utrudniającym ruch innym kierującym.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez bac » sobota 31 października 2009, 01:59

Ta, a pojazd jadący drogą z pierwszeństwem utrudnia ruch tym wyjeżdżającym z podporządkowanej


Rozumiem, że to żart, ale... chodnik i przejście dla pieszych nie jest drogą podporządkowaną tylko chodnikiem i przejściem dla pieszych.

Jeśli chodzi o resztę, to najgorsze w tym co piszesz jest to, że... masz rację.
Pozostając w zgodzie z PoRDem pieszy ma stać w godzinach szczytu pół godziny, godzinę przed przejściem, a kierowca ma jechać i się nie zatrzymać. Tak samo zresztą sytuacja wygląda z rowerzystami.

Na szczęście Konwencja Wiedeńska stanowi trochę inaczej i na szczęście niektórzy (jak np. Dworak) uważają za oczywiste i propagują rozwiązania w niej zawarte.
bac
 
Posty: 589
Dołączył(a): poniedziałek 16 lutego 2009, 12:58

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości