MORD Kraków - dawać kierunkowskaz czy nie???

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez scorpio44 » piątek 04 lipca 2008, 16:53

Zmiana kierunku jazdy jest (fizycznie) albo jej nie ma. Czy są tam drogi twarde, czy gruntowe (czyli czy w danym miejscu występuje skrzyżowanie sensu stricto, czy nie), nie ma to kompletnie żadnego znaczenia.

W sytuacji Cmana jak najbardziej należy sygnalizować.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez bildad » czwartek 25 września 2008, 12:10

Ja nie dałam, na co pan egzaminator rzucił "A nie uważa pani, że to jest sytuacja wymagająca dania kierunkowskazu?"
Ale z tego co rozmawiałam z ludźmi tam siedzącymi, to zdania są podzielone, tak samo zdania egzaminatorów. Lepiej dawać- nie uzna nikt tego za błąd.
bildad
 
Posty: 6
Dołączył(a): czwartek 25 września 2008, 11:43
Lokalizacja: Kraków

Postprzez ButterflyEffect » czwartek 25 września 2008, 12:23

Ja nie chciałam dawać tam kierunkowskazu, ale mój dylemat rozwiązał pan egzaminator :P
Jechaliśmy, a on mówi: teraz w lewo, co było rownoznaczne z tym, że muszę dać kierunkowskaz, i dałam :]
...pensa prima di sparare, pensa prima di dire, di giudicare...
_________________________
Kobieta za kierownicą Kropki ;)
ButterflyEffect
 
Posty: 510
Dołączył(a): czwartek 20 marca 2008, 11:43
Lokalizacja: Kraków

Postprzez spex » niedziela 02 listopada 2008, 04:35

A ja mam pytanie jak jest z kierunkowskazami na r. Mogilski i Grzegórzeckim. Czy jadąc cały czas swoim torem ruchu przy wjeździe i zjeździe z ronda muszę dawać sygnał?
spex
 
Posty: 1
Dołączył(a): niedziela 02 listopada 2008, 04:32

Postprzez Valhaar » niedziela 02 listopada 2008, 11:29

Odległość lewej ręki od przełącznika kierunkowskazów to tylko kilka centymetrów, myśle że zasygnalizowanie nic nie zaszkodzi, a skoro czasem przyczepiają się do niezasygnalizowania to w czym problem.

Mnie jak raz (pewnie słusznie) upomniał o niezasygnalizowanie omijania przeszkody, obok której można było przejechać po lini prostej, bez potrzeby zmiany pasa, tak następnym razem sygnalizowałem już wszystko :)
Raz mnie uwalił za przekroczenie 5km/h, to na następnym egzaminie jeździłem jak z blokadą prędkości, żeby się nie przyczepił pacan jeden :twisted:
Avatar użytkownika
Valhaar
 
Posty: 24
Dołączył(a): niedziela 19 października 2008, 12:28
Lokalizacja: Kraków

Postprzez ibd » sobota 31 października 2009, 22:24

U mnie tez sie tam doczepil:) W ogole stwierdzil, ze na poczatku dalam kierunkowskaz, a na koncu o nim zapomnialam :) z tą tlko różnicą ze wyjezdzajac rowniez nie dalam kierunkowskazu, ale pan sobie chyba cos pomyli heh :)

Oczywiscie grzecznie przytaknelam i powiedzialam ze na przyszlosc zapamietam :) Egzamin zdalam, z tym wlasnie jednym zwroceniem uwagi w ten poniedzialek :)

Ps: Moi instruktorzy mowili ze tam sie kierunkowskazu nie daje, ale nie jest bledem go wlaczyc.
Avatar użytkownika
ibd
 
Posty: 5
Dołączył(a): wtorek 27 października 2009, 12:43
Lokalizacja: Kraków

Poprzednia strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości