Czy nowe przepisy pozwalające skrócić egzamin są 'używane'?

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez vonBraun » niedziela 20 września 2009, 22:09

mk61 napisał(a):
vonBraun napisał(a):Szukam tu odpowiedzi na pytanie 'Czy odnosicie wrażenie, że przepisy pozwalające na skrócenie egzaminów są wykorzystywane'?


Tak, odnoszę wrażenie. Czy dzięki tej odpowiedzi, Twoje życie stało się łatwiejsze? Jeśli tak, to cieszę się bardzo, że pomogłem.


Jeśli odnosisz wrażenie, że czas egzaminów się skraca, to jest to IMHO pozytywne zjawisko, ponieważ egzaminatorzy nie będą już mieli motywacji aby skracać egzaminy za nieistotne dla bezpieczeństwa ruchu błędy i tym samym czasie 'wyrobią' tyle samo egzaminów, co wiąże się z oceną ich efektywności. W tym sensie mnie pocieszyłeś - może trochę to w końcu znormalnieje.


mk61 napisał(a):
vonBraun napisał(a):Skoro jednak poruszyłeś temat nieprawidłowości przy egzaminowaniu, to spróbuj prostego eksperymentu:
hasło w google "matury łapówki" 13 500 odnośników".
Hasło w google "prawo jazdy łapówki" 39 400 odnośników.

Czy egzaminów maturalnych jest mniej czy więcej niż egzaminów na prawko?


Ja wiem, że Google to bardzo fajna wyszukiwarka, ale czy wynik z Google oznacza ilość wręczonych (prób wręczenia) łapówek?


Oznacza, że informacje o nieprawdłowościach przy egzaminach na prawko są w mediach częstsze niż przy innych.

Przypisałeś mi DOSZUKIWANIE sie teorii spiskowych - pokazałem, że 'spisków' takich nie trzeba specjalnie sie DOSZUKIWAĆ. Nie wiem czy umiem wyjaśnić Ci to prościej :-(((

mk61 napisał(a):
vonBraun napisał(a):Ja się nie 'doszukuję', te jak piszsz spiski jakoś 'same mnie znajdują' - nawet gdy po prostu przeglądam internet w poszukiwaniu informacji.

/.../ Narzekanie na forum nic nie da, a uwierz, że wielu tu takich było, jak Ty.



Nie zauważyłem w tym co piszę jakiś szczególnych narzekań (zwłaszcza niesprowokowanych), natomiast w tym co piszesz pojawiają się jakieś nuty bezradności - IMHO uzasadnionej.

pozdrawiam
vonBraun
Avatar użytkownika
vonBraun
 
Posty: 182
Dołączył(a): środa 29 lipca 2009, 12:35

Postprzez sterciu » piątek 30 października 2009, 15:38

Egzaminator ma za zadanie ocenić ubiegajacego sie o prawo jazdy danej kategorii czy może otrzymac uprawnienia do prowadzenia pojazdów czy nie. Ja sobie nie wyobrazam aby kazdy egzaminator skracal każdy egzamin do czasu minimalnego i wydawal uprawnienia takiej osobie na cale zycie nie sprawdzajac dokladnie czy może je otrzymac czy nie , bo w ciagu 25 minut to czasem nawet jednego manewru- przykładowo parkowania wykonac sie nie da.

Także czas minimalny jest tylko bramką z której egzaminator czasem może skorzystać. Nie jest nigdzie napisane ze egzamin ma trwać tylko 25 minut. Im trwa dluzej to i dla egzaminatora jest lepiej bo może sprawdzić lepiej kursanta i dla egzaminowanego poniewaz chociazby dla wlasnej pozniej satysfakcji ze jezdzil przykładowo godzine na miescie i go egzaminator nie "uwalił" bo nie mial takich podstaw.


Odpowidajac na pytania , tak skróciły sie , srednio trwają około 30-35 minut w ruchu miejskim.
sterciu
 
Posty: 97
Dołączył(a): poniedziałek 26 października 2009, 19:37
Lokalizacja: Wrocek

Postprzez piotrekbdg » piątek 30 października 2009, 15:55

Te 25 minut to czas minimalny, stosowany głównie w miejscowościach mniejszych, w dużych miastach raczej jest po staremu i egzamin trwa te 40-60 minut. Zmniejszenie czasu minimalnego w zasadzie niczego nie zmienia, póki nie będzie górnej granicy nie można mówic o żadnych nieprawidłowościach. Zdarzały się przypadki że egzaminowany jeździł i 1,5 godziny aż do "skutku". :D
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez szerszon » piątek 30 października 2009, 18:19

Swoim kursantom wkładam do głowy. ,,Nie patrzczcie na zegarek,egzamin nie jest na czas,tylko na wykonanie wszystkich zadań wymienionych w arkuszu,,.Będziesz pilnował czasu,nie upilnujesz czegoś ważnego.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez lith » sobota 31 października 2009, 00:36

Egzamin może byc krótszy, ale nie musi. Mój trwał ponad 1h. Godziny szczytu, więc spora cześć przestana, problemy z miejscówka do zaparkowania, konieczność powtórzenia niektórych manewrów... no i oczywiście nieumyślna zmiana trasy przeze mnie, która sprawę jeszcze skomplikowała :P
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez euel » sobota 31 października 2009, 20:39

Cóż, mój ostatni egzamin (ok. tydzień temu) trwał 30 minut.

Myślę, że to zależy od jazdy (akurat nie miałem żadnego błędu, no... poza korektą przy parkowaniu) oraz natężenia ruchu, choć w sumie trafiłem na przejeżdżający pociąg heh, więc gdyby nie on i ewentualnie ta korekta, to myślę, że egzamin mógłby zakończyć się jeszcze szybciej.

Moje miasto jest raczej średnie, egzamin miałem ok. godziny 13:00
 
Kat. B od października 2009r.
 
euel
 
Posty: 27
Dołączył(a): wtorek 05 sierpnia 2008, 17:21
Lokalizacja: Wałbrzych

Postprzez ibd » sobota 31 października 2009, 21:06

Ja egzamin planowany miałam na 15.30, o 16.55 włączył się silniczek i ukochane kamerki:P a egzamin pozytywnie skończyłam o 17.50.

Ok. 10 minut zeszło na przedstawienie procedury egzaminowania, sprawdzanie wylosowanego płyny i świateł no i łuk i ruszanie z ręcznego + wyjazd z ośrodka.

Zaraz po wyjeździe z ul. Koszykarskiej w krakowskim MORDzie w lewo "na Kraków" postaliśmy w koreczku drugie ok. 10 minut :)

Więc w zasadzie egzamin/jazda po mieście trwał jakieś 35 minut, może mniej heh
Avatar użytkownika
ibd
 
Posty: 5
Dołączył(a): wtorek 27 października 2009, 12:43
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Kuubaa » sobota 31 października 2009, 21:51

Gdy egzaminator widzi, że egzaminowany ogarnia to, co się dzieje na drodze, widzi, że kandydat na kierowcę widzi wszystko co się dzieje wokół niego i potrafi sie w danej sytuacji odpowiednio zachować, to skraca.
Ja jeździłem niecałe 30 minut.
Kuubaa
 
Posty: 10
Dołączył(a): wtorek 16 czerwca 2009, 21:46

Postprzez piotrekbdg » sobota 31 października 2009, 22:26

Gdy egzaminator widzi, że egzaminowany ogarnia to, co się dzieje na drodze, widzi, że kandydat na kierowcę widzi wszystko co się dzieje wokół niego i potrafi sie w danej sytuacji odpowiednio zachować, to skraca.
Ja jeździłem niecałe 30 minut.


To nie jest reguła.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez Margo » sobota 31 października 2009, 22:39

Mój egzamin trwał równe 25 minut dlatego ponieważ w tym czasie zdążyłam wykonać wszystkie manewry,a poza tym egzaminator już po zakończeniu egzaminu stwierdził,że nie było potrzeby jeździć dłużej :oops:
15.09.2009r. zdany egzamin na kategorię B
WORD ŁÓDŹ
Margo
 
Posty: 456
Dołączył(a): piątek 10 kwietnia 2009, 16:57
Lokalizacja: Łódź

Postprzez kruuufka » poniedziałek 02 listopada 2009, 10:51

A ja jezdzilam w Tychach od 10:13 do 10:50 w sobote, wiec na prawie pustych drogach, kilka powtorzen manewrow miałam, chwilke stałam przepuszczajac samochod juz przy wjezdzie do osrodka, troche na wąskiej drodze przepuszczając jakiegoś kogos az przejedzie zeby wjechac, ale generalnie te 35 minut strasznie szybko mi zleciało, bylam strasznie zaskoczona ze juz koniec heheheh
kruuufka
 
Posty: 27
Dołączył(a): poniedziałek 26 października 2009, 10:19

Postprzez euel » poniedziałek 02 listopada 2009, 16:37

kruuufka napisał(a):ale generalnie te 35 minut strasznie szybko mi zleciało, bylam strasznie zaskoczona ze juz koniec heheheh

Dokładnie takie samo miałem wrażenie, kiedy jechałem w stronę ośrodka. Jakoś dziwnie szybko to zleciało. Starałem się sobie przypomnieć co jeszcze mam do zrobienia, bo to wyglądało na zbyt piękne, aby było prawdziwe. Kiedy egzaminator wydał polecenie aby skręcić w prawo (droga do ośrodka), to aż nie mogłem uwierzyć i w sumie niemal do samego końca myślałem, że zaraz każe mi wykonać jakieś zadanie egzaminacyjne np. zawracanie z użyciem wstecznego i wyjedziemy z powrotem na miasto hehe. No ale na szczęście, ostatecznie kazał wjechać do ośrodka ;)
 
Kat. B od października 2009r.
 
euel
 
Posty: 27
Dołączył(a): wtorek 05 sierpnia 2008, 17:21
Lokalizacja: Wałbrzych

Postprzez nyku » poniedziałek 02 listopada 2009, 19:42

mój egzamin trwał 43 min. 10 min omówienie oraz plac a 32 min jazdy.

I jak to ładnie mój egzaminator ujął "nie było sensu dłużej jeździć ponieważ bardzo dobrze pan jeździ i zadania wykonał pan bezbłędnie".
Jeżeli egzaminator widzi, że ktoś dobrze jeździ i nie ma zastrzeżeń to skraca ten czas, a jeżeli nie to wiadomo.
"Im dłużej jeżdżę, tym mam większą świadomość, jak wiele jeszcze muszę się nauczyć, aby być dobrym i bezpiecznym kierowcą"

KAT B - 29.07.2009
KAT C - 04.08.2011
nyku
 
Posty: 87
Dołączył(a): środa 29 lipca 2009, 22:49
Lokalizacja: Sosnowiec/Czeladź

Postprzez Radosna » poniedziałek 02 listopada 2009, 22:30

Mój egzamin (Poznań) trwał 36 minut - łącznie z placem.
12.05.09 - początek kursu/10.06.09 - 1 jazda/10.08.09 - 1 podejście: teoria +, plac +, miasto -/3.09.09 - 2 podejście: plac +, miasto +/10.09.09 - przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne :)/16.09.2009 - prawo jazdy do odbioru w Urzędzie :D
Radosna
 
Posty: 151
Dołączył(a): środa 26 sierpnia 2009, 16:35
Lokalizacja: Poznań

Postprzez RaptOOr » czwartek 05 listopada 2009, 09:00

mój egzamin trwał od 8.45 do 9.30 :)
Avatar użytkownika
RaptOOr
 
Posty: 4
Dołączył(a): środa 04 listopada 2009, 08:50

Poprzednia strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 22 gości