Wynik negatywny, czy słusznie...?:?:

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Wynik negatywny, czy słusznie...?:?:

Postprzez natalia311 » niedziela 15 listopada 2009, 11:18

Mam wątpliwości co do wyniku egzaminy praktycznego, który zdawałam w piątek.
Egzamin został zakończony na wzniesieniu. Sytuacja wyglądała tak:
- za pierwszym razem auto zgasło... bywa
- za drugim zaczęło ruszać i albo silnik się zaksztusił, albo koła zboksowały...
W tym momencie egzaminator nacisnął hamulec. Silnik nadal pracował, auto nie cofnęło się. Według kryteriów do tego zadania egzaminator chyba się pospieszył z decyzją, może myślał, że silnik zgasł...? Moje odczucie może być błędne, bo wiadomo nerwy. Ale czy to da się wyjaśnić za pomocą nagrania i jest sens pisać odwałanie?
Czy moja interpretacja jest prawidłowa...? Czy konieczne jest płynne ruszenie na wzniesieniu...?
Dzięki za odp.
natalia311
 
Posty: 15
Dołączył(a): środa 24 czerwca 2009, 18:05

Postprzez PabloSBT » niedziela 15 listopada 2009, 11:44

tak konieczne jest płynne ruszanie na wzniesieniu silnik nie może zgasnąć i koła też nie mogą się zakręcić, masz 2 próby :) ale jak ci egzaminator nacisnął hamulec skoro przy jeździe na wzniesieniu on musi być na zewnątrz :P bo to plac chyba był tak??
Według mnie nie ma sensu pisać odwołania bo będziesz czekać koło miesiąca na odwołanie i kolejny miesiąc na termin egzaminu :)
01.09.09r egzamin teoretyczny zdany
25.09.09r egzamin praktyczny wynik negatywny
13.10.09r egzamin praktyczny wynik negatywny
5.11.09r egzamin praktyczny wynik pozytywny :)
12.11.09 papiery dotarły do wydziału komunikacji a teraz czekam na prawko :)
PabloSBT
 
Posty: 36
Dołączył(a): wtorek 13 października 2009, 20:52
Lokalizacja: Kielce

re

Postprzez natalia311 » niedziela 15 listopada 2009, 11:50

Egzaminator siedział na fotelu pasażera i to było na placu. Za trzecim razem ruszyłam bez problemu, no ale wiadomo...
Tak też myślałam, że odwoływanie się to raczej strata czasu...heh
natalia311
 
Posty: 15
Dołączył(a): środa 24 czerwca 2009, 18:05

Postprzez Radosna » niedziela 15 listopada 2009, 12:06

W moim przypadku też egzaminator siedział na fotelu pasażera w tym czasie, a co do odwołania to zgadzam się - szkoda czasu.
12.05.09 - początek kursu/10.06.09 - 1 jazda/10.08.09 - 1 podejście: teoria +, plac +, miasto -/3.09.09 - 2 podejście: plac +, miasto +/10.09.09 - przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne :)/16.09.2009 - prawo jazdy do odbioru w Urzędzie :D
Radosna
 
Posty: 151
Dołączył(a): środa 26 sierpnia 2009, 16:35
Lokalizacja: Poznań

Postprzez Olin » niedziela 15 listopada 2009, 13:36

Przy zadaniu ruszanie na wzniesieniu, ruszenie z miejsca nie musi być płynne.
Ważne jest aby pojazd nie zgasł i nie stoczył się więcej niż 20 cm. Podejrzewam, że egzamin został przerwany, ponieważ za drugim razem auto stoczyło się do tyłu. Z doświadczenia wiem, że niejednokrotnie początkujący kierowca nie wie nawet ( nie czuje), że auto mu się cofa.
Olin
 
Posty: 490
Dołączył(a): piątek 02 marca 2007, 10:38

Postprzez Ingvar » niedziela 15 listopada 2009, 13:39

PabloSBT napisał(a):tak konieczne jest płynne ruszanie na wzniesieniu silnik nie może zgasnąć i koła też nie mogą się zakręcić


A to Ci nowość że koła nie mogą się zakręcić ;) To co ma przelecieć nad tym wzniesieniem ? Wracając do tematu u mnie na egzaminie również egzaminator siedział w środku a co do odwołania - szkoda czasu.
10/10/08 - 1 egzamin praktyczny zdany
24/10/08 - Prawo jazdy w kieszeni
Ingvar
 
Posty: 49
Dołączył(a): niedziela 12 października 2008, 11:29
Lokalizacja: Brodnica

Postprzez PabloSBT » niedziela 15 listopada 2009, 14:17

zbędny cytat całego poprzedniego posta skasowany przez moderatora

chodziło mi o zakręcenie czyli palenie gumy xd

no to jak siedział w fotelu pasażera to mogłaś sie kłucić trzeba było isc w uparte ze nie zjechał ci samochód :P
Ja 3 razy podchodziłem do egzaminu i 3 razy na zewnątrz był egzaminator nawet jak lał straszny deszcz ;p
01.09.09r egzamin teoretyczny zdany
25.09.09r egzamin praktyczny wynik negatywny
13.10.09r egzamin praktyczny wynik negatywny
5.11.09r egzamin praktyczny wynik pozytywny :)
12.11.09 papiery dotarły do wydziału komunikacji a teraz czekam na prawko :)
PabloSBT
 
Posty: 36
Dołączył(a): wtorek 13 października 2009, 20:52
Lokalizacja: Kielce

Postprzez piotrekbdg » niedziela 15 listopada 2009, 14:24

Dziwna sprawa, jeżeli auto się nie stoczyło i silnik nie zgasł to troszkę dziwna sytuacja. Czy egzaminator coś mówił po zakończeniu zadania?
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

re

Postprzez natalia311 » niedziela 15 listopada 2009, 15:11

Powiedział tylko, że wynik negatywny i kazał ruszyć jeszcze raz. Te koła to nie było żadne polenie gumy, tylko poczułam takie szarpnięcie do przodu. Kiedy chciałam dodać gazu, żeby to jakoś przejechać to on powiedział stop i tyle...
Przy moim pierwszym podejściu, oblanym na mieście, egzaminator też siedział w środku. Wtedy też nie ruszyłam idealnie płynnie ale egzaminator nie miał żadnych uwag.
natalia311
 
Posty: 15
Dołączył(a): środa 24 czerwca 2009, 18:05

Postprzez piotrekbdg » niedziela 15 listopada 2009, 16:19

W takim razie trzeba było zapytac grzecznie co poszło "nie tak" i czemu wynik taki a nie inny. Teraz cięzko nam rozstrzygnąć co kierowało egzaminatorem.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez sony_1000 » niedziela 15 listopada 2009, 16:44

W tym przypadki chyba chodzi o kwestię "boksowania" kół.
Mi instruktor powiedział, że jak koła "zaboksują" to egzaminator przerywa egzamin.

Czy to prawda - nie wiem. Przytaczam tylko słowa.


edit. edytuję post, by nie pisać kolejnego nic wnoszącego do tematu.
cman. niektóre wyrazy, są wzięte celowo w cudzysłów, który m.in. służy do cytowania. Pozdrawiam oczywiście.
Ostatnio zmieniony niedziela 15 listopada 2009, 17:04 przez sony_1000, łącznie zmieniany 2 razy
sony_1000
 
Posty: 6
Dołączył(a): wtorek 14 lipca 2009, 20:24

Postprzez cman » niedziela 15 listopada 2009, 16:50

sony_1000 napisał(a):..."boksowania" kół (...) jak koła "zaboksują" to...

natalia311 napisał(a):...albo koła zboksowały...

Nie no, nie mogę :rotfl:.

Koła buksują.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

re

Postprzez natalia311 » niedziela 15 listopada 2009, 21:21

Skoro koła buksują to zbuksowały...heh. Ale mój instruktor mówi ''zboksują''.
A czy ta naprawdę zawsze przerywa egzamin tego nie wiem.
No nie zapytałam bo byłam średnio świadoma co dzieje się wokół mnie tzn. bardzo się zestresowałam, choć wcale nie chciałam...
Dopiero w domu po zastanowieniu się przyszło mi do głowy, że coś chyba było nie tak z tym negatywem.
Pozostaje tylko zapisać się na kolejny egzamin i postarać się o mniejszy stres.
natalia311
 
Posty: 15
Dołączył(a): środa 24 czerwca 2009, 18:05

Postprzez shershen_OLD » niedziela 15 listopada 2009, 22:43

Z samochodami egzaminacyjnymi różnie bywa, niektóre potrafią zgasnąć nawet na luzie, nie dotykając nic, zależy to od ustawień.
Co do egzaminatora w środku, to tylko na łuku był na zewnątrz. Potem wsiada i jedziemy na wzniesienie. Za drugim razem nawet się nie spodziewałem, że mi sam zahamuje wybierając miejsce do zatrzymania, bo zgodnie z wytycznymi mam się zatrzymać przed linią. A tu co... tylko przednie koła były na równi pochyłej. Ja jeszcze się zapytałem co się dzieje, a egzaminator do mnie, że tak akurat mu się podoba. :P
shershen_OLD
 
Posty: 115
Dołączył(a): czwartek 17 września 2009, 13:41


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 22 gości
cron