przez marcij » wtorek 17 listopada 2009, 01:02
Zastanawialem sie ostatnio nad podobnym problemem. Przy bloku mojej babci remontowali parking i na dwa bloki po 25 mieszkan zostaly slownie 3 miejsca postojowe. I ludzie sila rzeczy parkowali na trawnikach. Z tym ze tamtejsi emeryci nie chodza do administracji , bo blok jest wspolnota mieszkaniowa , a sami dzwonia po straz wiejska. I raz wlasnie zagadnalem Pana wypisujacego mandat, czy tam wezwanie dla samochodu zaparkowanego, dlaczego tu nie wolno parkowac , skoro trawnik jest terenem prywatnym mieszkancow bloku. Uslyszalem tylko , ze jego nie interesuje czyj to jest teren, ze na "zielencu" parkowac nie wolno i juz. Bylo zgloszenie wiec oni musieli interweniowac. Nie drazylem tematu dalej , bo suka zastawili przejazd i ludzie czekali , zeby przejechac. Ja bym to interpretowal tak , ze wlasciciel terenu moze zazadac usuniecia, czy ukarania pojazdu zaparkowanego niepoprawnie na swoim terenie, jednak starznikom do interwencji potrzebne jest zgloszenie od wlasciciela.
Temat jest ciekawy i mysle ze powazny, zwlaszcza na osiedlach budowanych dawno temu , gdy na mieszkanie przypadalo srednio 1/10 miejsca parkingowego , albo jeszcze mniej.Bloki te sa czesto w wiekszosc zamieszkale prze osoby strsze , ktore z jednej strony czesto ze wzgledu na stan zdrowia nie moga chodzic daleko do samochodu , z drugiej strony maja za duzo wolnego czasu i brak wyrozumialosci dla sasiadow , z ktorymi przezeli pol zycia i mysla tylko jak uprzykrzyc im zycie.
Dodam jeszcze , ze jakis czas temu, wlasnie pod tym samym blokiem , za wycieraczka samochodu znalazlem kartke , zeby stawic sie na komendzie strazy w zwiazku z zastawieniem altany smietnikowej. Smieciarka przyjechala , smieciarzom nie chcialo sie przepchnac kontenerow kolo samochodow 5 metrow, wiec zadzwonili po straz. Wyslalem mame , ktora uslyszala , ze oni rozumieja , ze nie ma gdzie parkowac , i zeby na przyszlosc starac sie nie zastawiac smietnikow w te dni , w ktore jezdza smieciarze. Wiec czesto tez mozna pewnie liczyc na wyrozumialosc. Wszak wypisywanie mandatow za zle parkowanie i przechodzenie na czerwonym swietle , gdy wkolo zywego ducha nie ma , to caly sens ich zycia. Jak ktos im je urozmaici inetligenta rozmowa , to powinni sie cieszyc ;P
