czy mogę się odwołać? Mam rację?

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez scorpio44 » niedziela 22 listopada 2009, 19:25

Poznanianka ==> nie czepiajmy się potocznych określeń. Formalnie "wymuszenie" to nieustąpienie pierwszeństwa, i wiadomo, że o to chodzi.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez jawamdam007 » piątek 27 listopada 2009, 22:25

no ja już się z tym pogodziłem... trochę pech ale co zrobię... 11 grudnia następny egzamin oby w tym się poszczęściło :)
jawamdam007
 
Posty: 8
Dołączył(a): środa 18 listopada 2009, 16:47

Postprzez lukasz.z » piątek 11 grudnia 2009, 00:08

Tylko czy przez przejście dla pieszych się przebiega? Pamiętam jak instruktor tłumaczył mi, że należy iść jednostajnym, szybkim krokiem, ale w żadnym wypadku biec. Przecież jak wbiegniesz na przejście dla pieszych i potrąci Cię samochód, to jest to Twoja wina. Musiałbyś się spytać swojego instruktora lub może ktoś biegły w przepisach coś doradzi. Wiem, że już za późno, ale chociaż tak z ciekawości, dla wyjaśnienia sprawy. Moim zdaniem nie była to jednoznacznie Twoja wina - mam na myśli, to nieustąpienie pierwszeństwa - w końcu pieszy wtargnął na jezdnie, a że na zielonym, to chyba nic nie zmienia.
lukasz.z
 
Posty: 3
Dołączył(a): czwartek 10 grudnia 2009, 23:55

Postprzez wiciu2 » piątek 11 grudnia 2009, 11:18

lukasz.z, skręcając w drogę poprzeczną nawet gdyby nie było przejścia dla pieszych, a przez jezdnie przechodził by pieszy to jesteś obowiązany do ustąpienia pierwszeństwa pieszemu. Pieszy miał zielone, a ty w obrębie przejść dla pieszych jesteś obowiązany do zachowania szczególnej ostrożności. Musisz obserwować co się dzieje wokół przejścia. Nie jest tak, że ten pieszy pojawił się znikąd.
Inna sprawą jest oczywiście to, że pieszym nie wolno przebiegać przez przejście dla pieszych, zatrzymywać się bez powodu itp.
Czym innym jest wtargnięcie na przejście, a czym innym jest nieustąpienie pierwszeństwa. Tu mamy do czynienia z nieustąpieniem pierwszeństwa. Inna rzecz to, to czy nie był powtórzony sygnalizator. Za to przecież egzamin był oblany.
wiciu2
 
Posty: 241
Dołączył(a): poniedziałek 05 października 2009, 13:26
Lokalizacja: Leszno

Postprzez lukasz.z » piątek 11 grudnia 2009, 15:44

Oczywiście wiem, że należy ustąpić pierwszeństwa pieszemu skręcając w drogę poprzeczną - mam w końcu prawo jazdy kategorii B i C - nie wyobrażam sobie bym mógł tego nie wiedzieć. Chociaż jak dowodzą moje obserwacje i doświadczenia jako pieszego znacząca większość kierowców nie ma o tym pojęcia. Tyle, że tu istotną kwestią jest wbiegnięcie pieszego na jezdnię i wina zdającego egzamin nie jest taka oczywista. Mój znajomy, który jest instruktorem twierdzi, że jeśli wbiegnę na przejście dla pieszych i zostanę potrącony, to będzie to moja wina. Tyle, że różnie to z instruktorami bywa, każdy jest najmądrzejszy i czasem się mylą :wink: Jak spojrzałem w Twoje posty na forum, to starasz się o zostanie egzaminatorem, więc pewnie w tej sprawie masz rację. No i pewnie, to był powtórzony sygnalizator, jak wynika z karty egzaminu.
lukasz.z
 
Posty: 3
Dołączył(a): czwartek 10 grudnia 2009, 23:55

Postprzez wiciu2 » piątek 11 grudnia 2009, 16:29

Tak staram się :) A na pewno to nie wiem. Dlatego się wypowiadam bo może znajdzie się mądry, który będzie w stanie to w sposób rzeczowy w oparciu o przepisy wyjaśnić. Ja tylko staram się zinterpretować przepis i w połączeniu z wiedzą jaką posiadam odpowiedzieć na pytanie.
Oczywiście, że wbiegnięcie na przejście dla pieszych może być po prostu potraktowane jako wtargnięcie. Zależy to od konkretnej sytuacji. Tu mamy do czynienia z argumentami tylko jednej ze stron. Nie wiemy jak faktycznie wyglądała sytuacja. Nie podlega jednak dyskusji fakt, że pieszy miał światło zielone, a więc kierujący pojazdem był obowiązany do ustąpienia pierwszeństwa pieszemu.
wiciu2
 
Posty: 241
Dołączył(a): poniedziałek 05 października 2009, 13:26
Lokalizacja: Leszno

Postprzez jawamdam007 » piątek 11 grudnia 2009, 20:56

no dzisiaj udało się zdać :D O tamtym problemie już zapomniałem ale dalej nie jest dla mnie to w 100% jasne...
jawamdam007
 
Posty: 8
Dołączył(a): środa 18 listopada 2009, 16:47

Postprzez lukasz.z » niedziela 13 grudnia 2009, 00:31

No to gratulacje:) Teraz musisz trenować samodzielnie :wink: Kiedy się da i jak się da, to siadaj za kierownicę.

Co do zdania w moim poście u góry "Mój znajomy, który jest instruktorem twierdzi, że jeśli wbiegnę na przejście dla pieszych i zostanę potrącony, to będzie to moja wina"
To miałem tu na myśli wbiegnięcie pieszego na zielonym świetle w sytuacji, gdy samochód skręca z drogi poprzecznej.

wiciu2, to szczęścia życzę na egzaminie. zdawalność minimalna, a sam kurs trochę grosza kosztuje i masę czasu. sam nawet o tym myślałem, ale jako sobie poczytałem o egzaminie teoretycznym i potem praktycznym, że raz jedziesz jako egzaminator, a drugi raz jako "kursant", to mi ochota odeszła :wink:
lukasz.z
 
Posty: 3
Dołączył(a): czwartek 10 grudnia 2009, 23:55

Poprzednia strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 63 gości