strasznie krótkie masz te biegi
biegi jak biegi...
Patrzyłem nawet ostatnio w swojej astrze 1.4
...
1 : 0-20
2 : 20-40
3 : 40-60
4 : 60-80
5 : > 80
Tak sie akurat sklada, ze ten 90konny 1.4 z astry znam, bo moj kolega takim jezdzi (obrzydliwe, zgnilozielone kombi :P ).
Obrotomierz on tam ma do bodaj 7 tys, przy 6,5tys czerwone pole, a jezdzi jakby to byl diesel. 3tys i on zmienia przelozenie, bo on nie chce silnika zylowac...
Jak sie przejechalem - silniczek ladnie wspolpracuje do tych 7 tys, wiec zmiana przy 6-6,5tys to zadne pilowanie, ladnie sie jezdzi.
I od razu Ci sie wydluzy uzycie biegu.
A tak przy okazji. Niektorzy tutaj zle interpretuja "eko jazda = wysoki bieg".
Jesli jedziemy powoli na 5 przelozeniu, z gazem wcisnietym w podloge (nie szkodzi, ze obroty niewielkie), to auto wcale nie bedzie palilo mniej, niz ta sama predkosc, 4 bieg i wyzsze obroty, ale pedal przyspieszenia wcisniety na 1/4.
Polozenie pedala/u(?) rowniez decyduje o tym ile paliwka spalimy.
To nie przeklada sie tak, ze im nizsze obroty tym miej spalamy.
To nie jest az takie proste ;)
A wiadomo - mala predkosc, 5 bieg - musimy wcisnac porzadnie ten pedal, aby auto jechalo, a nie zatrzymalo sie.
Wiec to wcale nie jest tak, ze jak 5 bieg to i spalanie najmniejsze.