Dylemat

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Dylemat

Postprzez wower » niedziela 06 grudnia 2009, 23:05

Witam, w piatek mam egzamin czuje sie dosc pewnie, mam nadzieje, ze nerwy mnie nie zjedza. Mam jedno pytanie dotyczace zmiane pasa ruchu. Jesli egzamin niedaleko przed skrzyzowaniem powie mi abym skrecil w lewo co bedzie wiazalo sie ze zmiana pasa ruchu, a ja nie bede mial miejsca do wykonania tego manewru to moge zatrzymac sie i czekac az zostane przepuszczony? czy bedzie to utrudnianie ruchu i zostanie potraktowane jako blad?
Egzamin Kat. B
11.12.09 r plac - x
26.01.10 r zdane :)
wower
 
Posty: 6
Dołączył(a): niedziela 06 grudnia 2009, 22:34
Lokalizacja: Sosnowiec

Postprzez piotrekbdg » niedziela 06 grudnia 2009, 23:35

Komendę powinieneś otrzymać na tyle wcześnie by móc taki manewr wykonać, jeżeli stanie się inaczej i zmiana pasa będzie niemożliwa to pojedziesz prosto. Stanie na środku i blokowanie ruchu to nie jest dobre wyjście. Pociesz się że lewoskręy egzaminatorzy podają zwykle z takim wyprzedzeniem że powinieneś się spokojnie wpisać.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez Calvados » poniedziałek 07 grudnia 2009, 00:40

Ja na jazdach czekam (zatrzymuje sie lub bardzo zwalniam) jeśli nie ma za mna nikogo . Jak nie dasz rady zawsze możesz pojechac prosto ale tu warto zapytac sie egzaminatora. np. nie mam mozliwosci zmiany pasa ruchu czy moge pojechac prosto i na nastepnym zmienic pas przewaznie (z tego co wiem) zgadzaja sie , a jesli zrobisz to samowolnie moga wpisac jako nie zastosowanie sie do polecen .

Ps. Mnie jako L zawsze wpuszczaja , egzamin tym bardziej :wink:
Calvados
 
Posty: 159
Dołączył(a): sobota 21 listopada 2009, 10:37

Postprzez piotrekbdg » poniedziałek 07 grudnia 2009, 00:50

Na karcie nie ma takiego punktu jak niezastosowanie się do poleceń więc analogicznie nie mozna tego nigdzie odnotować. Odnośnie poleceń i ich przestrzegania tudzież ignorowanie był cały temat i cman tam wyjaśnił dość konkretnie jak to wszytko działa w tej kwestii. Czy pytać o zdanie w trakcie manewru? Nie wiem, niech się starszyzna plemienna wypowie :) Ja bym pojechał do przodu przez to skrzyżowanie i oznajmił że nie dało rady zastosowac się do polecenia bo...i tu bym podał swój powód. Pytanie uważam za mało zasadne, ponieważ:

a) nie zawsze jest ku temu sposobność (nadawany sygnał, tamowanie ruchu)
b) w końcu to egzamin z samodzielnej jazdy i trudne decyzje trzeba umieć podejmować, a nie pytać się: mogę jechać, mogę skręcić, mam pierwszeństwo?
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez Calvados » poniedziałek 07 grudnia 2009, 01:36

3) egzaminator przekazuje osobie egzaminowanej polecenia dotyczące kierunku jazdy lub wykonania określonego zadania egzaminacyjnego...

2) negatywny wynik egzaminu praktycznego, jeżeli:
a) dwukrotnie nieprawidłowo wykonała to samo zadanie egzaminacyjne...

Prosze skrecic w lewo... nie skrecasz nie wykonujesz zadania Pierwsza N - przy 2 juz koniec egzaminu

bo... nie zdązyłem ? , nie zauważyłem, "mi" sie nie chciało ?

genialne porównanie
czy moge pojechac prosto i na nastepnym zmienic pas? - wiem ze tu nie moge i prosze o 2 szanse
mam pierwszeństwo?- nic nie wiem ?
Calvados
 
Posty: 159
Dołączył(a): sobota 21 listopada 2009, 10:37

Postprzez h4b0 » poniedziałek 07 grudnia 2009, 08:27

Calvados napisał(a):2) negatywny wynik egzaminu praktycznego, jeżeli:
a) dwukrotnie nieprawidłowo wykonała to samo zadanie egzaminacyjne...

Prosze skrecic w lewo... nie skrecasz nie wykonujesz zadania Pierwsza N - przy 2 juz koniec egzaminu

polecenie egzaminatora nie jest jeszcze zadaniem egzaminacyjnym. jeśli nie ma miejsca/możliwości, to nie co zaczynać manewru - który już zadaniem będzie.
więc jeśli kursant zamiast skręcić w lewo pojedzie prosto, to wszystko jest w porządku.
h4b0
 
Posty: 20
Dołączył(a): niedziela 06 grudnia 2009, 00:04
Lokalizacja: Kokotów

Postprzez piotrekbdg » poniedziałek 07 grudnia 2009, 10:41

Calvados, pudło. Powiedziałem Ci żebyś przeczytała wątek z argumentacją cmana, nie chcę drugi raz powtarzać tej samej dyskusji. NIewykonanie polecenia, nie jest niepoprawnym wykonaniem. Kursant przecież poprawnie pojechał prosto.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez Borys_q » poniedziałek 07 grudnia 2009, 11:13

Co oczywiście nie zmienia faktu że lepiej jeździć gdzie egz wam każe, bo jak zauważy, że celowo omijacie jakieś miejsca to da wam taką trase, że wam portki spadną z wrażenia.
Szybka jazda nie wymaga odpowiednich umiejętności. Trzeba jedynie wiedzieć który pedał odpowiada za jej zwiększanie.
Borys_q
 
Posty: 3480
Dołączył(a): sobota 22 marca 2008, 16:36
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez piotrekbdg » poniedziałek 07 grudnia 2009, 11:32

Nie no jasne, otwarta wojna z egzaminatorem nikomu na dobre jeszcze nie wyszła :)
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Re: Dylemat

Postprzez anonimhaha » poniedziałek 07 grudnia 2009, 16:45

wower napisał(a):Witam, w piatek mam egzamin czuje sie dosc pewnie, mam nadzieje, ze nerwy mnie nie zjedza.


nie zjedzą :wink: w momencie wjechania w ruch miejski , o stresie sie zapomina :)
pozdro
anonimhaha
 
Posty: 5
Dołączył(a): poniedziałek 07 grudnia 2009, 16:38

Re: Dylemat

Postprzez lith » poniedziałek 07 grudnia 2009, 17:40

anonimhaha napisał(a):
wower napisał(a):Witam, w piatek mam egzamin czuje sie dosc pewnie, mam nadzieje, ze nerwy mnie nie zjedza.


nie zjedzą :wink: w momencie wjechania w ruch miejski , o stresie sie zapomina :)
pozdro

g***o prawda :P tak w skrócie
Nie pakuj wszystkich do jednego worka.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez anonimhaha » poniedziałek 07 grudnia 2009, 18:35

lith, nie wiem jak jadac moga Ci 'inni' (nie z tego wora :P ) odczuwac jeszcze o cos takiego jak stres.

chyba podczas jazdy skupiacie się już na drodze, znakach, prędkości, biegach, kierownicy, o tym co będzie za chwile. ja zdałem dziś i nie było tam jak dla mnie miejsca na stres. po wyjechaniu z placu po chwili czułem się jak na jazdach : ktoś z prawej mówi: skręć tam, zrób to , tamto
czas mija szybko , trzeba tylko uwazac i myslec

pozdro i powodzenia :wink:
anonimhaha
 
Posty: 5
Dołączył(a): poniedziałek 07 grudnia 2009, 16:38

Postprzez lith » poniedziałek 07 grudnia 2009, 19:02

tak samo jak i na placu, tak samo jak siedząc w poczekalni :P
Niektórych puszcza przed placem innych po placu, a innych dopiero po egzaminie.
-nerwowa atmosfera w samochodzie
-jakaś nieprzewidziana sytuacja
-popełniony błąd
-to poczucie, że to już końcówka, żeby nic nie zepsuć
Mi tam wiele nie trzeba było :P
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez Calvados » poniedziałek 07 grudnia 2009, 20:11

ależ jest błedem w innym razie mogłbyś cały dzien jezdzic.

w tym momencie egzaminator tu rzadzi i masz go słuchac.
Mój kolega w ten sposób oblał ;/
Wiec radze uważaac na zbyt wyimaginowaną pewnosc siebie.
Calvados
 
Posty: 159
Dołączył(a): sobota 21 listopada 2009, 10:37

Postprzez Calvados » poniedziałek 07 grudnia 2009, 20:15

Ps. h4b0 zadanie egzaminacyjne 8.5.1 , 8.5.2 , 8.5.3,
Calvados
 
Posty: 159
Dołączył(a): sobota 21 listopada 2009, 10:37

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 50 gości