Jak się zachować podczas omijania?

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Jak się zachować podczas omijania?

Postprzez Grand » sobota 09 stycznia 2010, 22:33

Miałem taką oto sytuacje na egzaminie. Gdy wyjeżdżałem z osiedlowej drogi, dostałem polecenie skrętu w lewo. I pewnie bym polecenie wykonał gdyby nie kilka zaparkowanych(powiedzmy z 6) częściowo na jezdni a częściowo na chodniku samochodów. Pierwszy(ostatni) samochód stał zaparkowany praktycznie 1m od głównej drogi. No i stanąłem przed dylematem, czy zmieścić się pomiędzy tym samochodem a podwójną ciągłą czy najechać na podwójną ciągłą. Niestety dla mnie wybrałem opcje pierwszą i egzaminator zahamował, bo raczej bym się nie zmieścił;/ Powiedział że powinienem najechać na podwójną ciągłą i ominąć ten samochód. Mam wobec tego pytanie. Kiedy powinienem rozpocząć manewr omijania i jak go zakończyć? Jeżeli chodzi o rozpoczęcie to pewnie od momentu pojawienia się pierwszego zaparkowanego samochodu, ale nie wiem jak go zakończyć, bo moim zamiarem jest skręt w lewo, a chcąc zakończyć manewr omijania prawym kierunkowskazem podjechałbym praktycznie do głównej ulicy właśnie z tym prawym kierunkowskazem a przecież moim zamiarem jest skręt w lewo. Czy gdy ominę ten ostatni samochód sygnalizując to prawym kierunkowskazem od razu mam włączać lewy? Czy w ten sposób nie wprowadzam w błąd innych uczestników ruchu? [/url]
Grand
 
Posty: 17
Dołączył(a): poniedziałek 23 listopada 2009, 21:59

Postprzez Nikolaus » sobota 09 stycznia 2010, 22:59

No to jeżeli trzeba przekroczyć linię, mówisz o tym egzaminatorowi, dajesz lewy kierunek, omijasz i wracasz na swój pas - na krótko dajesz prawy kierunek, aby - jak wiadomo - nie wprowadzić w błąd innych uczestników (to też mu tłumaczysz, dlaczego tak dałeś lub czemu nie, twoja ocena sytuacji :P). No i w końcu wrzucasz lewy, który Ci jest potrzebny do skrętu w tę stronę.

Tak mi polecono na kursie, ale nie miałem okazji skorzystać ^^
Avatar użytkownika
Nikolaus
 
Posty: 94
Dołączył(a): poniedziałek 21 września 2009, 18:13
Lokalizacja: Częstochowa

Postprzez scorpio44 » niedziela 10 stycznia 2010, 15:34

To nieprawidłowo parkujące samochody zmuszają Cię w takiej sytuacji do najechania na tę podwójną ciągłą. Nie masz w takiej sytuacji innego wyjścia, jeżeli inaczej się nie zmieścisz.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez ella » niedziela 10 stycznia 2010, 15:46

ale nie wiem jak go zakończyć, bo moim zamiarem jest skręt w lewo, a chcąc zakończyć manewr omijania prawym kierunkowskazem podjechałbym praktycznie do głównej ulicy właśnie z tym prawym kierunkowskazem a przecież moim zamiarem jest skręt w lewo. Czy gdy ominę ten ostatni samochód sygnalizując to prawym kierunkowskazem od razu mam włączać lewy?

A po co tobie ten prawy kierunkowskaz. Sam piszesz
Pierwszy(ostatni) samochód stał zaparkowany praktycznie 1m od głównej drogi.

Chyba nie masz zamiru wpychać się na ten jeden metr w prawo, żeby potem skręcać w lewo.
Czy gdy ominę ten ostatni samochód sygnalizując to prawym kierunkowskazem od razu mam włączać lewy? Czy w ten sposób nie wprowadzam w błąd innych uczestników ruchu?

Oczywiście, że wprowadzasz w błąd.
Powinieneś zaczynając manewr omijania włączyć lewy kierunkowskaz. Potem go wyłączyć i na końcu włączyć lewy i skręcić.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez scorpio44 » niedziela 10 stycznia 2010, 17:20

ella napisał(a):Chyba nie masz zamiru wpychać się na ten jeden metr w prawo, żeby potem skręcać w lewo.

A co jeżeli nie zjeżdżając z powrotem na prawo zablokuje innym możliwość skrętu w ulicę, z której wyjeżdża?
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Postprzez ella » niedziela 10 stycznia 2010, 18:38

Przecież i tak nie zmieści się samochodem w tym jednym metrze. Pół samochodu wystawałoby mu na głównej ulicy. I co ma tak stać i blokować skrzyżowanie?
A opisu wynika, że uliczka nie była wcale taka wąska, jeżeli stały zaparkowane samochody a on tylko najechał na linię (nawet myślał, że się zmieści). Z tego wniosek, że na drugim pasie spokojnie zmieści się samochód.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Grand » niedziela 10 stycznia 2010, 23:12

Dzięki za odpowiedzi. Sytuacja była taka że, chciałem się zmieścić ale egzaminator dał po hamulcach jeszcze przed liną. Obiektywnie rzecz biorąc miał rację. No i potem zmiana polecenia na to aby pojechać prosto(tam przesiadka;/). I praktycznie aby bezpiecznie ominąć ten samochód musiałem wjechać na drugi pas ruchu zajmując go tak w 1/4. Uliczka była moim zdaniem wąska i jechałem nią z przeświadczeniem że jest jednokierunkowa. O tym że jest dwukierunkowa zorientowałem dopiero się jak zobaczyłem podwójną ciągłą.Traf chciał że, akurat nie skręcał w tą ulicę żaden inny samochód więc czekałem na możliwość jazdy prosto. Ale gdyby jechał z naprzeciwka jakiś samochód to nie wiem czy byśmy się minęli. Ja nie wiem jak Ci ludzie parkują..
Grand
 
Posty: 17
Dołączył(a): poniedziałek 23 listopada 2009, 21:59


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości