Szkoda słów...

Wszystko co nie mieści się w powyższych kategoriach.

Moderatorzy: ella, klebek

Szkoda słów...

Postprzez sjakubowski » środa 13 stycznia 2010, 23:47

Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez ===Dawid=== » środa 13 stycznia 2010, 23:55

cwaniactwo i tyle, jeszcze zrozumie jazdę po bus-pasie w razie konieczności ale to już przesada.
Oglądnijcie sobie filmik, gośc w 1min nieźle się zbulwersował :lol:
Pozdrawiam, Dawid.
Avatar użytkownika
===Dawid===
 
Posty: 230
Dołączył(a): poniedziałek 02 października 2006, 19:25
Lokalizacja: Kraków

Postprzez modzel » czwartek 14 stycznia 2010, 00:44

a może 10 batów dla takich?
modzel
 
Posty: 544
Dołączył(a): poniedziałek 24 marca 2008, 13:25
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez sjakubowski » czwartek 14 stycznia 2010, 02:26

modzel napisał(a):a może 10 batów dla takich?


Sądzisz, że to coś da?
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez mk61 » czwartek 14 stycznia 2010, 04:48

Mam na to sposób. Ktoś tam powinien pełnić służbę i od każdego takiego "kierownika" brać numer telefonu. Z komentarzem "Dziękuję, jeśli karetka nie zdąży dojechać do miejsca zdarzenia i nie uratuje "chorego", przekażemy pana numer jego rodzinie."

A na miejscu policji, która była tam, kiedy gość puszczał wiązankę, bym go aresztował i zastosował tak zwane "wpie**ol". Nie zapominając także o mandacie 500zł za jazdę tym pasem i kolejne 500zł za używanie słów niecenzuralnych.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez cman » czwartek 14 stycznia 2010, 10:54

mk61 napisał(a):A na miejscu policji, która była tam, kiedy gość puszczał wiązankę, bym go aresztował i zastosował tak zwane "wpie**ol".

Dokładnie tak, właśnie tak powinno być. Po pierwsze ten z kamerą może sobie tam stać i filmować go ile chce, a on gówno ma do gadania, a po drugie policjanci jakoś w ogóle nie byli skorzy do reakcji na prymitywne otwieranie mordy przez buraka. Ludziom się już czasami całkiem w dupach przewraca, a policjanci powinni właśnie w takich przypadkach dosadnie "tłumaczyć", że takie coś nie będzie tolerowane.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez ks-rider » czwartek 14 stycznia 2010, 13:57

Jezeli problem jest znany to przeciez mozna zareagowac. Oddelegowac czy policjanta, czy straz miejska i niech wala po kieszeni, wbrew pozorom, ludzie ucza sie b. szybko, zwlaszcza jezeli bije sie ich po kieszeni.

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Postprzez marcij » czwartek 14 stycznia 2010, 14:35

ks-rider napisał(a):Jezeli problem jest znany to przeciez mozna zareagowac. Oddelegowac czy policjanta, czy straz miejska i niech wala po kieszeni, wbrew pozorom, ludzie ucza sie b. szybko, zwlaszcza jezeli bije sie ich po kieszeni.

:wink:


Mozna . Ale w naszym kraju policja drogowa nie jest od zajmowania sie prawdziwymi zagrozeniami , tylko od chowania sie w krzakach z radarem.
Obrazek
marcij
 
Posty: 1120
Dołączył(a): środa 02 sierpnia 2006, 21:06
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez mk61 » czwartek 14 stycznia 2010, 14:38

Ale to też dziwne. Przecież tutaj też mogą walić mandaty, a przecież suszarek jest mniej, niż policjantów. ;)
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez sjakubowski » czwartek 14 stycznia 2010, 14:49

Najlepiej, gdyby były wysuwane kolce. Ktoś by to tam obsługiwał, i jak jechałby samochód - gość wciska przycisk, kolce się wysuwają i... i nauczyłby się taki jeden z drugim raz na zawsze :-)

Pozdrawiam!
Avatar użytkownika
sjakubowski
 
Posty: 821
Dołączył(a): piątek 25 września 2009, 14:24
Lokalizacja: Łódź

Postprzez athlon » piątek 15 stycznia 2010, 02:11

sjakubowski napisał(a):Najlepiej, gdyby były wysuwane kolce. Ktoś by to tam obsługiwał, i jak jechałby samochód - gość wciska przycisk, kolce się wysuwają i... i nauczyłby się taki jeden z drugim raz na zawsze :-)

Pozdrawiam!


Ale po co kogoś zatrudniać, płacić mu pensję, ZUS, chorobowe, fundusz pracy, składki, urlopy, zwolnienia jak prostszym i tańszym rozwiązaniem było by zamiast malowania tam linii ciągłej odgradzającej pas dla karetek od innych pasów wstawic krawęznik o wysokości 15cm i w "połowie" pasa zamontować pilomat. Nie dość że rozwiązanie tansze to i skuteczne. Tylko zaden baran który pierdzi w stołek na takie cos nie wpadnie, bo do tego trzeba troszke więcej niż studia na AWF.

Żeby nie było to nie bronie tych co jeżdzą po tych pasach dla karetek oraz na BUS pasach bo te pasy powstały w pewnym celu.

Tylko cały problem pojawia się stąd że zarówno pasy dla karetek jak i bus pasy są wyznaczane na istniejących już pasach a nie na dodatkowo budowanych, dodatkowo zmniejszając przepływność drogi.

A że facet się bulwersował, wcale się mu nie dziwie, samochodów cały czas przybywa, a ilość dróg się nie zwiększa.

A co do karania mandatami, niech ktoś wymyśli alternatywe dla tych kierowców bo z miesiąca na miesiąc z roku na rok stoją coraz dłużej w korkach.
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez Pinhead » piątek 15 stycznia 2010, 10:22

ks-rider napisał(a):Jezeli problem jest znany to przeciez mozna zareagowac.


Widocznie nikomu na tym nie zależy.
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez BOReK » piątek 15 stycznia 2010, 11:58

Athlon - z jednej strony dobrze piszesz, bo infrastruktura zwyczajnie nie nadąża za tempem wzrostu liczby pojazdów. Z drugiej strony pytam - po grzyb w dużym mieście samochód, skoro jest komunikacja miejska? Rozumiem jeżeli ktoś musi przewieźć coś niewygodnego albo przynajmniej w kilka osób jak sie jedzie. Jakaś połowa tych samochodów to jednak kierowca wiozący tylko siebie.

Jak to wygląda w Warszawie? O stołecznych korkach słyszał każdy, więc jadąc samochodem długo się stoi i marnuje paliwo. Jak teraz doszły mrozy i zaspy na parkingu to stwierdziłem, że przecież o wiele taniej i szybciej będzie się ciepło ubrać i kupić bilet miesięczny. Efekty:
- identyczny lub krótszy czas dojazdu, bo pod samochód podciągam odśnieżanie, wykopywanie się z uliczki i długie szukanie parkingu u celu,
- niższy koszt - mam bilet od kilku dni, a jego cena już się zrównała z cena benzyny, jaką bym spalił na tych kilku trasach, przy czym mam nadal ponad 3 tygodnie jazdy komunikacją,
- porównywalna wygoda - przy komunikacji może trochę pomarznę, ale przy odśnieżaniu wozu tez pomarznę i jeszcze pomacham łopatą,
- mniejszy stres - w autobus wsiadam i jadę, w samochodzie mnie cholera bierze w korkach i na parkingach. Do tego komunikacja ma kanały i przywileje, których samochód nie ma.

Więc ja pytam, po co się ładować samochodem na miasto, jeżeli nie ma się niczego i nikogo do przewiezienia? Najwyżej po to, zeby zuzyć paliwo i ewentualnie zepsuć samochód - znajomy pod uczelnią chciał sforsować popługowy wał śniegu i rozwalił chłodnicę o blok lodu. Sensu nie stwierdzono. ;)
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Postprzez marcij » piątek 15 stycznia 2010, 12:12

Do podobnego wniosku doszedlem nie tak dawno na przykladzie krakowa. Na codzien sie po miescie nie przemieszczam , a samcohodem to wogle dwa razy w roku, ale jak czasem sie rusze i widze te korki to tez stwierdzilem ,ze w zyciu bym do pracy samochodem nie jezdzil. Komunikacja miejska jest tak dobrze zorganizowana , ze albo ona , albo jeszcze lepiej rower. Ale to juz mocna schodzimy z tematu.
Obrazek
marcij
 
Posty: 1120
Dołączył(a): środa 02 sierpnia 2006, 21:06
Lokalizacja: Tarnów

Postprzez Amos » piątek 15 stycznia 2010, 14:04

BOREeK i marcij - to wy żyjecie chyba w innym świecie niż ja. Ja korzystam z komunikacji miejskiej na co dzień i mam odwrotne zdanie niż wy. A jestem z Krakowa.
Owszem, codziennie dojeżdżać do pracy autem się nie opłaca, biorąc pod uwagę ceny benzyny w stosunku do kosztu biletu miesięcznego, ale wszelkie inne przejazdy po mieście to tylko samochód. Zwłaszcza wieczorami. Prosty rachunek - samochodem jadę do kumpla 10 min, autobusem minimum 30 min. (przejazd plus czekanie na przystanku)...
To nie prędkość zabija, tylko bezmyslność, złe przepisy i kiepska infrastruktura...
Avatar użytkownika
Amos
 
Posty: 490
Dołączył(a): czwartek 16 października 2008, 14:32
Lokalizacja: Kraków

Następna strona

Powrót do Luźna gadka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 86 gości