Prawo Jazdy - Egzamin - Podejście - Stres - Vademecum Wiedzy

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Prawo Jazdy - Egzamin - Podejście - Stres - Vademecum Wiedzy

Postprzez adrkwi » poniedziałek 25 stycznia 2010, 16:48

Od dłuższego czasu jestem obserwatorem tego forum a od niedawna jestem jego użytkownikiem. Postanowiłem napisać co sądzę na niektóre tematy, które znalazłem przeglądając forum.

Czy egzaminatorzy przymykaja oko na rózne rzeczy czy placyk jest odsniezony

Raczej nie. Czasami nie widać znaków poziomych i Cie nie obowiązują (chyba, że są oznaczone znakami pionowymi!) ale egzaminator też człowiek, pomylić się może. Plac musi być odśnieżony.

Kiedy zdawałeś egzamin? Według tego co teraz uczą trzeci bieg trzeba wrzucić już przy 30 km/h. Na egzaminie teoretycznym egzaminator mówił, że mile widziane jest w mieście używać czwartego biegu, który mój instruktor radził wrzucać od 45 km/h.

Z tym się nie zgodzę, radzę uczyć się zmieniać biegi na "słuch", przy mocniejszych silnikach zmiana biegów może wyglądać inaczej i przy 45km/h 4 może zdławić a w konsekwencji zgasić silnik.

Co w sytuacji kiedy egzaminator wie gdzie zaczyna sie ciagła... jej nie widac i przejezdzam przez nia ? moze mnie oblac ?

Z tego co wiem to nie, bo nie masz obowiązku znać miasta, w którym zdajesz egzamin - kierujesz się wyłącznie znakami i sygnalizacją.

czy można poprosić egzaminatora przed rozpoczęciem manewrów/wyjazdu na miasto o mały test sprzęgła? tzn. np. próbę ruszenia, żeby zobaczyć jak reaguje sprzęgło?

Nie ale póki nie zaczniesz pierwszego zadania na egzaminie (egzaminator o tym Cie poinformuje) dasz radę "wyłapać" sprzęgło.

Moja mama nie zdala egzaminu ponieważ wyprzedając rowerzystę przejechała podwójną ciągłą linię. Z przeciwnego pasa nie nadjeżdżały inne pojazdy.
Można tak? Czy miała się wlec za tym rowerem? Przy czym egzaminator doslownie darł się na zdenerwowaną kobietę!

W takich wypadkach powinniśmy całować rowerzystę po stopach. Wleczemy się za nim i jedziemy spokojnie i powoli. Nie mamy prawa go wyprzedzić.

Mam problem poniewaz egzamin TEORETYCZNY zdalem za drugim razem. Nastepnei oblałem egzamin praktyczny dwa razy. Pytanie jest nastepujace. Czy te trzy egzaminy sa zsumowane tj niezdana teoria jeden raz i dwa praktytka = 3 i mam teraz wykupic te 5 godzin czy to jest tak ze po trzech niezdanych EGZAMINACH PRAKTYCZNYCH trzeba sie na doszkolenie zapisac?

Dokształt kupujesz gdy oblejesz 3 razy teorie - dokształt z teorii lub gdy oblejesz 3 razy praktykę - jazdy. Teoria i egzamin praktyczny nie sumują się.

Mam pewne pytanie mianowicie ostatnio miałem egzamin nie zdałem przez nie wykonanie polecenia: zmiana kierunku jazdy w lewo oraz zmiana kierunki jadzy w prawo. Teraz mam pytanie egzaminator powiedział mi żeby na 2 skrzyżowaniu skręcić w prawo, dodam tylko że powiedział mi to gdy byłem na skrzyżowaniu, więc minąłem pierwsze skrzyżowanie i chciałem skręcić w prawo na 2 lecz usłyszałem "To zadanie nie zostało wykonane poprawnie". I teraz mam pytanie jak liczyć te skrzyżowania, interpretując to wydarzenie doszedłem do wniosku że jeżeli jestem jeszcze na skrzyżowaniu to mam je liczyć jako 1? i słysząc komendę skrętu na 2 skrzyżowaniu mam skręcić na następnym tak ?

Jeśli nie rozumiesz polecenia egzaminatora możesz poprosić o jego powtórzenie - musi to zrobić, ponieważ jest to jego obowiązek.

Witam, a więc znajomy dzisiaj zdawał na prawo i oblał na tym, że zatrzymał się w złym miejscu przed znakiem stop. A to czemu ? Bo było całe zaśnieżone i egzaminator wyszedł i pokazał, że jednak jest ... To co przy każdym skrzyżowaniu gdzie nie widać miałby sam isc to czyścić, żeby dobrze stanąć ?

Nie widzisz linii to zatrzymujesz się w miejscu takim aby nie przeszkadzać innym uczestnikom ruchu w jeździe i aby samemu mieć dobrą widoczność. Jeśli linia była niewidoczna i egzaminator ją sam odśnieżył to można się odwoływać.

Witam.
Czytając Wasze opinie cięgle mam nadzieję że i mi się uda. Chociaż jak na dzień dzisiejszy mam dosyć.
Jestem po 4 niezdanych egzaminach w Zamojskim WORD-zie i zastanawiam się czy dać sobie z tym spokój.
1. Miasto- przy włączaniu kierunku wyłączyłam światła mijania- automatycznie egzamin negatywny
2. Miasto- tutaj nie wiedziałam o co chodzi bo egzaminator kazał wjechać mi na zakaz ruchu po moim sprzeciwie zapytał czy chce nie zdać za nie wykonywanie poleceń. To ok, pojechałam tam- egzamin negatywny za utrudnianie ruchu.
3. Plac- za wcześnie zatrzymałam się na kopercie, a przy cofaniu samochód zgasł- również egzamin negatywny
4. Plac- lewym lusterkiem dotknęłam pachołka- egzamin negatywny.
Już sama nie wiem co robić. Czy w ogóle nadaje się na kierowcę? A może w ogóle z tego zrezygnować? Powoli się załamuje..

1. Było po prostu je włączyć ponownie.
2. Egzaminator nie może kazać Ci wykonać manewru niezgodnego z przepisami - mogłaś się odwołać.
3. Tutaj po prostu pech.
4. Przewrócony pachołek = oblany egzamin . chyba, że egzaminator nie zauważy lub będzie bardzo życzliwy. (odpowiedź poprawiona dzięki użytkom forum).

Chciałam zapytać czy jest cos takiego ze mimo tego ze egzaminator po przejechaniu tych 35 minut określa wynika jako pozytywny można go jednak nie zaliczyć

Słyszałam ze wyniki pozytywnych egzaminów są jeszcze raz sprawdzanie na tym co zarejestrowała kamera i jeśli coś się nie spodoba tej komisji to mogą cofnąć ten wynik i uznać jako negatywny

Mój kolega zdawał i na arkuszu miał zaznaczone tylko przygotowanie się do jazy, ruszanie, górkę, parkowanie i zawracanie po za tym nic innego

Po 2 tygodniach udał się do Mord-u zapytać czemu jeszcze nie wysłali wniosku do WK na co oni mu powiedzieli że według arkusza wykonał za mało zadań egzaminacyjnych, a do tego zrobił kilka błędów, których podczas egzaminu egzaminator nie zarejestrował ale zrobiła to kamera i egzamin musi zostać powtórzony(na ich koszt)

Pytam dlatego ze tez mam na arkuszy zaznaczone tylko te pozycje co wyżej wymieniłam i tez popełniłam parę błędów(zgasło mi auto, raz mi silnik zawył przy zmianie biegu), ale egzaminator się nie odezwał potem powiedział mi ze wynik pozytywny,
egzamin zdawałam w poniedziałek jednak na razie na statucie kierowcy nie mam nic liczę ze to opóźnienia pocztowe przed świętami a nie to ze będę musiała zdawać jeszcze raz

Wynik pozytywny to pozytywny - gratulację :)

Cześć. Zdaję egzamin za cztery dni a wtedy ma gęsto padać i prawdopodobnie będę zdawał w szarudze. Czy plac jest oświetlony i czy odgarnięty włącznie z wzniesieniem do ręcznego?

Plac musi być odśnieżony i oświetlony.

Czy wy też mieliście taki problem, że samochody egzaminacyjne tak bardzo różniły się czułością pedałów że powodowały oblanie egzaminu?

Jeśli raz podjeżdżasz i wiesz, że masz czuły hamulec to drugi raz podjedź dalej.

Moje pierwsze podejście zakończyło się wynikiem negatywnym. Dojeżdżając do przejścia dla pieszych zatrzymałem się przed pasami, tak aby przepuścić pieszego. Pieszy będąc na pasach cofnął się, i stał przed pasami... ja również i to chwilkę trwało, w końcu postanowiłem ruszyć. Ruszyłem płynnie i będąc w połowie pasów, egzaminator wyhamował samochód, zwracając mi uwagę, że pieszy postawił krok na pasach i wymagało to interwencji, tudzież droga była dość szeroka, a pieszy był po mojej lewej stronie. Oczywiście egzamin zakończył się dla mnie z wynikiem negatywnym.
Egzaminator miał rację, czy ewidentnie to moja wina?

Jeśli była (ponownie) możliwość zatrzymania się to egzaminator miał rację. Jeśli jedziesz na drodze 3 pasmowej (po prawym pasie) i pieszy stoi po twojej lewej stronie (nie wchodzi na pasy i nikt go nie przepuszcza) nie zatrzymuj się tylko spokojnie kontynuuj jazdę. Jeśli wejdzie na pasy w momencie, gdy na nich będziesz egzaminator nie może oblać egzaminu, ponieważ nieuzasadnione gwałtowne hamowanie może spowodować zagrożenie dla ruchu - przez co też się oblewa.

Pamiętaj!

Zdałeś/aś egzamin za pierwszym razem to wcale nie oznacza, że jesteś świetnym kierowcą. Zdałeś/aś egzamin za 3,4,5 ... podejściem to również nie dyskryminuje Cię jako kierowcę.
Ostatnio zmieniony poniedziałek 25 stycznia 2010, 20:01 przez adrkwi, łącznie zmieniany 1 raz
adrkwi
 
Posty: 11
Dołączył(a): środa 20 stycznia 2010, 19:34

Postprzez piotrekbdg » poniedziałek 25 stycznia 2010, 17:06

4. Jeśli pachołek nie został przewrócony to możesz powtórzyć zadanie.


Nieprawda.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez Poznanianka » poniedziałek 25 stycznia 2010, 19:17

Oczywiście, że nieprawda.
Poznanianka
 
Posty: 60
Dołączył(a): czwartek 05 listopada 2009, 13:28

Postprzez Grzesiek72 » poniedziałek 25 stycznia 2010, 19:37

Jak wyżej.
Grzesiek72
 
Posty: 25
Dołączył(a): piątek 23 października 2009, 13:55

Postprzez Endriu64 » poniedziałek 25 stycznia 2010, 19:47

gdyby tam była ściana, to lusterka juz nie ma.
Endriu64
 
Posty: 74
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 09:29

Postprzez adrkwi » poniedziałek 25 stycznia 2010, 19:59

piotrekbdg napisał(a):
4. Jeśli pachołek nie został przewrócony to możesz powtórzyć zadanie.


Nieprawda.


Jednak zdarza się, że puszczają takie coś. W takim razie za najechanie linii też nie powinno być powtórzenia.
adrkwi
 
Posty: 11
Dołączył(a): środa 20 stycznia 2010, 19:34

Postprzez mk61 » poniedziałek 25 stycznia 2010, 20:02

adrkwi napisał(a):Jednak zdarza się, że puszczają takie coś.

Skąd takie informacje?
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez adrkwi » poniedziałek 25 stycznia 2010, 20:10

mk61 napisał(a):
adrkwi napisał(a):Jednak zdarza się, że puszczają takie coś.

Skąd takie informacje?


Informacje od znajomych zdających.
adrkwi
 
Posty: 11
Dołączył(a): środa 20 stycznia 2010, 19:34

Postprzez mk61 » poniedziałek 25 stycznia 2010, 20:12

I wszystko jasne...
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez adrkwi » poniedziałek 25 stycznia 2010, 20:49

Wracając do tematu dziękuję za zwrócenie uwagi w poprawie błędu.
adrkwi
 
Posty: 11
Dołączył(a): środa 20 stycznia 2010, 19:34

Postprzez piotrekbdg » poniedziałek 25 stycznia 2010, 21:04

Mimo wszytko to jednak regulamin egzaminu jest wiążący a nie twoi znajomi. No chyba że posiadają moc ustawodawczą.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez Poznanianka » wtorek 26 stycznia 2010, 01:20

adrkwi napisał(a):
piotrekbdg napisał(a):
4. Jeśli pachołek nie został przewrócony to możesz powtórzyć zadanie.


Nieprawda.


Jednak zdarza się, że puszczają takie coś. W takim razie za najechanie linii też nie powinno być powtórzenia.


najechanie na linię jest traktowane jako błąd i można powtarzać.
Jednak przejechanie linii to już koniec egzaminu
Poznanianka
 
Posty: 60
Dołączył(a): czwartek 05 listopada 2009, 13:28

Postprzez Poznanianka » wtorek 26 stycznia 2010, 01:23

adrkwi napisał(a):
mk61 napisał(a):
adrkwi napisał(a):Jednak zdarza się, że puszczają takie coś.

Skąd takie informacje?


Informacje od znajomych zdających.


Takie informacje trzeba traktować z wielkim przymrużeniem oka.

Ile to już było sytuacji, jak ktoś wielce się skarżył, że egzaminator go oblał "niby" za przejechanie na czerwonym świetlne jak przecież było zielone.
Potem się ogląda nagranie z egzaminu a tam jak wół świeci CZERWONE !!
Poznanianka
 
Posty: 60
Dołączył(a): czwartek 05 listopada 2009, 13:28

Postprzez Razor1990 » wtorek 26 stycznia 2010, 10:38

adrkwi napisał(a):
Z tym się nie zgodzę, radzę uczyć się zmieniać biegi na "słuch", przy mocniejszych silnikach zmiana biegów może wyglądać inaczej i przy 45km/h 4 może zdławić a w konsekwencji zgasić silnik.

Zgodzę się z tym, choć mnie uczono (i tak też zrobiłem na egzaminie), że jeśli 'dłuższą' chwilę będzie się jechało te przepisowe 50 km/h (bo droga jest prosta, bo ruch jest mały itd.) to wtedy powinno się dać tą 4'kę, żeby egzaminator wiedział, że potrafimy obsłużyć ten bieg ;)

adrkwi napisał(a):Nie ale póki nie zaczniesz pierwszego zadania na egzaminie (egzaminator o tym Cie poinformuje) dasz radę "wyłapać" sprzęgło.

Nie rozumiem? Kiedy chcesz "wyłapywać" sprzęgło?

adrkwi napisał(a):Jeśli nie rozumiesz polecenia egzaminatora możesz poprosić o jego powtórzenie - musi to zrobić, ponieważ jest to jego obowiązek.


Kiedy w czasie egzaminu zapytałem grzecznie pana czy mam skręcić w lewo na rondzie (bo wyszeptał to sobie wcześniej pod nosem) to zostałem zrównany z ziemią - że nie skupiam się, nie go nie słucham, że zadaję pytanie itd. ;)
Razor1990
 

Postprzez piotrekbdg » wtorek 26 stycznia 2010, 11:33

Ja w ogóle nie rozumiem tego tematu. Autor tylko sobie znanym algorytmem powybierał przeróżne posty z przeróżnych wątków i do każdego dopisał jakieś tam swoje zdanie, w niektórych przypadkach nie do końca słuszne. Nie lepiej byłoby podopisywać posty do konkretnych tematów? Jak zaraz każdy weźmie na tapetę po jednym z twoich wybranych zagadnień to w jednym topicu będziemy mieli 5 dyskusji, a każda na 2-3 zakłądki, wzajemnie się przeplatające. I kto na tym skorzysta?
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 39 gości