skromny00 napisał(a):....Najgorzej idzie mi z ciasnymi zakrętami, nie wiem nie mogę wyczuć rozmiaru pojazdu. Wiem że muszę brać je łukiem dużo większym niż w samochodzie. Może macie jakąś radę dla mnie, żebym mógł poradzić sobie z tym problemem, lub jakiś rysunek.
To o czym piszesz to kwestia wyczucia gabarytu, a jego wyczucie to kwestia czasu spędzenia za kierownicą takiego pojazdu. Na to nie ma rady i nie ma sposobów. Po prostu musisz być cierpliwy, a umiejętności przyjdą same z czasem.
Ja jak zdawałem prawo jazdy na autobus to pamiętam że miałem problem z cofnięciem - oceną odległości w tylnym kierunku. Chodziłem koło autobusu i tylnych słupków i myślałem co jest nie tak. Wymyśliłem więc sposób na przekątną i wykorzystuje to do dziś w ciężarówkach. Polega to na obraniu sobie jakiegoś punktu z boku na autobusie/ciężarówce i na naniesienie tego punktu na tylną przeszkodą do której cofasz. Pozwoli ci to w pełni kontrolować odległość z tyłu od ściany, słupków czy czego tam chcesz. Po prostu cofniesz nawet co do centymetra.
To jak narkotyk, widzisz tylko znaki i drogę. Reszta świata nie istnieje i sensem życia staje się nieustanna wędrówka.